Dwie strony siebie
Dwie strony siebie
Więc orzeł i reszka; niespodziewane wzloty i upadki, rozdzielone wahaniem i naglą pewnością, gdy nigdy nie wiadomo, co przypadnie w udziale - radość czy ból.
Więc wiosna i jesień - pomiędzy nimi zdyszane lata, które mijają zbyt spiesznie, zbyt niepostrzeżenie, i zimowe przestrzenie milczenia, nietknięte śladem pamięci.
Więc pytania i odpowiedzi; niezadane pytania pozostałe w oczach, i odpowiedzi na które nikt nie czeka, gdy w końcu odnajdą to, o co nikt nie zapytał.
Więc to co bezcenne, a zdające się bezwartościowym, gdy jest, i trzeba je utracić, i trzeba przemierzyć niezliczoną ilość pozorów, aby zrozumieć to jedno, bezcennie prawdziwe.
Wiec trzeba uciec dłoniom, zanim staną się klatką, z której chce się uciec, zanim się je znienawidzi - aby być pewnym, że w tych jednych dłoniach chce się trwać do końca świata i jeden dzień dłużej.
I trzeba zapomnieć siebie, aby zrozumieć, że wszystko inne jest niczym wobec tego, co na początku wydawało się niczym, a u końca okazuje się być wszystkim, choćby nie było już nikogo, komu można by ofiarować te pewność.
Wiec może lepiej nie wiedzieć?
Więc wiosna i jesień - pomiędzy nimi zdyszane lata, które mijają zbyt spiesznie, zbyt niepostrzeżenie, i zimowe przestrzenie milczenia, nietknięte śladem pamięci.
Więc pytania i odpowiedzi; niezadane pytania pozostałe w oczach, i odpowiedzi na które nikt nie czeka, gdy w końcu odnajdą to, o co nikt nie zapytał.
Więc to co bezcenne, a zdające się bezwartościowym, gdy jest, i trzeba je utracić, i trzeba przemierzyć niezliczoną ilość pozorów, aby zrozumieć to jedno, bezcennie prawdziwe.
Wiec trzeba uciec dłoniom, zanim staną się klatką, z której chce się uciec, zanim się je znienawidzi - aby być pewnym, że w tych jednych dłoniach chce się trwać do końca świata i jeden dzień dłużej.
I trzeba zapomnieć siebie, aby zrozumieć, że wszystko inne jest niczym wobec tego, co na początku wydawało się niczym, a u końca okazuje się być wszystkim, choćby nie było już nikogo, komu można by ofiarować te pewność.
Wiec może lepiej nie wiedzieć?
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
Re: Dwie strony siebie
Witaj Aniu.
Nie przepadam za proza poetycka, ale przeczytalam, choc, przyznaje, bardziej z obowiazku, niz zaciekawienia.
No i nie zaluje (jak widac czasem obowiazki staja sie przyjmnoscia).
Podoba mi sie.
A szczególnie:
Trzeba przystanac, przeczytac kilka razy...
Zaduma przychodzi sama.
Ladnie to napisalas, madrze.
Niech Ci wena dopisuje w tym Nowym. Niech bedzie dobry.
J.
Nie przepadam za proza poetycka, ale przeczytalam, choc, przyznaje, bardziej z obowiazku, niz zaciekawienia.
No i nie zaluje (jak widac czasem obowiazki staja sie przyjmnoscia).
Podoba mi sie.
A szczególnie:
ayalen pisze:pomiedzy nimi zdyszane lata
ayalen pisze:Wiec to co bezcenne, a zdajace sie bezwartosciowym gdy jest, i trzeba je utracic, i trzeba przemierzyc niezliczona ilosc pozorow, aby zrozumiec to jedno, bezcennie prawdziwe.
Zapetlone te zdania, zakrecone.ayalen pisze:I trzeba zapomniec siebie, aby zrozumiec ze wszystko inne jest niczym wobec tego, co na poczatku wydawalo sie niczym, a u konca okazuje sie byc wszystkim, chocby nie bylo juz nikogo komu mozna by ofiarowac te pewnosc.
Trzeba przystanac, przeczytac kilka razy...
Zaduma przychodzi sama.
Ladnie to napisalas, madrze.
Niech Ci wena dopisuje w tym Nowym. Niech bedzie dobry.
J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Dwie strony siebie
Lepiej nie wiedzieć. Już mówiłem, że magiczna wiedza Czarnego Księcia, który po prostu zna się na ludziach i ich motywacji, emocjach, uczuciach, nie wystarcza.ayalen pisze:Wiec może lepiej nie wiedzieć?
