Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

Dzienniki, reportaże, eseje, felietony, artykuły, listy itp.

Moderatorzy: Gorgiasz, Lucile

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#31 Post autor: barteczekm » 30 kwie 2016, 21:34

karolek pisze:Jako ŻENUJĄCĄ oceniłem twoją wypowiedź na temat twoich wymysłów odnośnie moich kompetencji, relacji z pacjentami, oceny mnie, mojej osbowści...

I podtrzymuje, nie jest to obraza ciebie, a odezwa byś zaprzestał tego typu wycieczek. Twierdzisz, że to iż nazywam ŻENADĄ twoje komentarze oceniające mnie, moje relacje z pacjentami, nawet moje problemy które dostrzegasz, to obraza twojego warsztatu - co tu ma twój warsztat do tego? Raczej osobista kultura ma. To ty obraziłeś mój warsztat.

Orzecznictwo spraw ma to do tego, iż sprawdza się czy zbrodnie popełniono np. w afekcie.
Nie oceniłem nigdy Twojej osobowości. Ciągle w ten sposób twierdzisz choć chyba już dwukrotnie w podpunktach wykazywałem, że wypowiedź którą tak mylnie odebrałeś taka nie jest. Moja wypowiedź nie jest moim zdaniem ale przypomnieniem podstawowych założeń co do terapii wykładanych na pierwszym roku studiów z zakresu psychologii i dziedzin pokrewnych. Jeszcze raz podkreślam nie personifikuj we mnie prawideł naukowych. Nie robię żadnych wycieczek, oceniam Twoje metody pracy poprzez pryzmat swojej wiedzy zaczerpniętej z literatury. Twoje metody pracy to nie Ty i zupełnie nie rozumiem czemu to łączysz. Znów piszesz w kategoriach obrażania. Krytyka naukowa robiona przez pryzmat wiedzy nie jest obrazą. Jak można obrazić czyjś warsztat to już w ogóle nie pojmuję. I co ma do tego kategoria kultury osobistej?

Owszem sprawdza się czy zbrodnie popełniono w afekcie. I racja BPD jak każdy inny człowiek może coś takiego zrobić. Sprawdza się pod kątem afektu czyli przyczyny samego czynu a nie zaburzeń. Ale nie o tym była mowa a o poczytalności. Afekt nie wyklucza poczytalności może ją jedynie ograniczyć. Poczytalność wyklucza stan psychotyczny a BPD psychozą nie jest.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

karolek

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#32 Post autor: karolek » 30 kwie 2016, 21:44

.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2016, 17:39 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#33 Post autor: barteczekm » 30 kwie 2016, 21:54

karolek pisze:Na pierwszym roku raczej nie wykładają, by przez Internet, nieznając kogoś, rozpowszechniać swoje sugestie i domysły oraz rady odnośnie jego i jego terapii, mówić że to do niego, ale żeby sobie tego nie brał na poważnie - bzdura. .
Po pierwsze nie rozpowszechniam domysłów na Twój temat ani na temat Twojej terapii. (domysły byłyby wtedy, gdybyś nie opisał swoich "metod" Sam to opisałeś więc skąd teza o domysłach?) Do Ciebie nie odnosiłem się wcale jakkolwiek personalnie w przeciwieństwie do Twojej postawy. Co do terapii odnosiłem się tylko do tego co na jej temat piszesz i tylko w tym zakresie jedynie przez pryzmat wiedzy naukowej nie moich osobistych przeświadczeń. I jeśli ktokolwiek pisałby, gdziekolwiek, że wiąże się z pacjentem emocjonalnie i leczy ich poprzez dawanie "miłości" własnej również w ten sposób bym zareagował. I Twoja osoba nie ma nic do tego. To jest dokładnie ten sam wymiar jak gdyby młotkowy zalecał wbrew wszelkiej wiedzy teoretycznej i praktycznej wbijać gwoździe papierem.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

karolek

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#34 Post autor: karolek » 30 kwie 2016, 22:07

.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2016, 17:40 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#35 Post autor: barteczekm » 30 kwie 2016, 22:36

karolek pisze: " Ja - Karol, wiąże się emocjonalnie z pacjentem".

Moje zdanie o borderach uważasz za metodę, mylisz pojęcia. Na metodę składa się program odziaływań, środki, czas, docelowych pacjentów, charakterystki tych pacjentów, charkterystyka terpai jej nurtu, założeń. Metody są opisywane szczegółowo - ty chyba sobie teraz żartujesz.
Napisałem, że ludzi trzeba kochać, żeby chcieć im pomóc, matka Teresa, papież też kochali ludzi.


Proszę cytaty
karolek pisze:Nie, jeszcz emnie nie uwiodła, chociaż...
Jakaś szalona borderka mogłaby mnie uwieść :bee:
karolek pisze: Tak, napisałem, ale, ze chiałbym znelźć borderke
karolek pisze:o borderach mógłbyś kiedy napisać, fascynują mnie ci ludzie.
:beer:
karolek pisze: Nie powiem więcej o borderach, całe życie spędizłem obserwując i pomagjąc im,
mogą się zmienić i nie robią złych rzeczy ze swadomoscią i premedytacją.
karolek pisze: Co jest takim magicznym lekiem dla borderów - wielka ceirpliwość i miłość, ktoś, kto nie kocha ludzi, ktoś, kto ich nienawidzi, ma jakieś wrogie instynkty ku nim, nie nadaje się na terapeutę.
karolek pisze: Cytowałeś coś/kogoś? Czy też swoje doświadczenia osobiste?
Uznałem, że psycholog praktyk po UJ zna podstawową literaturę z zakresu psychologii odnoszącą się do metod pracy, która jako podstawową rzecz wskazuje na konieczność oddzielenia życia zawodowego od prywatnego w sensie wiązania się emocjonalnego z pacjentami. Jeszcze raz ponawiam prośbę. Możesz mi coś bliżej napisać o temacie swojego magisterium bo o związkach to prawie połowa nauk humanistycznych mówi i jakoś sobie nie wyobrażam sobie tego napisać pod kątem zgodności metodologicznej nawet na poziomie habilitacji a co dopiero magisterium. Pozdrawiam
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

karolek

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#36 Post autor: karolek » 30 kwie 2016, 22:42

Rozumiem, to jest ta "literatura cytowana".
Wesoło, naprawdę :smoker:



Ale nic z niej nie wynika. Każdy może sobie ją zinterpretować, a nawet przerobić po swojemu jak chce, może nawet wpadnie, że ta uśmieszkowa ikona oznacza żart...
- to nie są argumenty jak dla mnie. Tym bardziej pisanie o czyichś wyrywkowych wypowiedziach i interpretowanie ich na swój użytek jest dla mnie śmieszne, żeby to jeszcze było pisanie, a nie oceny porady, nakazy, diagnozy...

Nie Barteczku, już ci napisałem tematykę pracy, musi ci to wystarczyć.

Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#37 Post autor: barteczekm » 30 kwie 2016, 22:51

Oczywiście, że każdy może zinterpretować. Być psychologiem i szukać na partnerkę osoby z BPD - zaskakująca postawa. Do tego wypowiadanie się o miłości jako leku na BPD (w kontekście pytań o metody terapeutyczne) równie zaskakujące.

Oczywiście opisałeś tematykę pracy i jeszcze bardziej mnie to zaskakuje, bo opisałeś ją tak szeroko i ogólnie, że można pod to podciągnąć pół nauk humanistycznych. Każdy student, podrzędnej uczelni na poziomie licencjatu, który był na obowiązkowych wszędzie zajęciach z metodologii badań wie, że nie można prowadzić badań tak szerokich. To awykonalne. Tym bardziej jestem zdziwiony :crach:
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

karolek

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#38 Post autor: karolek » 30 kwie 2016, 23:04

.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2016, 17:41 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
barteczekm
Posty: 478
Rejestracja: 08 kwie 2016, 22:55
Kontakt:

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#39 Post autor: barteczekm » 30 kwie 2016, 23:08

Karolek nie oczekuję konkretnego tematu. Starczy jak określisz grupę badawczą, problem który badałeś, jaką metodę badawczą wybrałeś. Jaką technikę i narzędzia. Po tym nie można określić autora.
" a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych

niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów katów tchórzy - oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę"

Z. Herbert

panek

Re: Grupy samopomocowe jako formy wsparcia...

#40 Post autor: panek » 05 maja 2016, 11:13

Dopiero teraz dotarłem do tego tekstu i przyznaję, że jestem pod wrażeniem.

Czy temat Twojej pracy doktorskiej jest podobny, czy piszesz o czymś zupełnie innym?

Pozdrawiam :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROZA DOKUMENTALNA I PUBLICYSTYKA”