kobiecy erotyzm jest jak osobny bogaty świat zbudowany ze skrzydeł czułego mięsa i fikcji
przepiękny erotyk
odważny i czuły
to jej prośby miłosne
a on
czego on dla siebie zapragnie
co ona mu da
całkowicie choć niecałkowicie oddana
wszak oni nie potrafią prosić
ich świat zamknięty dla słów a nawet świadomości
kobieta sama musi
trochę odgadnąć a trochę stworzyć
swojego mężczyznę
Xnxxx
Moderator: Gloinnen
-
- Posty: 1507
- Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
- Kontakt:
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Xnxxx
Ale w tej myśli jest faktycznie coś prawdziwego. Piękne przemyślenie na temat miłości, może dotyczyć zresztą nie tylko sfery erotycznej.Hosanna pisze:kobieta sama musi
trochę odgadnąć a trochę stworzyć
swojego mężczyznę
Odwrotnie zresztą też to działa. Kochankowie stwarzają siebie nawzajem od nowa.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Xnxxx
Cholera cię niech weźmie, Glo. Przeczytałam wiersz i od dobrych 20 minut zastanawiam się, czy zdanie "nie muszę jej zobaczyć" jest poprawne. Okropnie mi zgrzyta i choćby każdy użytkownik pokazał mi trzysta linków udowadniających, że zdanie jest w porządku, mnie zdanie będzie razić. Mówię o tym z tego też powodu, że takie potknięcia wpływają również na odbiór tekstu. No a wymieniony fragment występuje już na samym początku wiersza... (potem już nic mi nie zgrzytnęło, na szczęście)
Pewnie wszystko jest ok, tylko mi mózg wysiadł, a jak jutro rano wrócę i przeczytam zdanie ponownie, zaśmieję się, że miałam jakieś wątpliwości. Lampeczka ostrzegawcza się jednak zapaliła i świeci się mocno nadal.
Nie, nie muszę jej zobaczyć/dostrzec/zauważyć
Nie, nie muszę jej oglądać/dostrzegać/zauważać
Nie, nie muszę jej spotkać/wybrać/zaprosić
Nie, nie muszę jej spotykać/wybierać/zapraszać
Kłopot jest chyba w bezokoliczniku, który - gdy czasownik jest w aspekcie dokonanym - sprawia, że zdanie nie czyta się dobrze. Zamieniłam na aspekt niedokonany i zrobiło się ładnie pięknie.
Odwrotną sytuację mamy, gdy pominiemy "nie" - z aspektem niedokonanym zgrzyta, z dokonanym - nie:
Muszę ją oglądać/wybierać - źle
Muszę ją obejrzeć/wybrać - dobrze
Przeprasza, Glo, za moje wykłady językowe, ale już godzinę ślęczę nad tym jednym zdaniem. Ale już idę, komentarz zostawię, może inni się zastanowią i pomogą rozwiązać problem (albo "oswoić" zdanie).
Pewnie wszystko jest ok, tylko mi mózg wysiadł, a jak jutro rano wrócę i przeczytam zdanie ponownie, zaśmieję się, że miałam jakieś wątpliwości. Lampeczka ostrzegawcza się jednak zapaliła i świeci się mocno nadal.
Nie, nie muszę jej zobaczyć/dostrzec/zauważyć
Nie, nie muszę jej oglądać/dostrzegać/zauważać
Nie, nie muszę jej spotkać/wybrać/zaprosić
Nie, nie muszę jej spotykać/wybierać/zapraszać
Kłopot jest chyba w bezokoliczniku, który - gdy czasownik jest w aspekcie dokonanym - sprawia, że zdanie nie czyta się dobrze. Zamieniłam na aspekt niedokonany i zrobiło się ładnie pięknie.
Odwrotną sytuację mamy, gdy pominiemy "nie" - z aspektem niedokonanym zgrzyta, z dokonanym - nie:
Muszę ją oglądać/wybierać - źle
Muszę ją obejrzeć/wybrać - dobrze
Przeprasza, Glo, za moje wykłady językowe, ale już godzinę ślęczę nad tym jednym zdaniem. Ale już idę, komentarz zostawię, może inni się zastanowią i pomogą rozwiązać problem (albo "oswoić" zdanie).