Tik - tak

Moderatorzy: eka, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Tik - tak

#1 Post autor: smak imbiru » 02 sie 2013, 15:23

Tik - tak.

Ruch powieką trwa trzy dziesiąte sekundy.
W ciągu jednej sekundy promień świetlny okrąża równik Ziemi siedem razy.
Serce kanarka uderza tysiąc razy na minutę.

***
Ślepy starzec w cichym zapomnieniu cierpliwie stawia odmierzone kroki:
od nieskończoności - do nieskończoności.
Gładzi ręką twarze, kradnąc blask oczom. Sięga dusz, dodając im zmarszczek. Błogosławiąc, odbiera pamięć.
Gdy przystaje, słychać szmer zdejmowanych czapek.

***
Sosna zwyczajna żyje około trzystu pięćdziesięciu lat.

Wypijmy za drzewa, z których kiedyś zrobią nasze trumny. Oby rosły jak najdłużej.

Tik - tak.
Ostatnio zmieniony 02 sie 2013, 20:14 przez smak imbiru, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Tik - tak

#2 Post autor: Patka » 02 sie 2013, 16:49

Nie lubię takich tekstów, które nie wiadomo co mają znaczyć, z takim klimatem, który przypomina mi albo klimat ze średnich horrorów, albo ze świata fantastycznego (mrok, czerń, fiolet, zakapturzone postacie, zły las i te sprawy). Jak dla mnie nic nowego nie pokazałaś tym utworem. Bo co? Upływający czas? Było i to wiele razy na wiele różnych sposobów.
smak imbiru pisze:Ślepy starzec w cichym zapomnieniu cierpliwie stawia odmierzone kroki:
Wszystko tu masz określone. Sprawia to, że zdanie ciężko się czyta. Wyobraź sobie dłuższy tekst, w którym przed każdym rzeczownikiem stoi jakiś przymiotnik. Duszno, nie?
smak imbiru pisze:Wypijmy za drzewa, z których kiedyś zrobią nasze trumny. Oby rosły jak najdłużej.
Dałabym to w kursywie. Ta myśl nie jest twoja. W sumie chyba nie wiadomo, kto ją wymyślił, ale traktowanie tego jako wymysłu swojej wyobraźni nie jest dobre. Osobiście poczułam się, jakbyś kradła cudze treści.
Inna sprawa, że to zaczyna już być banalne. Za pierwszym razem zdania te intrygowały, teraz, przemielone i przeżute przez wiele osób, stają się nie do zniesienia.


Mam nadzieję, że w zwykłej prozie lepiej sobie radzisz.

Pozdrawiam
Patka

smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Re: Tik - tak

#3 Post autor: smak imbiru » 02 sie 2013, 20:05

Patko,
dziękuję za czas poświęcony mojemu tekstowi. Postaram się odnieść krótko.
- Szanuję Twoje preferencje odnośnie klimatu tekstu, odmienne od prezentowanego, jednak nie mogę z tą informacją zrobić nic więcej, z wyjątkiem zapamiętania "Patka tak nie lubi". Patkowe prawo i nie dyskutuję.
- Temat czasu i jego upływu poruszany jest chyba od początku świata i nie wątpię, że będzie poruszany do jego końca. Ale czy warto z wyboru tematu czynić kateorię ocenną? Z wykonania - jak najbardziej. A zresztą, w pewnym wieku każdy się o niego potknie i będzie o nim mówił jak tam umie.
- Odnośnie zdania ze starcem masz absolutnie rację. Dokąd mi nie pokazałaś, naprawdę nie widziałam nagromadzenia przymiotników, które faktycznie przeładowały zdanie. Do ewidentnego przemyślenia i przeredagowania.
- Z toastem też się motałam. Myślałam o cudzysłowiu lub odnośniku. Autora oczywiście nie znalazłam, więc do czego tu się odnosić lub kogo cytować. Ostatecznie doszłam do wniosku, że zwrot z uwagi na popularność funkcjonuje jak zwykłe " Na zdrowie", a tu raczej nikt nie będzie ani cytował ani odnosił, choć zdanie jego głowy nie wyszło. I tak - z niepokojem jak widać słusznym - zostawiłam. Przyznaję, o kursywie nie pomyślałam i właśnie się dowiedziałam, że mogłam tym prostym zabiegiem wyzbyć się rozterek. Oczywiście, zaraz kursywa będzie. Dziękuję i konotuję na przyszłość.
- Ostatnie Twoje zdanie, mam wrażenie, nosi w sobie - o ile język pisany rozumiem - ironiczną przyganę z pozycji wyższości. Ani to merytoryczne, ani potrzebne, bo nie mam wpływu na spełnienie - lub nie - Twoich nadziei. Natomiast mam prawo na początku z czymś sobie nie radzić lub czynić to nieudolnie i po to tu przyszłam, aby się nauczyć, a jeśli jestem zakuty łeb, to walnąć w diabły, żeby papieru i pióra nie marnować. Końcówkę komentarza odczytuję: " do dupy drogie dziecko, mam wrażenie, że sobie w ogóle nie radzisz, no, ale zobaczymy...".
Nie służy to zachęceniu nowego użytkownika do dalszych publikacji, ani też nic, z wyjątkiem ironii nie niesie. Myślę, że standardowe " kiepskie", "na niskim poziomie", "nieudolny warsztat" będące komunikatem wprost, a nie domyślnym, lepiej motywuje do przemyśleń i dalszej pracy, co jak rozumiem jest celem portalowej społeczności.
Pomijam fakt, że tego rodzaju uwagi po prostu i po ludzku nie są uprzejme, a jako, że dziesiątki wiosen sobie liczę i starej daty baba jestem, uprzejmość u mnie w cenie. :-)
Pozdrawiam:-)

