Foto z otchłani
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Foto z otchłani
Chyba tutaj...
(Tak tez próbuję, to jedenasty z kolei tekst tego typu)
Puk, puk. Znowu pokazali mi rzędy czarnych worków na ciała.
Najłatwiej zabijać bezbronnych… Nerwowo sprawdzam, czy moje maleństwo śpi w pokoju obok.
Odwracam się spokojnie. Jest dobrze.
Nie… Nie jest… One też chciały tylko się bawić.
Nie wiedziały nawet, co to karabin,
a lalki
z patyków pozawijanych zużytym bandażem.
Bez zmrużenia powiek, w pojazdach wymyślonych, by postawić na swoim.
Z berłem w dłoni.
Odbezpieczone. Załadowane.
W kolejne miasteczko, by podpalić chałupy,
których czarno-białe fotografie zaraz obiegną świat.
Nikt nie zagląda do środka. Każdy trup jest dobry, by pokazać,
że król jest jeden.
Dzieci mordowane za progiem. Niczym nie różnią się od naszych. Może tym, że…
Nie są nasze.
Zresztą… Ich już nie ma. Następnych też nie będzie.
Ile jesteśmy w stanie zrobić
dla swoich maleńkich pociech?
(Tak tez próbuję, to jedenasty z kolei tekst tego typu)
Puk, puk. Znowu pokazali mi rzędy czarnych worków na ciała.
Najłatwiej zabijać bezbronnych… Nerwowo sprawdzam, czy moje maleństwo śpi w pokoju obok.
Odwracam się spokojnie. Jest dobrze.
Nie… Nie jest… One też chciały tylko się bawić.
Nie wiedziały nawet, co to karabin,
a lalki
z patyków pozawijanych zużytym bandażem.
Bez zmrużenia powiek, w pojazdach wymyślonych, by postawić na swoim.
Z berłem w dłoni.
Odbezpieczone. Załadowane.
W kolejne miasteczko, by podpalić chałupy,
których czarno-białe fotografie zaraz obiegną świat.
Nikt nie zagląda do środka. Każdy trup jest dobry, by pokazać,
że król jest jeden.
Dzieci mordowane za progiem. Niczym nie różnią się od naszych. Może tym, że…
Nie są nasze.
Zresztą… Ich już nie ma. Następnych też nie będzie.
Ile jesteśmy w stanie zrobić
dla swoich maleńkich pociech?
Ostatnio zmieniony 20 mar 2012, 13:02 przez Anonymous, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Foto z otchłani
Masz jeszcze do wyboru prozę poetycką, Sede.Sede Vacante pisze:Chyba tutaj...

Ale wtedy zmieniłabym nieco zapis.
Zresztą mniejsza z tym. Zawsze można jeszcze otworzyć dodatkowy dział pt. "Sede".

- Bez zmrużenia powieki, - a nie lepiej "bez zmrużenia powiek"?
- których zdjęcia zaraz obiegną świat na czarno białych fotografiach. - zdjęcia na fotografiach?

- czarno białych - czarno-białych
- by pokazać , - przecinek bez spacji
Ile jesteśmy w stanie zrobić
dla swoich maleńkich pociech? - przyznam, że wolałabym inne zakończenie. Nie tak dopowiedziane. Mocniejsze chyba.
Może o innym wydźwięku? Bo czegoś mi w tym brakuje i te "maleńkie pociechy" brzmią zbyt słodko.

Ale widać, że wiesz, co chcesz powiedzieć. I że to Cię naprawdę obchodzi.
Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Foto z otchłani
Poprawię oczywiście, ale teraz muszę iść. Ale w między czasie nowy "twór" do poezji.
Robienie działu "Sede" byłoby zaszczytem, haha, ale nie zasłużyłem.
Może "Niezdiagnozowani - O co ci gościu chodzi
??" 
Dodano -- 20 mar 2012, 13:03 --
Ok, poprawiłem.
Robienie działu "Sede" byłoby zaszczytem, haha, ale nie zasłużyłem.
Może "Niezdiagnozowani - O co ci gościu chodzi


Dodano -- 20 mar 2012, 13:03 --
Ok, poprawiłem.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Foto z otchłani
No i lepiej brzmi, Sede. 
Chociaż nadal uważam, że zakończenie mogłoby być nieco inne.
Ale to Twoja bajka, więc nie będę ingerować.
Dobrego

Chociaż nadal uważam, że zakończenie mogłoby być nieco inne.

Ale to Twoja bajka, więc nie będę ingerować.

Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Foto z otchłani
To zdanie jest wybrakowane. Brakuje mi czasownika do części zdania zaczynającej się od "a lalki". Co one robiły?Sede Vacante pisze:Nie wiedziały nawet, co to karabin,
a lalki
z patyków pozawijanych zużytym bandażem.
Nadmiarowi wielokropków mówię stanowcze "nie". Tworzą tylko klimaciarstwo.
Nie przepadam za pytaniami retorycznymi, zwłaszcza, jeśli kończą tekst i do ciekawych nie należą.Sede Vacante pisze:Ile jesteśmy w stanie zrobić
dla swoich maleńkich pociech?
Nie wiem, co chciałeś powiedzieć przez ten tekst, Sede. Taka zabawa z formą, że dajemy Entery w połowie linijki? Chyba jednak wolę tradycyjnie zapisaną prozę.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Foto z otchłani
Już przerobiłem to na "biały" jakiś czas temu. Choć nie powiem, miałem wątpliwości.
Co robiły lalki? nie tyle "co robiły", a jakie są u tych dzieci. Z czego są. Ale może masz rację, pisałem to tak dawno temu.
Co chciałem powiedzieć? Że szkoda mi, że nie każde dziecko ma zapewniony spokój, dobre dzieciństwo, pokarm i miłość.
Sam nie wiem, przyznaje, jak traktować ten tekst. Nie poprawiam go tylko dlatego, że już - jak pisałem - został przerobiony na "biały", a tu nie wrzucam, bo to inny dział.
Do innego nie wrzucam, bo nie chcę kopiować tych samych tekstów po lekkich zmianach.
ale może inaczej:
Tak to wygląda teraz:
Puk, puk. Znowu pokazali mi rzędy worków na ciała.
Nerwowo sprawdzam, czy moje maleństwo śpi w pokoju obok.
Odwracam się spokojnie.
Nie wiedziały nawet, co to karabin,
a lalki
z patyków pozawijanych zużytym bandażem.
Bez zmrużenia powieki, w pojazdach wymyślonych, by postawić na swoim.
Zdjęcia zaraz obiegną świat na czarno białych fotografiach.
Każdy trup jest dobry, by pokazać, że
król jest jeden.
Tamte dzieci niczym nie różnią się od naszych.
Może tym, że nie są nasze.
Zresztą, ich już nie ma.
Następnych też nie będzie.
Co robiły lalki? nie tyle "co robiły", a jakie są u tych dzieci. Z czego są. Ale może masz rację, pisałem to tak dawno temu.
Co chciałem powiedzieć? Że szkoda mi, że nie każde dziecko ma zapewniony spokój, dobre dzieciństwo, pokarm i miłość.
Sam nie wiem, przyznaje, jak traktować ten tekst. Nie poprawiam go tylko dlatego, że już - jak pisałem - został przerobiony na "biały", a tu nie wrzucam, bo to inny dział.
Do innego nie wrzucam, bo nie chcę kopiować tych samych tekstów po lekkich zmianach.
ale może inaczej:
Tak to wygląda teraz:
Puk, puk. Znowu pokazali mi rzędy worków na ciała.
Nerwowo sprawdzam, czy moje maleństwo śpi w pokoju obok.
Odwracam się spokojnie.
Nie wiedziały nawet, co to karabin,
a lalki
z patyków pozawijanych zużytym bandażem.
Bez zmrużenia powieki, w pojazdach wymyślonych, by postawić na swoim.
Zdjęcia zaraz obiegną świat na czarno białych fotografiach.
Każdy trup jest dobry, by pokazać, że
król jest jeden.
Tamte dzieci niczym nie różnią się od naszych.
Może tym, że nie są nasze.
Zresztą, ich już nie ma.
Następnych też nie będzie.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Foto z otchłani
Schylkowo. Mocno.
Ma racje Pacia, ze bardziej to zabawa z forma, niz przeslanie/obrazek/opowiesc.
Lubie eksperymenty, ale tu, niestety, ani forma, ani tresc specjalnie nie zatrzymaly. Ale jak Cie znam - nastepnym razem bedzie "lepiej" (moze powinnam powiedziec: inaczej? bo o gustach sie podobno nie dyskutuje).
A mna sie nie przejmuj, ja nie mam serca...
Milego, J.

Ma racje Pacia, ze bardziej to zabawa z forma, niz przeslanie/obrazek/opowiesc.
Lubie eksperymenty, ale tu, niestety, ani forma, ani tresc specjalnie nie zatrzymaly. Ale jak Cie znam - nastepnym razem bedzie "lepiej" (moze powinnam powiedziec: inaczej? bo o gustach sie podobno nie dyskutuje).
A mna sie nie przejmuj, ja nie mam serca...
Milego, J.

Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Foto z otchłani
To ewidentnie kawałek prozy poetyckiej, albo nawet wolny wiersz.
Moim zdaniem do okruchów prozatorskich nie bardzo pasuje.

Moim zdaniem do okruchów prozatorskich nie bardzo pasuje.



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl