http://atlasshrugs2000.typepad.com/atla ... untry.htmlI’ve been locked up, handcuffed and chained, banished from the world and waiting to die. I don’t know how long I’ve got left to live. Every time my cell door opens my heart beats faster. My life is in God’s hands and I don’t know what’s going to happen to me. It’s a brutal, cruel existence. But I am innocent. I’m guilty only of being presumed guilty. I’m starting to wonder whether being a Christian in Pakistan today is not just a failing, or a mark against you, but actually a crime.
But though I’m kept in a tiny, windowless cell, I want my voice and my anger to be heard. I want the whole world to know that I’m going to be hanged for helping my neighbor. I’m guilty of having shown someone sympathy. What did I do wrong? I drank water from a well belonging to Muslim women, using “their” cup, in the burning heat of the midday sun.
I, Asia Bibi, have been sentenced to death because I was thirsty. I’m a prisoner because I used the same cup as those Muslim women, because water served by a Christian woman was regarded as unclean by my stupid fellow fruit-pickers.
That day, June 14, 2009, is imprinted on my memory. I can still see every detail.
That morning I got up earlier than usual, to take part in the big falsa-berry harvest. I’d been told about it by Farah, our lovely local shopkeeper. “Why don’t you go falsa picking tomorrow in that field just outside the village? You know the one; it belongs to the Nadeems, the rich family who live in Lahore. The pay is 250 rupees.”
Jestem ofiarą okrutnej, niesprawiedliwości zbiorowej.
Zostałam zamknięta, skuta kajdankami i przykuta łańcuchami, wygnana ze świata i czekam na śmierć. Nie wiem, jak długo mi zostało do życia. Za każdym razem, gdy drzwi mojej celi się otwierają moje serce bije szybciej. Moje życie jest w rękach Boga i nie wiem, co się stanie ze mną. To brutalna, okrutna egzystencja. Ale ja jestem niewinna. Jestem winna tylko domniemanej winy. Zaczynam się zastanawiać, czy być chrześcijaninem w dzisiejszym Pakistanie to nie tylko upadek, czy błąd, lub znak przeciwko danej osobie, ale w rzeczywistości przestępstwo.
Ale chociaż jestem trzymana w małej celi bez okien, chcę, aby mój głos i mój gniew było słychać. Chcę, aby cały świat wiedział, że mam być powieszona za pomoc mojemu sąsiadowi. Jestem winna okazania komuś sympatii. Co ja takiego złego zrobiłam? Ja napiłam się wody ze studni należącej do muzułmańskich kobiet, używając "ich" kubka, w ogniu płonącego, południowego słońca.
Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ napiłam się wody. Jestem więźniem, bo kiedyś użyłam ten sam kielich jak te muzułmańskie kobiety, ponieważ woda podawana przez kobietę chrześcijańską jest uznawana za nieczystą przez moich niemądrych kolegów - zbieraczy owoców.
Ten dzień, 14 czerwca, 2009, jest wpisany w moją pamięć. Wciąż widzę każdy szczegół.
Tego ranka wstałam wcześniej niż zwykle, aby wziąć udział w wielkich zbiorach falsa-berry. Powiedział mi o tym Farah, nasz uroczy lokalny sklepikarz. "Czy nie wybrałabyś się zbierać falsa jutro, na polu niedaleko wioski? Wiesz gdzie jest, należy do Nadeems, bogatej rodziny, która mieszka w Lahore.Wynagrodzenie to 250 rupii. (dosłowne, surowe tłumaczenie moje, iTuiTam)"
Tak zaczyna się historia opowiedziana przez pakistańską chrześcijankę, Asia Bibi, która czeka na śmierć. Oskarżono ją o napicie się wody z 'muzułmańskiej' studni...Ja, Asia Bibi, zostałam skazana na śmierć, ponieważ byłam spragniona...
Dlaczego chociażby, tak zwani, umiarkowani muzułmanie nie domagają się uwolnienia Asia Bibi? Komu sądzić?
Nie potrafię znaleźć odpowiedzi na to pytanie. Może ktoś inny potrafi?
28 VIII 2013