Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ...

Dzienniki, reportaże, eseje, felietony, artykuły, listy itp.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ...

#1 Post autor: iTuiTam » 31 sie 2013, 22:32

I’ve been locked up, handcuffed and chained, banished from the world and waiting to die. I don’t know how long I’ve got left to live. Every time my cell door opens my heart beats faster. My life is in God’s hands and I don’t know what’s going to happen to me. It’s a brutal, cruel existence. But I am innocent. I’m guilty only of being presumed guilty. I’m starting to wonder whether being a Christian in Pakistan today is not just a failing, or a mark against you, but actually a crime.

But though I’m kept in a tiny, windowless cell, I want my voice and my anger to be heard. I want the whole world to know that I’m going to be hanged for helping my neighbor. I’m guilty of having shown someone sympathy. What did I do wrong? I drank water from a well belonging to Muslim women, using “their” cup, in the burning heat of the midday sun.

I, Asia Bibi, have been sentenced to death because I was thirsty. I’m a prisoner because I used the same cup as those Muslim women, because water served by a Christian woman was regarded as unclean by my stupid fellow fruit-pickers.

That day, June 14, 2009, is imprinted on my memory. I can still see every detail.

That morning I got up earlier than usual, to take part in the big falsa-berry harvest. I’d been told about it by Farah, our lovely local shopkeeper. “Why don’t you go falsa picking tomorrow in that field just outside the village? You know the one; it belongs to the Nadeems, the rich family who live in Lahore. The pay is 250 rupees.”
http://atlasshrugs2000.typepad.com/atla ... untry.html

Jestem ofiarą okrutnej, niesprawiedliwości zbiorowej.

Zostałam zamknięta, skuta kajdankami i przykuta łańcuchami, wygnana ze świata i czekam na śmierć. Nie wiem, jak długo mi zostało do życia. Za każdym razem, gdy drzwi mojej celi się otwierają moje serce bije szybciej. Moje życie jest w rękach Boga i nie wiem, co się stanie ze mną. To brutalna, okrutna egzystencja. Ale ja jestem niewinna. Jestem winna tylko domniemanej winy. Zaczynam się zastanawiać, czy być chrześcijaninem w dzisiejszym Pakistanie to nie tylko upadek, czy błąd, lub znak przeciwko danej osobie, ale w rzeczywistości przestępstwo.

Ale chociaż jestem trzymana w małej celi bez okien, chcę, aby mój głos i mój gniew było słychać. Chcę, aby cały świat wiedział, że mam być powieszona za pomoc mojemu sąsiadowi. Jestem winna okazania komuś sympatii. Co ja takiego złego zrobiłam?  Ja napiłam się wody ze studni należącej do muzułmańskich kobiet, używając "ich" kubka, w ogniu płonącego, południowego słońca.

Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ napiłam się wody. Jestem więźniem, bo kiedyś użyłam ten sam kielich jak te muzułmańskie kobiety, ponieważ woda podawana przez kobietę chrześcijańską jest uznawana za nieczystą przez moich niemądrych kolegów - zbieraczy owoców.

Ten dzień, 14 czerwca, 2009, jest wpisany w moją pamięć. Wciąż widzę każdy szczegół.

Tego ranka wstałam wcześniej niż zwykle, aby wziąć udział w wielkich zbiorach falsa-berry. Powiedział mi o tym Farah, nasz uroczy lokalny sklepikarz. "Czy nie wybrałabyś się zbierać falsa jutro, na polu niedaleko wioski? Wiesz gdzie jest,  należy do Nadeems, bogatej rodziny, która mieszka w Lahore.Wynagrodzenie to 250 rupii.
(dosłowne, surowe tłumaczenie moje, iTuiTam)"

Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ byłam spragniona...
Tak zaczyna się historia opowiedziana przez pakistańską chrześcijankę, Asia Bibi, która czeka na śmierć. Oskarżono ją o napicie się wody z 'muzułmańskiej' studni...

Dlaczego chociażby, tak zwani, umiarkowani muzułmanie nie domagają się uwolnienia Asia Bibi? Komu sądzić?

Nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Może ktoś inny potrafi?



