Załatwiłem wszystkie sprawy, jeszcze do warzywniaka zajść.
Pika mi coś.
Słaba bateria, ale tak słaba, że tylko pikło i zgasło.
Czuję lód na całej długości kręgosłupa.
Nie mam łączności!
Jestem w centrum jednego z największych miast Europy, ludzie wokół chodzą, tramwaje jeżdżą, a ja jestem przerażony.
Wchodzę do metra, za jakiś kwadrans będę w domu. Bywało, że i przez kilka godzin nie dzwoniłem.
Ale mogłem.
Jest pociąg.
Siedzę w wagonie, pulsuję prawą nogą.
Na pewno się w domu martwi.
I inni też próbują się dodzwonić.
Dlaczego ten pociąg tak wolno jedzie?
Wpadam do domu.
Jestem!
Natkę dostałeś?
Chwytam za ładowarkę.
Uff.
Żadnych wiadomości o nieodebranych połączeniach.
Nawet nie zarejestrowano mojego łącznościowego niebytu.
Jest mój skarb, rosołem pachnie, pralka się kręci.
Ale przede wszystkim jestem podłączony.
Bezpieczny.
***
Było tak, było, w 2011 roku w Monachium.
Dlaczego o tym napisałem?
Zdałem sobie dziś sprawę, że jestem uzależniony od łączności, kompleksowo, wychodząc nawet na śmietnik muszę mieć przy sobie telefon, udaję się gdzieś dalej tablet z internetem obowiązkowo.
Pada od popołudnia, dla mnie klimat idealny do czytania. Lubię gdy pada ugnieść poduchę i chrupiąc paluszki czytać. Odchodzę od komputera. Czytam. Ekran się świeci. Na pewno coś się wydarzyło, mail przyszedł, odpowiedziano na mój post.
Sprawdzam.
Wracam do książki. Po dwóch stronach sprawdzam znowu.
Niczego ciekawego się nie dowiedziałem, książka nieprzeczytana, a maile mogły poczekać do poniedziałkowego ranka.
Nie pamiętam kiedy poszedłem na spacer, boso przeszedłem się po trawie, popatrzyłem na kwitnące drzewo.
Po pół godzinie na grillu chcę zobaczyć co zatłiterowali.
I nie wiem jak to było możliwe za mojego dzieciństwa, że bez telefonu lazłem nie wiadomo gdzie, nikt nie wiedział gdzie jestem.
Muszę spróbować się odciąć.
W sieci
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: W sieci
To jest bardzo fajny tekst do Prozy dokumentalnej etc.
Jeśli się zgodzisz, chętnie go tam przeniosę.
Jeśli się zgodzisz, chętnie go tam przeniosę.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- refluks
- Posty: 714
- Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49
Re: W sieci
Popisałem sobie tylko.
Ale rób, co chcesz.
Ale rób, co chcesz.
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: W sieci
ok, tedy przenoszę.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: W sieci
Rozum i emocje w dwóch światach, coraz bardziej zaborczy ten wirtualno-komunikacyjny.
Nie ma co się bać, lato sprzyja postanowieniu.
Nie ma co się bać, lato sprzyja postanowieniu.
-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Re: W sieci
Święte słowa, ja sobie obiecuje kiedyś w wakacje na urlopie odciąć się od większości zbędnych technologii,ciekawe jak mi się uda.