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Tik - tak

#4 Post autor: Patka » 02 sie 2013, 20:31

Co tu ludzie są tacy przewrażliwieni? Jednej się nie podoba użyte słowo, druga doszukuje się ironii w szczerym komentarzu. Weź tu pisz posty człowieku. :crach:

Ale w sumie rozumiem twoją reakcję, jest naturalna. Nikt nie lubi być krytykowanym. Twoje tłumaczenia jednak jeszcze pogarszają sprawę. Spróbuję na spokojnie się do nich odnieść.
smak imbiru pisze:- Szanuję Twoje preferencje odnośnie klimatu tekstu, odmienne od prezentowanego, jednak nie mogę z tą informacją zrobić nic więcej, z wyjątkiem zapamiętania "Patka tak nie lubi". Patkowe prawo i nie dyskutuję.
No przecież nie pisałam w imieniu wszystkich. ;) Zawsze wyrażam swoje zdanie. Może być one całkowicie różne od zdań innych, bo nie idę ślepo za tłumem. Napisałam wyraźnie: jak dla mnie, mi.
Nie musisz przejmować się każdym komentarzem, który dostaniesz. Ba, nie musisz ich słuchać. Ja tak "poczułam" tekst jak napisałam. Miałam do tego prawo. Nie napisałam tego obraźliwym językiem. Krytykuję tekst, nie ciebie. Zapamiętaj to sobie.
smak imbiru pisze:- Temat czasu i jego upływu poruszany jest chyba od początku świata i nie wątpię, że będzie poruszany do jego końca. Ale czy warto z wyboru tematu czynić kateorię ocenną? Z wykonania - jak najbardziej. A zresztą, w pewnym wieku każdy się o niego potknie i będzie o nim mówił jak tam umie.
Chodzi mi właśnie o wykonanie. Te kilkanaście zdań nie tworzą świeżej całości. Oceniać temat, pomysł też mogę.
smak imbiru pisze: Ostatnie Twoje zdanie, mam wrażenie, nosi w sobie - o ile język pisany rozumiem - ironiczną przyganę z pozycji wyższości. Ani to merytoryczne, ani potrzebne, bo nie mam wpływu na spełnienie - lub nie - Twoich nadziei. Natomiast mam prawo na początku z czymś sobie nie radzić lub czynić to nieudolnie i po to tu przyszłam aby się nauczyć, a jeśli jestem zakuty łeb, to walnąć w diabły, żeby papieru i pióra nie marnować. Końcówkę komentarza odczytuję: " do dupy drogie dziecko, mam wrażenie, że sobie w ogóle nie radzisz, no, ale zobaczymy...".
Po pierwsze: jeszcze ze mną nie jest tak źle, by mówić do kogoś "dziecko". Szanuję ludzi i nie mam pojęcia, czemu doszukujecie się w moich postach niemiłych emocji.

Co jest złego w mieniu nadziei? Przecież gdybym uznała cię za kiepską pisarkę (po krótkim tekście? bez żartów, tak się nie da), to bym czegoś takiego nie napisała. Ostatnie zdanie znaczy tyle, ile dosłownie znaczy. Proszę nie doszukiwać się w nim ukrytych podtekstów. Bo gdyby w każdym zdaniu człowiek szukał czegoś niemiłego, to by ludzie wciąż się kłócili.
smak imbiru pisze:Nie służy to zachęceniu nowego użytkownika do dalszych publikacji, ani też nic, z wyjątkiem ironii nie niesie. Myślę, że standardowe " kiepskie", "na niskim poziomie", "nieudolny warsztat" będące komunikatem wprost, a nie domyślnym, lepiej motywuje do przemyśleń i dalszej pracy, co jak rozumiem jest celem portalowej społeczności.
Pomijam fakt, że tego rodzaju uwagi po prostu i po ludzku nie są uprzejme, a jako, że dziesiątki wiosen sobie liczę i starej daty baba jestem, uprzejmość u mnie w cenie. :-)
Pozdrawiam:-)
Powtarzam: ani razi nawet nie pomyślałam, by ironizować w komentarzu. Nie podobało mi się, to napisałam, próbując jakoś to wytłumaczyć. Zapewne zrobiłam to trochę nieudolnie, za co przepraszam, ale często nie potrafię znaleźć słów, by coś wyjaśnić i uzasadnić. Już taka jestem, że walę prosto z mostu. Pewnie gdybym dała jakiś uśmiech, różyczkę albo kawę, inaczej byś zareagowała, nie? Widzisz, ty też w swojej odpowiedzi nie użyłaś minek, choć w poprzednich postach bardzo często je dajesz.
Nie dam sobie wmówić, że mój post był nieuprzejmy. Był szczery. A ja mam dość, po prostu dość oceniania moich komentarzy jak czystego zła tylko dlatego, że nie piszę postów tak jak inni.


Też pozdrawiam

smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Re: Tik - tak

#5 Post autor: smak imbiru » 02 sie 2013, 20:56

Patko, spokojnie. Nie tłumaczyłam się, tylko odnosiłam się do Twojej wypowiedzi i dzieliłam się informacjami o tym, że z czymś miałam kłopot. Ależ oczywiście, że ma prawo Ci się nie podobać, i masz prawo wyrazić swoje zdanie, niekoniecznie miłe dla mnie, ale zgodne z Twoim odczuciem. I gwarantuję, że przyjmę je ze spokojem, bo mam świadomość, że niewiele umiem, a są mądrzejsi ode mnie.
Nie uraziła mnie ocena, co więcej, jestem za nią wdzięczna. Tylko ostatnie zdanie zabrzmiało niezbyt fortunnie, tak jakby wypowiedziała je nauczycielka do dziecka, które zawaliło klasówkę, a i tak marne szanse, że druga pójdzie lepiej.
Zresztą, nie upieram się, może istotnie źle odczytałam i rozmowa zupełnie zbędna.
A! Emotikon nie lubię z zasady, ale polatałam po postach, widzę, że wszyscy używają, to i użyłam, choć bez entuzjazmu i tylko w przywitaniu, a potem oszczędnie. A chętnie w ogóle bez cudaków, zatem
Pozdrawiam wieczornie.
Wyedytowałam, bo nie do końca wyjaśniłam. Patko, oczywiście, że mowisz w swoim imieniu. Dlatego masz "patkowe prawo". I w kontekście tego, do czego się odniosłaś, jasne, że komentujesz tekst. Ani przez chwilę nie myślałam inaczej, bo byłabym zwykłą idiotką, gdybym szukała tam ocen siebie.
Natomiast o ostatnim zdaniu po prostu nie będziemy mówić, być może to kwestia niezrozumienia na linii przekaz - odbiór i tyle.
Miłego wieczoru:-)
Ostatnio zmieniony 02 sie 2013, 21:18 przez smak imbiru, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Patka
Posty: 4597
Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
Lokalizacja: Toruń
Płeć:
Kontakt:

Re: Tik - tak

#6 Post autor: Patka » 02 sie 2013, 21:12

Też nie lubię emotikonów. Znaczy takich dużych jak tutaj. Na innych forach są znacznie mniejsze i tak nie rażą.

Nie warto iść za większością. Jeśli się czegoś nie lubi, to się nie lubi i tego nie używa.

Choć czasem mam wrażenie, że jak nie dam jakiejś minki, to ktoś zrozumie mój post zbyt poważnie.

smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Re: Tik - tak

#7 Post autor: smak imbiru » 02 sie 2013, 21:21

Patko, to ja chętnie będę rozmawiać z Tobą bez emotikon. Po prostu tekstem.
Ostatnio zmieniony 05 sie 2013, 15:44 przez smak imbiru, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Tik - tak

#8 Post autor: 411 » 05 sie 2013, 7:34

No, prosze, jak ladnie mozna umiec dyskutowac. Az milo sie czyta i serca rosnie.

Co do przedmiotu dyskusji...
Warsztatowo, jak to u Ciebie, bez zarzutu.
O wartosciach "innych" wyrazac sie nie bede, bo nie tracilo we mnie szczególnie jakiejs wewnetrznej struny (nie tym razem?) - wybacz.

Milego, J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Re: Tik - tak

#9 Post autor: smak imbiru » 05 sie 2013, 15:43

Dziękuję:-)
Nie, zdecydowanie prozy poetyckiej tykać nie będę. Nie z uwagi na komentarze, ale po prostu poczytałam trochę o kwestii warsztatowej i oczy wytrzeszczyłam na co trzeba zwracać uwagę, czego unikać, i że "błysnęło" i "huknęło" nie może być obok, bo brzmieniowo nachodzi.
Chyba łatwiej kuć żelazo niż poetyką operować.:-)
Zdecydowanie proza.
Pozdrawiam:-)

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROZA POETYCKA”