28 VIII 2013
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ...

#2 Post autor: zdzichu » 31 sie 2013, 23:45

Muszę się nad tym poważnie zastanowić.
Tłumaczenie trochę mi nie pasuje, wygląda na googlowane. To jednak szczegół. Podałaś, pani iTuiTam, coś do myślenia. Problem w tym, że pene obyczaje nie podlegają krytyce. One po prostu są. Trwają i ewoulują pod wpływem bodźców zewnętrznych. Dziś, w dobie globalizacji, kultury przenikają się szybciej i łatwiej, możliwe więc, że podobnych historii będzie ubywać. O ratunku dla tej, konkretnej dziewczyny, chyba próżno deliberować. Nie nadejdzie.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ...

#3 Post autor: iTuiTam » 01 wrz 2013, 16:56

zdzichu pisze:Muszę się nad tym poważnie zastanowić.
Tłumaczenie trochę mi nie pasuje, wygląda na googlowane. To jednak szczegół. Podałaś, pani iTuiTam, coś do myślenia. Problem w tym, że pene obyczaje nie podlegają krytyce. One po prostu są. Trwają i ewoulują pod wpływem bodźców zewnętrznych. Dziś, w dobie globalizacji, kultury przenikają się szybciej i łatwiej, możliwe więc, że podobnych historii będzie ubywać. O ratunku dla tej, konkretnej dziewczyny, chyba próżno deliberować. Nie nadejdzie.
Panie Zdzichu, dziękuję za zajrzenie i komentarz.

I z pełnym szacunkiem nie zgadzam się, że pewne obyczaje nie podlegają krytyce. Są zwyczaje i zwyczaje... ten akurat jest nieludzki. Przyznam, że więcej o całym zdarzeniu można dowiedzieć się z dalszej części opowieści podyktowanej przez tę kobietę, nadal w zamknięciu, nadal czekającej na śmierć. Podałam jedynie link do historii. Kto ma czas i ochotę, może poczytać. Na pewno jest też trochę informacji na ten temat po polsku.
Co do tłumaczenia... Wprowadziłam do Google Translate moje dosłowne tłumaczenie tego fragmentu. W notce, panie Zdzichu podkreśliłam, że tłumaczenie jest dosłowne, surowe i moje. Tak się składa, że w czasie moich studiów poznałam Pakistańczyków, kobiety, mężczyzn, dzieci. Ich angielszczyzna była różna, jeśli ją porównać ze standardowym angielskim, czy amerykańskim-angielskim. Biorąc pod uwagę fakt, że Asia Bibi jest osobą z pakistańskiej wsi, że nie jest osobą wykształconą (tu musiałabym sprawdzić, czy się nie mylę), postanowiłam tekst angielski nieco stylizować. Można z tego fragmentu zrobić literacką wypowiedź, ale nie oto chodzi.

I nie zgadzam się, że ratunek nie nadejdzie. Jeżeli będzie się o tym mówiło głośno, jeżeli zasypie się media informacją, to może coś się zmieni. Milczenie jej rodaków, współwierców a jeszcze bardziej tych, którzy stanowią większość religijną w Pakistanie, jest w tym przypadku zbrodnią. Myślę, że podobnie było w czasach inkwizycji, do pewnego stopnia i w Polsce w czasach okupacji hitlerowskiej.

Globalizacja, w sytuacji gdy społeczności są zastraszane w taki sposób, jak w historii Asia Bibi, niczemu nie pomoże. Globalizacja nie dociera do pewnych miejsc i umysłów. Kultura, która nie szanuje życia, samego życia, ponieważ po śmierci podobno jest lepiej, nie jest kulturą, która 'wspaniałomyślnie' uwolniłaby tę kobietę.
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ...

#4 Post autor: coobus » 01 wrz 2013, 21:31

Jest wiele spraw, boleśnie uderzających w naszą wrażliwość, mamy codzienne tego dowody. Mimo buntu, cichego lub głośniejszego, mimo chęci przeciwstawienia się złu i krzywdzie, jesteśmy jednak bezradni. I chyba wrażliwość takich osób jak Ty, które nie chcą się z tym pogodzić, jest jedynym jaśniejszym punktem na ciemnej mapie świata.
Śledzę ślady, jakie zostawiasz po sobie we wpisach i obrazach. I podążam za nimi, właśnie ze względu na tę wrażliwość. Ale nie podejmuję się tłumaczyć tak jasnych i czytelnych słów jak kultura, religia, sumienie, które pod lukrowaną fasada kryją swoje mroczne wnętrza.
Z pozdrowieniem :kwiat:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Re: Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ...

