Pod wrażeniem, Szczepanie.
Dawno nie czytałam tak dobrego eseju.
A relacja z wystawy Olgi Boznańskiej ... czytając czułam się jakbym podglądała i podsłuchiwała rozmów "w cztery oczy".
Muzea i reszta świata, czyli droga pod górkę
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
Muzea i reszta świata, czyli droga pod górkę
Podziękować, podziękować...
Nadąłem się i lewituję dziesięć centymetrów nad biurkiem, więc trudno odpisać
Trochę szkoda, że Ósemka nie umożliwia zamieszczania fotek w postach, to znaczy umożliwia, jednak trafiłem na ograniczenie do 250 pikseli wysokości i twierdziłem, że jednak zrobię bez obrazków. Mój artykulik ilustrowany zdjęciami wygląda lepiej.
Nadąłem się i lewituję dziesięć centymetrów nad biurkiem, więc trudno odpisać
Trochę szkoda, że Ósemka nie umożliwia zamieszczania fotek w postach, to znaczy umożliwia, jednak trafiłem na ograniczenie do 250 pikseli wysokości i twierdziłem, że jednak zrobię bez obrazków. Mój artykulik ilustrowany zdjęciami wygląda lepiej.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Muzea i reszta świata, czyli droga pod górkę
Nigdy nie bylem większościowcem, chyba że jako uczeń spędzany do jaskiń kultury. Jednocześnie, zawsze byłem chłonnym profanem. Ten profan jest nie od rzeczy, bo i Ty wspominasz o przemianach jakościowych wspomaganych przez naturę, a właściwie jej duszę. Natura a kultura. Ciekawe zestawienie. W gruncie rzeczy odnaleźć resztę świata w muzeach, potrafią nie wszyscy. Podobnie na odwrót. Profan nie oznacza człowieka nieutalentowanego, który nie dokłada się do kultury. Profan to ten, który nie zauważa piękna świata.
A czy artefakty, to sztuczność, która tkwi w nazwie? Moim zdaniem, chodzi o duszę, przenoszoną z pejzaży i twarzy w ramy, oraz na odwrót. Bardzo ciekawy i poruszający esej. W pewnym momencie, sam zacząłem chcieć utrwalać, uprawiać piękno. Nie stać mojego talentu, żeby go oprawiać.
Chciałbym to oczywiście czytać inaczej. Nie stać większościowców, żeby je odczytywać.
Ale aż tak próżny nie jestem.
Internet, ostatnio zastępuje nowym artefaktem nawet muzea, te jaskinie kultury i sztuki.
Mamy więc stopniowanie sztuczności.
Ale sztuka wcale nie jest sztuczna, choć stwarzana. Jakże wielka ironia tkwi w nazwie.
Dzięki Szczepanie za tekst. Daje do myślenia. Również do odczuwania.
Sorry, Szeptrz, że to tylko kopia tego co w Artefaktach.
Pewno mógłbym dodać więcej.
Pozdrawiam,
Jerzy
A czy artefakty, to sztuczność, która tkwi w nazwie? Moim zdaniem, chodzi o duszę, przenoszoną z pejzaży i twarzy w ramy, oraz na odwrót. Bardzo ciekawy i poruszający esej. W pewnym momencie, sam zacząłem chcieć utrwalać, uprawiać piękno. Nie stać mojego talentu, żeby go oprawiać.
Chciałbym to oczywiście czytać inaczej. Nie stać większościowców, żeby je odczytywać.
Ale aż tak próżny nie jestem.
Internet, ostatnio zastępuje nowym artefaktem nawet muzea, te jaskinie kultury i sztuki.
Mamy więc stopniowanie sztuczności.
Ale sztuka wcale nie jest sztuczna, choć stwarzana. Jakże wielka ironia tkwi w nazwie.
Dzięki Szczepanie za tekst. Daje do myślenia. Również do odczuwania.
Sorry, Szeptrz, że to tylko kopia tego co w Artefaktach.
Pewno mógłbym dodać więcej.
Pozdrawiam,
Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl