słodzik (gra wstępna)

[Gloinnen]

chcę się z tobą kochać nawet nie wiesz jak mocno
kurwa no powiedziałam wreszcie prawdę
a co mi tam mam się wstydzić na pewno nie ja

bez ściemy zgłodniałam po prostu przestanę odtąd
wypisywać brednie w edytorze tekstów
wykasuję wypieszczone frazy teraz pora wypieścić
ciebie zrobię laskę nie wiem czy lubisz zawsze najpierw
możemy pójść do baru na browar ale wiedz że później wcale
nie będę łatwiejsza zresztą przecież bardziej chyba nie można

otwieram się na przestrzał to taka sztuczka
potem zmieszają się dwa zapachy w ustach
zabiorę w podróż do wnętrza ziemi
zdradź czego pragniesz i nie chrzań
że masz wyjebane na cały świat jeszcze zdążysz przeczuć
wiele poranków w kobiecych ramionach podaruj
ten jeden zamiast słów rozsypanych tysiącami

wystartujesz szybko skończymy nim zacisnę zęby
nie przyzwyczajaj zbytnio do siebie muszę
poczuć zawładnięcie każdym skurczem brzucha
i pamiętać że to się nigdy nie powtórzy ech
za dużo gadam chyba dlatego że ciężko zasnąć

w sumie żal mi nadgryźć tę młodość ale wiocha
serio mówię pomimo że uda już sklejone
niewyobrażalny tupet zamiast czekania w pokorze

zapamiętam na wiele nocy podobnych dzisiejszej
jak było ale czy w ogóle coś się wydarzy
przecież to tylko pieprzenie chociaż słodkie
bezlitosne nie zaprzeczysz zlizuj lukier z ciasteczka

pochylasz się nad talerzem proszę niech
wybór padnie na mnie


Wersja II

chcę się z tobą kochać kurwa no powiedziałam
wreszcie a co mi tam

bez ściemy zgłodniałam przestanę
wypisywać brednie w edytorze tekstów
wykasuję wypieszczone frazy teraz pora wypieścić
ciebie zrobić laskę nie wiem czy lubisz najpierw
chodź do baru na browar ale wiedz że wcale
nie będę łatwiejsza zresztą bardziej nie można

otwieram się na przestrzał to taka sztuczka
potem zmieszam dwa zapachy w ustach
zdradź czego pragniesz i nie chrzań
że masz wyjebane jeszcze zdążysz przeczuć
wiele poranków w kobiecych ramionach podaruj
ten jeden

wystartujesz szybko kończysz nim zacisnę zęby
nie przyzwyczajaj zbytnio do siebie muszę
poczuć zawładnięcie każdym skurczem brzucha
i pamiętać że to się nigdy nie powtórzy ech
za dużo gadam ciężko zasnąć chyba dlatego

w sumie żal mi nadgryźć tę młodość ale wiocha
serio mówię uda już sklejone
żałosny tupet zamiast czekania w pokorze

zapamiętam tę noc na długo
ale czy coś się wydarzy
przecież to tylko pieprzenie chociaż słodkie
bezlitośnie nie zaprzeczasz zlizuj lukier z ciasteczka

pochylasz się nad talerzem proszę niech
wybór padnie na mnie

____________________
Glo.

[czochrata]

co by było gdybyś darowała sobie to kurwa i pieprzenie?/mam karuzelę estetyczną.../Ale ...podoba mi się

[Gloinnen]

O ile z kurwą mogłabym rozstać się bez żalu, to jak inaczej zastąpić pieprzenie? Jakoś mi nic nie pasuje, przecież nie użyję słowa "seks"... no weeeź. No to jak? Istnieją określenia typu bzykanie, ruchanie, coś w ten deseń, ale one raczej mają dość minoderyjny wydźwięk (to pierwsze) bądź ordynarny (to drugie)...



Na razie poczekam i posłucham co się będzie mówiło.

Dzięki za czytanie

Glo.

[Miladora]

Wiesz co, Glo? Pojechałaś po bandzie i może powinnam była się wczuć, a zamiast tego ryknęłam śmiechem.
Zwłaszcza przy "nim zacisnę zęby", co mi się szczególnie humorystyczne wydało przy wcześniejszej "lasce".

Przepraszam
Chyba mnie już głupawka przedsylwestrowa bierze.

Przeczytam w Nowy Rok na kacu, to będę poważniejsza.

[Gloinnen]

W "bad tripie" peelka odgryza peelowi jego przyrodzenie, więc czemu nie?

Głupawka na szczęście nie boli. Też bym wolała, żeby mnie wzięła, zamiast tego ponurego nastroju.

Thx.

Aczkolwiek mogę jeszcze pokminić, jak tekst obedrzeć ze skóry (tzn. ze śmieszności) - wszelkie pomysły i sugestie mile widziane...

Glo.

[Latima]

wybacz, to nie jest wiersz, to próba epatowania czytelnika grą na prymitywnych instynktach, nie kupuję i nie kupię nigdy.

[P.A.R.]

Ty chyba dawno chłopa nie miałaś ...
albo











































dokuczają Ci przerosty ...

[Gloinnen]

Witaj, Latimo! Ogromnie rada jestem, że mogę Cię znów spotkać pod moimi wierszami.

Nie próbuję epatować niczym. Po pierwsze - jestem zdania, że w poezji nie ma tematów tabu. Niskie instynkty? Nie nazwałabym tego w ten sposób. Dla mnie to jeden z elementów życia, nie widzę powodu, dlaczego nie miałabym o tym pisać. Chociaż - jak zwykle - na każdy temat - można pisać źle i dobrze, przekonująco i wzruszająco - bądź śmiesznie, żałośnie, zniesmaczająco. Jeżeli tym razem wypadło na opcję drugą - trudno, pogodzę się z tym, że wyszedł mi słaby wiersz, czasami tak bywa. Tym bardziej, że - nie kryję się z tym - wciąż poszukuję swojej twórczej drogi, staram się ubierać moje myśli, doznania i emocje w rozmaite rodzaje poetyki. A przy eksperymentowaniu - wiadomo, łatwo o popełnienie błędu.

Dziękuję serdecznie za wyrażenie opinii

P.A.R. - nie prze-holuj.

Rozumiem, jaki poziom wiersza, taki poziom dyskusji, no ale jednak...

[SamoZuo]

Facet i tak nie doceni starań kobiety...
Co tam będziesz pisała mu jakieś wylewne wiersze, lepiej go porwać i.... Dalej za niego się wziąć, jak nie będzie chciał to zlać go tak żeby nie miał siły na jakiekolwiek protesty, zamknąć w piwnicy, przegłodzić z tydzień, tak żeby wiedział, że żyje... I do kogo należy he he, a nie...

Nie, no to żart (chyba)

A tak poważnie to spróbuj to bardziej zmetaforyzować żeby nie było takie wprost i aż tak emocjonalne

Pozdrawiam

[czochrata]

a gdyby "ciało" zastąpiło to "pieprzenie"...?/to tyko ciało chociaż słodkie/