#5 Post autor: smak imbiru » 01 wrz 2013, 21:55

Jest opisany co najmniej jeden przypadek, gdy międzynarodowa opinia publiczna doprowadziła do unieważnienia wyroku śmierci. Chodziło o kobietę zgwałconą, a skazaną za utrzymywanie pozamałżeńskich kontaktów. Nie pamiętam w tej chwili jej imienia, w każdym razie wyrok skazywał na ukamieniowanie. Były naprawdę liczne protesty organizacji, osób prywatnych, głów państw i udało się.
Może Asia Bibi też będzie miała to szczęście. Oby znalazł się przy niej ktoś, kto w jej imieniu poruszy świat i ludzi tak wysoko, jak się da, bo to jedyna metoda.
Tu wymagane są realne działania, a internet to chyba za mało... Można co najwyżej protest w Ambasadzie Pakistanu złożyć.

Pozdrawiam smutno

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ...

#6 Post autor: skaranie boskie » 05 wrz 2013, 23:29

Zapewne wiele naszych praw jest niezrozumiałych dla Pakistańczyków.
To zupełnie inna część świata, inna cywilizacja, innymi rządząca się prawami. Zastanawiam się, czy na ich stronach internetowych pojawiają się apele o ratowanie przed skazaniem kogoś, kto popełnił przestępstwo opisane w naszych kodeksach, u nich przestępstwem nie będące, a może nawet uważane za czyn godny pochwały. Próbujesz oceniać działania Pakistańczyków przez pryzmat kultury europejskiej, czy amerykańskiej, zarazem nie godząc się (zapewne) na podobną ocenę naszych działań przez nich. A przecież stare przysłowie pszczół mówi, że nie pogodzisz wody z ogniem. Czy myślisz, że stulecia wojen religijnych (nie zakończone zresztą, co widać w codziennych wiadomościach), toczyły się o pietruszkę? Nie. Ideologia, zazwyczaj wykorzystywana przez prawdziwych władców świata, zawsze różniła narody i populacje, im bardziej dla przeciwników niezrozumiała, tym zaciętszą budząc między nimi wrogość. Dlatego staram się trzymać z daleka od oceniania działań wynikających z praw kulturowych, których nie jestem w stanie zrozumieć.
Już starożytni Rzymianie mówili, że dura lex, et lex. A skoro w tamtym regionie świata właśnie tak stanowi prawo, każdy mieszkaniec, czy przybysz ma obowiązek go przestrzegać, pod rygorem przewidzianych przez nie kar. I nie naszą rzeczą jest narzucać im nasze widzenie świata.
Są kraje (również w tamtym regionie), gdzie za przemyt narkotyków dostaje się czapę. Czemu nie publikujesz wyznań jakiegoś przemytnika, skazanego na śmierć? Przecież Zachód dawno odstąpił od karania śmiercią. No, może poza Stanami Zjednoczonymi. One zawsze znajdują miejsce na relatywizm moralny...
Reasumując - jestem przeciwny karaniu śmiercią (w ogóle karaniu) za picie wody, z jakiejkolwiek pochodziłaby studni, jeszcze bardziej jednak jestem przeciwny ingerencji w wewnętrzne sprawy innych krajów, zwłaszcza tych odmiennych kulturowo. Jak czulibyśmy się, gdyby taki Pakistan był akurat silniejszy od nas i próbował narzucić nam szariat?
Nie rób drugiemu...
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ...

#7 Post autor: zdzichu » 14 wrz 2013, 23:46

Nie sposób nie zgodziś się ze skaraniem, choć boli sama wiedza, że ktoś komuś takie breweryje...
Na pewno temat rzeka i nasze dywagacje do niczego nie doprowadzą, ale chyba warto mówić o tym głośno. Podobnie, jak warto głośno krzyczeć, gdy boli, bo a nuż przestaną bić...
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ...

#8 Post autor: anastazja » 20 sty 2014, 17:59

Weszłam i przeczytałam. Jestem wstrząśnięta! A pisać i mówić trzeba... I to głośno! Niejedna sprawa pod takim wpływem zostaje rozwiązana.

Pozdrawiam iTuiTam :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROZA DOKUMENTALNA I PUBLICYSTYKA”