Epizod
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Epizod
Wycisnął spomiędzy zębów kilka wściekłych słów, splunął przez ramię i syknął - idziemy.
Poczułam w gardle ucisk przerażenia, Boże mam za to umrzeć?
Za duży ruch w branży nieboszczyków - mruknęłam. Nie odpowiedział.
Strach zjeżył kołnierz mojej bluzki, myśl o śmierci drążyła umysł.
Ruszyliśmy skrzypiącymi schodami w dól, w kierunku piwnicy.
Chryste, to się dzieje naprawdę! Zgwałci mnie, zabije i zamuruje. Spojrzałam na jego twarz, wyglądała jak ser szwajcarski, lub kawałek mydła dziobanego przez ptaki. Odpychający typ, napawał odrazą, jednak chęć życia była silniejsza.
A gdyby tak spróbować go wykiwać? Muszę wymyślić jakiś podstęp.
Wyciągnęłam rękę w stronę jego krocza i wtedy rękaw mojej bluzki zahaczył o wystający gwóźdź z poręczy. Obcas zaczepił o stopień upadłam z wysokości piątego schodka, poczułam mocny ból w łokciu.
- Kurwa! - Zaklęłam.
Otwieram oczy, leżę na podłodze w swoim pokoju. - Kochanie, wyspałaś się? - doleciał mnie z kuchni głos męża.
Tak pięknie pachniało kawą.
Poczułam w gardle ucisk przerażenia, Boże mam za to umrzeć?
Za duży ruch w branży nieboszczyków - mruknęłam. Nie odpowiedział.
Strach zjeżył kołnierz mojej bluzki, myśl o śmierci drążyła umysł.
Ruszyliśmy skrzypiącymi schodami w dól, w kierunku piwnicy.
Chryste, to się dzieje naprawdę! Zgwałci mnie, zabije i zamuruje. Spojrzałam na jego twarz, wyglądała jak ser szwajcarski, lub kawałek mydła dziobanego przez ptaki. Odpychający typ, napawał odrazą, jednak chęć życia była silniejsza.
A gdyby tak spróbować go wykiwać? Muszę wymyślić jakiś podstęp.
Wyciągnęłam rękę w stronę jego krocza i wtedy rękaw mojej bluzki zahaczył o wystający gwóźdź z poręczy. Obcas zaczepił o stopień upadłam z wysokości piątego schodka, poczułam mocny ból w łokciu.
- Kurwa! - Zaklęłam.
Otwieram oczy, leżę na podłodze w swoim pokoju. - Kochanie, wyspałaś się? - doleciał mnie z kuchni głos męża.
Tak pięknie pachniało kawą.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Epizod
No i?
Co dalej?
Dawaj szybciutko nastepna czesc, bom ciekawa.
I najlepiej niech glówna bohaterka "wpadnie" w ten sam sen, a maz zdradzi marke kawy.
Milego, J.

Co dalej?
Dawaj szybciutko nastepna czesc, bom ciekawa.
I najlepiej niech glówna bohaterka "wpadnie" w ten sam sen, a maz zdradzi marke kawy.
Milego, J.

Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
- jaga
- Posty: 578
- Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33
Re: Epizod
Anastazjo - nie zazdroszczę snu - koszmar


Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Epizod
Józefino, dzięki, ha, ha, dodajesz animuszu, nic z tego chyba, że coś innego się przyśni.
Pozdrawiam szybko
jaguś - są gorsze, mówię Ci.
Serdeczności
Pozdrawiam szybko

jaguś - są gorsze, mówię Ci.
Serdeczności

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: Epizod
Proponuję przenieść "Tak pięknie pachniało kawą" do nowej linii, będzie doskonała, nośna puenta.
Andrzej Bonifacy Fudali
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Epizod
Mój Boże, przepraszam, że tak długo Pan czekał. Dziękuję bardzo, oczywiście przeniosłam.
Pozdrawiam
Pozdrawiam

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Epizod
Fajnie, że to był sen.
Już się bałem o Ciebie...

Już się bałem o Ciebie...



Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Epizod
rozwiązanie trywialne, wręcz oszustwo (proszę, bez obrazy), i tak nagle - 129 ledwie słów tego dramatu i już deus ex machina.
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Epizod
Moje wrażenie po przeczytaniu tekstu są takie, że ich nie ma. Trudno się o cokolwiek przyczepić, ale trudno też przyklasnąć. Sen jak sen, śniłam gorsze rzeczy.
Pozdrawiam
Patka
Pozdrawiam
Patka
- zdzichu
- Posty: 565
- Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
- Lokalizacja: parking pod supermarketem
Re: Epizod
Może warto było to rozwinąć, pani Anastazjo. Albo dopisać ciąg dalszy?
To krótkie opowiadanie nie ma ani początku, ani końca. Jest przez to nijakie, choć interesujące.
To krótkie opowiadanie nie ma ani początku, ani końca. Jest przez to nijakie, choć interesujące.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie