Bezsilność

Proza w pigułce, drabble.

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Bezsilność

#1 Post autor: Tomasz Gil » 24 gru 2017, 12:35

Nie patrz się na mnie dziwnie szeroko otwartymi oczami. Twe nieruchome źrenice wzbudzają moje zakłopotanie, wydaje się, że powinienem coś zrobić; nie mam rękawiczek. Usta na wpół rozchylone – jak do pocałunku, jak do objęcia ustami i wepchnięcia na siłę powietrza, rozpinam koszulę, by – złożonymi rękami – ugniatać skórę między odkrytymi piersiami. Jesteśmy sami, wiem, że za kilkanaście minut będę cię musiał zostawić. Obejmuję ustami wargi, ugniatam mostek, odchodzisz – już nic nie mogę….
Tomek

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Bezsilność

#2 Post autor: tetu » 25 gru 2017, 14:23

Nie podoba mi się Tomaszu natłok jaki się zrobił w pierwszym zdaniu przez przymiotnik i przysłówki odprzymiotnikowe. Nie rozumiem także zasadności myślników w tekście. Na początku pomyślałam że opisujesz bezsilność karpia, (wybacz bo to żadna ironia może data wstawienia utworu tak mną poniekąd pokierowała) te dziwne, szeroko otwarte oczy i nieruchome źrenice, usta rozchylone jak do pocałunku, ale im dalej tym mniej mi to pasowało.
Wydaje mi się że to scena reanimacji pacjenta, może kogoś bliskiego i to okrutne uczucie bezradności. Doskonale to rozumiem, ale treść nie zrobiła na mnie większego wrażenia, zabrakło mi emocji. Pozdrawiam i życzę spokojnych świąt.
Ostatnio zmieniony 09 sty 2018, 12:20 przez tetu, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Bezsilność

#3 Post autor: Alicja Jonasz » 25 gru 2017, 15:09

Czarny humor?
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Bezsilność

#4 Post autor: tabakiera » 25 gru 2017, 16:57

Wspomnienie o rękawiczkach przypomniało mi kurs pierwszej pomocy.
Ich użycie nadaje rangi osobie ratującej, wzbudza zaufanie i zabezpiecza.
Nie wiem, co myśleć o tekście.
Trupa raczej nie zreanimujesz.
To tak, jakby ktoś rozpaczliwie próbował ożywić osobę właśnie nakrywaną prześcieradłem w sali szpitalnej.

Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Bezsilność

#5 Post autor: Tomasz Gil » 25 gru 2017, 17:54

W zamierzeniu miał to być erotyk. Umierające uczucie, które p.l. (bohater?) próbuje ratować. Może, gdybym napisał w słupku, byłoby łatwiej zrozumieć intencje autora. Tetu: dzięki za te przymiotniki, chyba w ogóle ich nadużywam.
A data? Nie lubię Wigilii.
Dzięki za komentarze.
Pozdrawiam.
Tomek

Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Bezsilność

#6 Post autor: Tomasz Gil » 25 gru 2017, 18:00

tetu pisze:
25 gru 2017, 14:23
Wydaje mi się że to scena reanimacji pacjenta, może kogoś bliskiego i to okrutne uczucie bezradności. Doskonale to rozumiem, ale treść nie zrobiła na mnie większego wrażenia, zabrakło mi emocji. Pozdrawiam i życzę spokojnych świąt.
Wierz mi, reanimacja (w szczególności bezprzyrządowa, uliczna)jest obrzydliwa. Łączenie jej z przedstawionym obrazkiem to albo makabreska, albo dr Haus. Wyszedł dr Haus, trudno.
Pozdrawiam.
Tomek

Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Bezsilność

#7 Post autor: Tomasz Gil » 25 gru 2017, 18:08

tabakiera pisze:
25 gru 2017, 16:57
Trupa raczej nie zreanimujesz.
To tak, jakby ktoś rozpaczliwie próbował ożywić osobę właśnie nakrywaną prześcieradłem w sali szpitalnej.
Trupa raczej nie zreanimujesz, "żywego" raczej też nie. To mity, że ludzie ożywają po resuscytacji. Najczęściej leżą w ramach bycia roślinkami przez lata. Tekst o bezsilności. Bohater robi, co do niego należy, ale i tak będzie musiał "obrządek" przerwać. Miałem wątpliwą przyjemność uskuteczniać kilkadziesiąt reanimacji w życiu, wierz mi, to nie tak wygląda, jak w tym tekście.
Tomek

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Bezsilność

#8 Post autor: eka » 26 gru 2017, 10:32

W okruchu jest to coś, co mocno kieruje uwagę na sens podtrzymywania czegokolwiek znajdującego się w stanie zaniku.
Tu obiektu, którego wygląd jest nienaturalny oraz pretensja podmiotu wobec niego (Nie patrz tak na mnie....).
Chłód emocjonalny.
Zderzenie wkodowanego odruchu obowiązku ratowania z równie mocnym przeświadczeniem braku sensu podejmowania działań.
Zatrzymał.

Awatar użytkownika
Tomasz Gil
Posty: 203
Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Bezsilność

#9 Post autor: Tomasz Gil » 26 gru 2017, 12:51

eka pisze:
26 gru 2017, 10:32
Zderzenie wkodowanego odruchu obowiązku ratowania z równie mocnym przeświadczeniem braku sensu podejmowania działań.
Zatrzymał.
Coś w tym stylu. Tekst można czytać, jako medyczny. Często lekarze są "maszynami do podtrzymywania życia", niekoniecznie to ma sens. Autor pisał o niemożliwym do uratowania uczuciu. Rekwizyty medyczne z powodu doświadczeń życiowych.
Pozdrawiam, eka
Tomek

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Bezsilność

#10 Post autor: Henryk VIII » 26 gru 2017, 16:11

Witaj,
Eka napisała taki mini - tekst pt. " W deszczu" - jeżeli znajdziesz krztę chwili, przeczytaj mój komentarz, proszę, bowiem odnosi się on , przypadkowo, również i do Twojego tekstu, a dublować go nie ma sensu.
Pozdrawiam!
:smoker:
H8

ODPOWIEDZ

Wróć do „OKRUCHY PROZATORSKIE”