Zbyt blisko
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
Zbyt blisko
Ciemno. Tylko w kącie świecą oczy. Można je poznać po drżeniu powietrza. Patrzą.
Wbrew pozorom nie panuje tu zupełny mrok. Po chwili można ujrzeć na środku poruszające się dwa posągi. Są coraz bliżej siebie... Powietrze szkli się lękiem wypełzającym z dwu różnych stron. I radością oczekiwania na środku.
Gdy zwierają się w uścisku, jeden pęka, pozostawiając pokruszone skorupy na ziemi.
Pozostaje ten drugi z rękami obejmującymi pustkę. Pokazuje się na nim delikatna rysa...
Wbrew pozorom nie panuje tu zupełny mrok. Po chwili można ujrzeć na środku poruszające się dwa posągi. Są coraz bliżej siebie... Powietrze szkli się lękiem wypełzającym z dwu różnych stron. I radością oczekiwania na środku.
Gdy zwierają się w uścisku, jeden pęka, pozostawiając pokruszone skorupy na ziemi.
Pozostaje ten drugi z rękami obejmującymi pustkę. Pokazuje się na nim delikatna rysa...
Tomek
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Zbyt blisko
Tytuł wyjaśnia pokruszenie delikatnej materii uczuć.
Jeden posąg kochając za mocno, wchłania i niszczy obiekt uczucia, co jednak skutkuje również rychłym jego rozpadem (rysa).
Tekst, ze względu na 100% metaforyzacją obrazu, będący prozą poetycką.
Ciekawe jest (w ciemności) owo rozpoznawanie oczu po drżeniu powietrza. Płomień świecy faluje.
Nie wiemy, czy oczy należą do posągów? Czy do obserwatora?
Lęk, radość, rozpad.
Okruch, który przestrzega przed podejmowaniem ryzyka zbyt wielkiego zbliżenia.
Jeden posąg kochając za mocno, wchłania i niszczy obiekt uczucia, co jednak skutkuje również rychłym jego rozpadem (rysa).
Tekst, ze względu na 100% metaforyzacją obrazu, będący prozą poetycką.
Ciekawe jest (w ciemności) owo rozpoznawanie oczu po drżeniu powietrza. Płomień świecy faluje.
Nie wiemy, czy oczy należą do posągów? Czy do obserwatora?
Lęk, radość, rozpad.
Okruch, który przestrzega przed podejmowaniem ryzyka zbyt wielkiego zbliżenia.
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Zbyt blisko
Bardzo smutny, bardzo bolesny.
Rysa, świecące oczy, czuły gest obejmujący pustkę - rekwizyty nie najnowsze, ale działające na wyobraźnię.
Rysa, świecące oczy, czuły gest obejmujący pustkę - rekwizyty nie najnowsze, ale działające na wyobraźnię.
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
Zbyt blisko
Ja nigdy nie wiem, czy to, co piszę zakwalifikować do prozy, czy wiersza.
Pozdrawiam
Tomek
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Zbyt blisko
Ba, proponuję zdać się na wersyfikację jako wyznacznik wiersza.Tomasz Gil pisze: ↑10 sty 2018, 8:07Ja nigdy nie wiem, czy to, co piszę zakwalifikować do prozy, czy wiersza.
Pozdrawiam
Proza poetycka ma zapis charakterystyczny dla epiki niewierszowanej, raczej prawie w niej brak zdarzeń splatających się w wątki i, najważniejsze, treść jest przede wszystkim naszpikowana metaforą.
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Zbyt blisko
To nie kwalifikuj.
Dla mnie rzecz jest zbyt hermetyczna i trochę nawiedzenie metaforyzowana.
Nie to, że źle. Ładnie napisane, ale placek nie składa się tylko z lukru.
"Powietrze szklące się lękiem", "Ręce obejmujące pustkę"... wybacz, ale zalatuje tanią emocjonalnością.
Czasami mam wrażenie, że miało być pięknie, a zaczyna się robić śmiesznie.
Dla mnie rzecz jest zbyt hermetyczna i trochę nawiedzenie metaforyzowana.
Nie to, że źle. Ładnie napisane, ale placek nie składa się tylko z lukru.
"Powietrze szklące się lękiem", "Ręce obejmujące pustkę"... wybacz, ale zalatuje tanią emocjonalnością.
Czasami mam wrażenie, że miało być pięknie, a zaczyna się robić śmiesznie.
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
Zbyt blisko
Zauważyłem, gdy już napisałem, Mirku. Początek jest nieco nadęty, faktycznie wychodzi śmiesznie. Tak też bywa. Na usprawiedliwienie tekstu mam to, że był wielokrotnie zmieniany i "dopracowywany". - W moim pisaniu tekstom to nie zawsze robi dobrze.
Pozdrawiam.
Tomek