Realność zza szyby
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
Realność zza szyby
I nagle...
Płatki lecące z nieba. Pierwszy raz w życiu ujrzałem śnieg. Z dużym trudem wspiąłem się do okna. Widziałem. Spadały spokojnie i równo. Był zmierzch. Po chwili, w nadchodzącym wieczorze można było zobaczyć tylko...
– Śnieg.
– Pierwszy raz. – Zdziwienie. Chciałem dotknąć, lecz szyba przeszkadzała. Tłukłem rączkami: mocno, mocno.
– Skąd tyle siły u małego dziecka?
Pękła w pył.
Wtedy zobaczyłem – śnieg był biały, zimny i wcale nie taki piękny. Znikał na rękach, które strasznie piekły i były mokro-czerwone.
Płatki lecące z nieba. Pierwszy raz w życiu ujrzałem śnieg. Z dużym trudem wspiąłem się do okna. Widziałem. Spadały spokojnie i równo. Był zmierzch. Po chwili, w nadchodzącym wieczorze można było zobaczyć tylko...
– Śnieg.
– Pierwszy raz. – Zdziwienie. Chciałem dotknąć, lecz szyba przeszkadzała. Tłukłem rączkami: mocno, mocno.
– Skąd tyle siły u małego dziecka?
Pękła w pył.
Wtedy zobaczyłem – śnieg był biały, zimny i wcale nie taki piękny. Znikał na rękach, które strasznie piekły i były mokro-czerwone.
Ostatnio zmieniony 19 mar 2018, 5:47 przez Tomasz Gil, łącznie zmieniany 2 razy.
Tomek
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Realność zza szyby
Pełna symboliki proza poetycka.
Wieloznaczna /dla mnie/, dobra.
Wieloznaczna /dla mnie/, dobra.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Realność zza szyby
Bardzo obrazowa, ale powinna być w dziale prozy poetyckiej.
Podoba mi się
Podoba mi się
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Realność zza szyby
Tomaszu,
to bardzo dobry kawałek prozy poetyckiej.
Widzę, że nie tylko ja tak odbieram.
Jeśli się zgodzisz, chętnie ją tam przeniosę.
Pozdrawiam
Lu
to bardzo dobry kawałek prozy poetyckiej.
Widzę, że nie tylko ja tak odbieram.
Jeśli się zgodzisz, chętnie ją tam przeniosę.
Pozdrawiam
Lu
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Realność zza szyby
Ciekawie pomyślane, Autorze:)
Dwa plany, mocniej na mnie działa ten realny, bo gdyby uwierzyć w rozbicie szyby przez dziecko, żadna metafora go nie opływa.
Ale tytuł...
No cóż, jednak nie jestem za przeniesieniem okrucha do prozy poetyckiej. Dialog przede wszystkim cechuje epikę.
Dwa plany, mocniej na mnie działa ten realny, bo gdyby uwierzyć w rozbicie szyby przez dziecko, żadna metafora go nie opływa.
Ale tytuł...
No cóż, jednak nie jestem za przeniesieniem okrucha do prozy poetyckiej. Dialog przede wszystkim cechuje epikę.
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
Realność zza szyby
Dziękuję za komentarze. Lucile, jak chcesz, to przenoś, ja nie łapię jakoś tych działów, piszę sporo tekstów pomiędzy gatunkami. Tak wyszło.
eka, rozpisany dialog w rzeczywistości dialogiem nie jest, w zamierzeniu to uwypuklenie akapitu, może trochę dziwne, ale dziękuję za słowa.
Nula., dziękuję za uśmiech.
Pozdrawiam.
eka, rozpisany dialog w rzeczywistości dialogiem nie jest, w zamierzeniu to uwypuklenie akapitu, może trochę dziwne, ale dziękuję za słowa.
Nula., dziękuję za uśmiech.
Pozdrawiam.
Tomek
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Realność zza szyby
Niewinność w zderzeniu z rzeczywistością. Ładny, symboliczny obrazek
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Realność zza szyby
Zaciekawiłeś Tomku.
Małe dziecko, jakże ciekawe tego co pierwszy raz widzi, co może dotknąć, posmakować. Dzieci interesują się wszystkim co je otacza, to naturalna ciekawość pcha je do wyłażenia wszędzie gdzie tylko można, smakowania wszystkiego i dotykania. To uczy je interpretowania otoczenia, doskonali aktywność, wrażliwość. Fajnie to przedstawiłeś. To co nienamacalne w mgnieniu oka stało się żywe dla tego chłopca. Piekące ręce bolały, ale nie to było najważniejsze. Tam, wtedy liczył się tylko ten śnieg.
Sporo tu dziecięcej emocjonalności Tomku.
W 2 wersie ciut za dużo czasowników w tej samej formie. Natomiast w ostatnim zdaniu zmieniłabym szyk "które strasznie piekły"
Małe dziecko, jakże ciekawe tego co pierwszy raz widzi, co może dotknąć, posmakować. Dzieci interesują się wszystkim co je otacza, to naturalna ciekawość pcha je do wyłażenia wszędzie gdzie tylko można, smakowania wszystkiego i dotykania. To uczy je interpretowania otoczenia, doskonali aktywność, wrażliwość. Fajnie to przedstawiłeś. To co nienamacalne w mgnieniu oka stało się żywe dla tego chłopca. Piekące ręce bolały, ale nie to było najważniejsze. Tam, wtedy liczył się tylko ten śnieg.
Sporo tu dziecięcej emocjonalności Tomku.
W 2 wersie ciut za dużo czasowników w tej samej formie. Natomiast w ostatnim zdaniu zmieniłabym szyk "które strasznie piekły"
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt: