-Cześć jestem homo
-Witaj też jestem człowiekiem
-Moja mama jest heterą
-a mój tata kanarem
jeździ tramwajem
i sprawdza Bi lety
-a jak ktoś nie ma biletu?
-jak nie ma
jednorazowego
na przykład dziesięciominutowego
płaci kare
-a miesięczny?
-jak nie jest przeterminowany możne być
-wiec znam tylko żółte ptaszki
wypuszczone z klatki
-a kto je wypościł?
-pewnie jakiś homo...
-muszę uciekać
tata czeka z obiadem
-okey tez lecę
pomoc mamie naprawić samochód
-do zobaczenia przyjacielu
-trzymaj się bracie
(to było pierwsze i ostatnie spotkanie. Odeszli do swych domów i nigdy więcej się nie zobaczyli)
Bezdomny człowiek patrzył jak zniknęli za horyzontem
nie miał butów, był głodny, pachniał najpopularniejsza Luksusowa woda kolońską...
Do końca swych dni zastanawiał się nad tym co zobaczył
i usłyszał w ten deszczowy dzień(niebo grzmiało i mieniło się blaskiem latarni)
zegar na wieży
stanął punktualnie o 12
rozległy się dzwony ostatni raz w tym zapomnianym przez psy mieście
Błysk i grzmot ożywił martwą mieścinę która nigdy nie żyła tak długo jak tego feralnego dnia...
Czlowiek sexualista
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Czlowiek sexualista
Hetera, kanar...
Niezła para.
Naszpikowałeś tekst literówkami, jak dobrą kaszę skwarkami.
Nie wróży mu to niczego dobrego, co najwyżej pożarcie przez stado wygłodniałych wilków.
Poza tym interpunkcja woła o...
Chyba rozumiem przekaz zawarty w dialogu, pomimo tego, że matkę jednego z rozmówców nazwałeś heterą, co jest określeniem raczej pejoratywnym. Kanar zresztą też.
Mam jednak dylemat z odbiorem podialogowej, narracyjnej części opowiadania. Jest bezbarwna i pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia, a już stwierdzenie
jest absolutnie pozbawione sensu.
Niezła para.
Naszpikowałeś tekst literówkami, jak dobrą kaszę skwarkami.
Nie wróży mu to niczego dobrego, co najwyżej pożarcie przez stado wygłodniałych wilków.
Poza tym interpunkcja woła o...

Chyba rozumiem przekaz zawarty w dialogu, pomimo tego, że matkę jednego z rozmówców nazwałeś heterą, co jest określeniem raczej pejoratywnym. Kanar zresztą też.
Mam jednak dylemat z odbiorem podialogowej, narracyjnej części opowiadania. Jest bezbarwna i pozbawiona jakiegokolwiek znaczenia, a już stwierdzenie
Toyer pisze:Błysk i grzmot ożywił martwą mieścinę która nigdy nie żyła tak długo jak tego feralnego dnia

jest absolutnie pozbawione sensu.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
Re: Czlowiek sexualista
Ciekawe, o ludziach, w których życiu wszystko jest na odwrót.
Wbrew pozorom nie jest to zabawne ani przyjemne.
Pozdrawiam
Wbrew pozorom nie jest to zabawne ani przyjemne.
Chodzi o miasto na literę "O", prawda? Aż tak nudno tam jest, że tylko obserwowanie burzy staje się ciekawe?Toyer pisze:Błysk i grzmot ożywił martwą mieścinę która nigdy nie żyła tak długo jak tego feralnego dnia...
Pozdrawiam