Ja bym z tego zrobił bardziej syntetyczny - wiersz, bo tekst jest przegadany. Jest sporo ogólników, zwrotów, które chciałaś, aby w sposób generalny, ogólny, ponadczasowy pokazywały Twoje osobiste doświadczenia. A tego nie da się, bez pewnej trywializacji.
na przykład to:
Ja to rozumiem świetnie, ale przeczytaj za jakiś czas sama, jeśli nie podłożysz pod słowa nic i wszystko własnych doświadczeń, to stają się one puste. Bo ogólne i nieprecyzyjne. A o doświadczeniach nie piszesz, można się ich domyślać. To nie wiersz i można by napisać jakieś tło. W wierszu ja oczekuję większej syntezy, tu razi lakoniczność.Ania pisze:że wszystko inne jest niczym wobec tego, co na początku wydawało się niczym, a u końca okazuje się być wszystkim
Ale to moje zdanie.
pozdr
Leszek
Re: Dwie strony siebie
Zobacze za jakis czas:-).
Nie wiem Leszku czy mozna nie wiedziec, jesli rodzi sie pytanie - trzeba odnalezc odpowiedz. Inaczej pozostaje niezamkniety rozdzial. Ale nie wiem takze co jest lepsze - zal ktory niesie odpowiedz, czy bol niezadanego pytania. Najlepsza bylaby amnezja na zyczenie, choc z drugiej strony szkoda kilku chwil...no i sam widzisz, ni to, ni sio, wieczne pomieszanie z poplataniem.
Nie wiem Leszku czy mozna nie wiedziec, jesli rodzi sie pytanie - trzeba odnalezc odpowiedz. Inaczej pozostaje niezamkniety rozdzial. Ale nie wiem takze co jest lepsze - zal ktory niesie odpowiedz, czy bol niezadanego pytania. Najlepsza bylaby amnezja na zyczenie, choc z drugiej strony szkoda kilku chwil...no i sam widzisz, ni to, ni sio, wieczne pomieszanie z poplataniem.
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Dwie strony siebie
Najbardziej zatkałaś mnie tym:ayalen pisze:Wiec trzeba uciec dłoniom, zanim staną się klatką, z której chce się uciec, zanim się je znienawidzi - aby być pewnym, że w tych jednych dłoniach chce się trwać do końca świata i jeden dzień dłużej.
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Dwie strony siebie
A przecież można i kochać i nienawidzić.
Re: Dwie strony siebie
An, milo wiedziec ze tu zajrzalas. Mysle ze tak wlasnie jest: nigdy nie bedziemy pewni wyboru, dopoki nie sprobujemy wszystkiego innego. Inna sprawa ze ta pewnosc niekiedy zda sie psu na bude.
Leszku, mysle kazdy ma swoje wszystko, i swoje nic. Byleby ich nie pomylic.
A milosc i nienawisc...ponoc dwie strony jednego, mysle ze lepiej nie odwracac sie na te druga strone siebie.
Leszku, mysle kazdy ma swoje wszystko, i swoje nic. Byleby ich nie pomylic.
A milosc i nienawisc...ponoc dwie strony jednego, mysle ze lepiej nie odwracac sie na te druga strone siebie.
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Dwie strony siebie
Więc ode mnie masz 'podobamisia', bo lubię prozę poetycką i już.
Można do takiego utworu dołożyć wiele swoich przemyśleń, 'przedłużaczy', zatrzymać się na dłużej. Takie teksty są bardzo elastyczne.
Tu wyczytuję myśli o podróży przez życie, które ciągle uczy nas samych o nas samych.
serdecznie
iTuiTam
Można do takiego utworu dołożyć wiele swoich przemyśleń, 'przedłużaczy', zatrzymać się na dłużej. Takie teksty są bardzo elastyczne.
Tu wyczytuję myśli o podróży przez życie, które ciągle uczy nas samych o nas samych.
gdy nigdy nie wiadomo, co przypadnie w udziale - radość czy ból
Lepiej nie wiedzieć. Z różnych powodów.Więc może lepiej nie wiedzieć?
serdecznie
iTuiTam
Re: Dwie strony siebie
Dziekuje Elu. Pewnie tak, ale ta wiedza zjawia sie nieproszona, i czasami nie daje sie nie wiedziec
- iTuiTam
- Posty: 2280
- Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35
Re: Dwie strony siebie
Tak, wiem coś o tym i ja.ayalen pisze:Dziekuje Elu. Pewnie tak, ale ta wiedza zjawia sie nieproszona, i czasami nie daje sie nie wiedziec
serdecznie
iTuiTam