Nowy Jork II

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Nowy Jork II

#1 Post autor: ble » 28 kwie 2012, 13:10

A tempo?
Dlaczego zagubiłam tempo?
Ruch pomarańczy
toczących się z kramu,
dzieci na deskorolkach
yellow cubs po jamajsku
- tęczowe jądro życia.

Może tak widzą umarli. Zawsze im bezludnie. Jeden kadr
z filmu zobaczonego nad ranem, kiedy przebudzeni złym snem,
otwierali okna w dziecięcych pokojach.

Stop-klatka, którą się skrobie cierpliwie, długo, żmudnie.
Piekło, niebo, czyściec. Ciemna ćma w środku piersi,
świat ze starych rycin. Zawsze w tym samym miejscu, niezmiennie
szarzejące. Miejsce na zamieszkanie, gdy zabraknie ciała.

Mój widok na wieczność przez to samo okno.

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Nowy Jork II

#2 Post autor: atoja » 28 kwie 2012, 19:56

zacytuję początkowy fragment Twego wiersza Nowy York I
Obrazy w kapsułach dotarły z krańca kosmosu

i chyba dlatego czuję się zagubiona w Twoim drugim Nowym Yorku :crach:

czuję jedynie :tan:
A tempo?
Dlaczego zagubiłam tempo?
Ruch pomarańczy
toczących się z kramu,
dzieci na deskorolkach
yellow cubs po jamajsku
- tęczowe jądro życia.
wiersz niepokoi obrazami, więc z pewnością do niego wrócę
pozdrawiam Ble :rosa:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Nowy Jork II

#3 Post autor: iTuiTam » 28 kwie 2012, 20:19

ble pisze:...
Mój widok na wieczność przez to samo okno.
Czy Nowy York, to stan ducha? Tak, tak przynajmniej twierdzą Nowojorczycy.

I tak odbieram Twój wiersz, właśnie o stanie ducha, o postrzeganiu miejsca. A wiersz, mimo tytułu, może odnosić się do każdego większego miasta, mimo rekwizytów podpowiadających NYC.

Bardzo dobra puenta.
:rosa:
serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Nowy Jork II

#4 Post autor: Alek Osiński » 29 kwie 2012, 0:38

Olu, właściwie to chyba rzadko udaje się zgrać własny rytm z rytmem
miasta i dlatego pewnie te chwile wątpliwości, zdziwienia, czy przypadkiem
zewnętrzność nie jest wyrazistrza od wnętrza, złudzenia, że patrzy się
na wieczność, poprzez wieczność...miejsce na zamieszkanie gdy zabraknie ciała...
bardzo mądre są te Twoje wiersze. Mi z NY zawsze najbardziej będzie się kojarzyć ta piosenka

http://www.youtube.com/watch?v=6fMnF0Fvdpo

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
P.A.R.
Posty: 2093
Rejestracja: 06 lis 2011, 10:02

Re: Nowy Jork II

#5 Post autor: P.A.R. » 29 kwie 2012, 6:07

potrafisz
by był wiersz
i meandry, meandry
tym razem nowojorczne
ble pisze:Miejsce na zamieszkanie, gdy zabraknie ciała.
niejeden chciałby wiedzieć...

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Nowy Jork II

#6 Post autor: ble » 29 kwie 2012, 15:39

atoja pisze:Obrazy w kapsułach dotarły z krańca kosmosui chyba dlatego czuję się zagubiona w Twoim drugim Nowym Yorku.
I słusznie zagubiona, bo wszystkie te miasta, o których piszę, są jedynie pretekstem do opowieści, scenografią moich wewnętrznych zdarzeń.
Szykuj się atojka, nr 3 w drodze :crach:
iTuiTam pisze:
ble pisze:...
Mój widok na wieczność przez to samo okno
Czy Nowy York, to stan ducha? Tak, tak przynajmniej twierdzą Nowojorczycy.

I tak odbieram Twój wiersz, właśnie o stanie ducha, o postrzeganiu miejsca. A wiersz, mimo tytułu, może odnosić się do każdego większego miasta, mimo rekwizytów podpowiadających NYC.
Tak, to stan ducha. Bardzo trafne określenie, dzięki :rosa:
al z krainy os pisze:Olu, właściwie to chyba rzadko udaje się zgrać własny rytm z rytmem
miasta i dlatego pewnie te chwile wątpliwości, zdziwienia, czy przypadkiem
zewnętrzność nie jest wyrazistrza od wnętrza, złudzenia, że patrzy się
na wieczność, poprzez wieczność...miejsce na zamieszkanie gdy zabraknie ciała...
Ach, te rytmy, Al. Masz rację. Dużo lat, różne tonacje.
Dzięki, pozdrawiam :)

Dodano -- 29 kwie 2012, 14:44 --
P.A.R. pisze:potrafisz
by był wiersz
i meandry, meandry
tym razem nowojorczne
Czyli OK?
P.A.R. pisze:
ble pisze:Miejsce na zamieszkanie, gdy zabraknie ciała.
niejeden chciałby wiedzieć...
Oj, tak.

Pozdrawiam P.A.N.A., to znaczy P.A.R.A. :vino:

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Nowy Jork II

#7 Post autor: anastazja » 29 kwie 2012, 20:19

Miejsce na zamieszkanie, gdy zabraknie ciała.


A któż to wie, masz talent ble :rosa:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Nowy Jork II

#8 Post autor: ble » 29 kwie 2012, 20:45

Może lepiej nie wiedzieć i dać się zaskoczyć po obudzeniu? :lov:

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: Nowy Jork II

#9 Post autor: Marcin Sztelak » 29 kwie 2012, 23:01

Gdyby nie I to ciężko by było się domyślić że to faktycznie o Yorku (New).

I tak szczerze to pierwsza zwrotka mi jakoś "nie psuje"

Pozdrawiam.

ble
Posty: 1124
Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37

Re: Nowy Jork II

#10 Post autor: ble » 30 kwie 2012, 11:35

Marcin, te wiersze należą do dużego zbioru o miastach. I nie jest w nich najważniejsze opisanie okolicy. A tak na marginesie: yellow cubs i kierowcy w jamajskich czapeczkach - jakie to może być miasto?
Pozdrawiam :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”