Zaistnienia

Moderatorzy: eka, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Zaistnienia

#1 Post autor: eka » 03 gru 2014, 20:30

Kiedy ja to wszystko rozplączę, oplączę, podplączę i splączę ?
No kiedy
?
Na karku kwitły jego oddechy, gdy spokojnie odplotła swoją czułość od siebie, a może jej intencję?
Nagle zabrakło kilku pięter w nazywaniu i wartościowaniu, choć wokół był spory ogród znaczeń. Październikowy dzień chylił się ku końcowi, stała zdziwiona w przestrzeni innej tak, że aż pozbawionej sensu. Słowa przestały być interpretacją świata albo nie nadążały. Złapała się na tym, że nawet wobec siebie koduje myśli, a przyczyna zabolała ją mocno. Wszystko było pośrednie, tylko może w muzyce jednoznaczne, jak w tęskniącej do pełnobytu triadzie bluesa.

Dziwiła huśtawka chceń i niechceń, uwierał brak spójnej na ich temat wiedzy. Inaczej niż zawsze spojrzała na swoje JA i jego kompetencje, a raczej ONO na nią zerknęło w tej chwili. Niesamowite JA górujące nad pamięcią, nad zderzanymi samoobjawieniami odcinków z jednej prostej.
Czuła, że ONO doplątuje je wszystkie i poprzez swoje ich zrozumienie, intuicję, w końcu miłość do nich – trwa w czasie, oplatając i przerastając swoją jedynością. Musi być niepowtarzalne, inne od innych, miała tego świadomość zawsze, ale nie wyciągnęła nigdy prostej konsekwencji, że nie może podzielić trwania z niczym i z nikim, bo zniknie.
Nie połączymy się tutaj, wiesz?
Nie ma objawienia podwojonego, zbiorowego, nawet najbardziej nośne emocje rozjuszonego czy szczęśliwego tłumu, religijne ekstazy podczas słuchania świętych lub fałszywych kaznodziei, orgazm u samego źródła i ujścia, nawet więź matki i nienarodzonego dziecka, bliskość w jednym ciele syjamskiego rodzeństwa - ogarnia każdego indywidualnie, wyłącznie w pojedynczym objawianiu siebie do siebie.
JA nie może dopełnić się Innym, bo jego istotą jest relacja tylko do wycinkowego ja w sztuce życia, dlatego jest jego zgoda nawet na samobójcze unicestwienie, ale nie na wplątanie siebie w samoświadomość innego istnienia. Na pewno każda cząstka planktonu jest tożsama sama z sobą, a nie z sumą swych bytów.
Skąd więc ta silna tęsknota do zniesienia pojedynczości, potężna siła marzenia o współobjawieniu? Tak mocno chcę, aby zaistniało MY, ale tutaj muszę być samotne, by zwyczajnie BYĆ. To straszne, te nasze wysiłki, emocje, uniesienia – wszystko w pojedynczych kroplach jaźni.
Może jest i wspólne, transcendentne Coś przez co jest myśl myślana, kontekst i ojczyzna Bytu, ale tu myśl myśli się sama. Pyta, poszukuje, zaprzecza, szuka prawd Innych i wątpi niekiedy w swoje, ale w ostatecznym rozrachunku konsoliduje się w nadrzędnym JA, w przewrotności wobec innych, w powstałej różnicy manifestując swoją odrębność.
MY jest poza naszym zasięgiem.
Nasze marzenie, nasza rosnąca tęsknota, wszystko w gruzach.
Czerwony, rozkołysany płyn w świetle płomienia świecy, w tym szkle rozlany, spijany o tej chwili dnia, ogarniany takim a nie innym ciepłem dłoni, pochłaniający myśli i emocje ma moc, smak, kolor – jedynie mu przypisane.

Jesteś promieniującą falą z mej iluminacji, z nią płynę, w niej nurkuję,
nią czaruję swe samoobjawianie, kołyszę, stwarzam i mącę rozchodzące się kręgi,
bo chcę.
Nie zmienisz tego, nic z tym nie możesz zrobić, wszystko zależy ode mnie.
A ty?
Czy mój złoty niebyt wciąż rozgarniasz w sobie?



*
Jesteś gotowa pójść dalej, zmieniłaś się. Jeżeli fala jest pięknem, zdziwieniem, zachwytem i bólem, biegasz, czołgasz się po niej, nurkujesz, i klęczysz jak niewolnik, to nie wyczerpie się nigdy, nawet jeśli myślisz, że zdołasz kiedyś przebić się na brzeg. Nie uda się, jest coś poza nami, naszą żądzą i sprzeciwem. Przyjmiesz to w końcu z pokorą i nie będziesz się pytać na jak długo starczy ci tej miłości, tak jak ja kiedyś. I wtedy też naprawdę nieważnym się stanie, co będziesz robiła i z kim. Na pewno mam mniej siły, aby znosić twoje odstępstwa, ale nic i nikt twojej fali we mnie nie przetnie. Muszę ci wreszcie o tym powiedzieć. Są takie istnienia, które przyciągają i zatapiają się wzajemnie, twardo pozostając jednocześnie na swoich terytoriach. Jesteśmy nimi.
Musisz tylko to zaakceptować.

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Zaistnienia

#2 Post autor: 411 » 03 gru 2014, 21:39

Porazajáce.
Przeczytalam dwa razy, bo zachwycila mnie muzyka slów.
Od razu sie przyznam, ze nawet nie zadalam sobie trudu (tzn na poczátku owszem, ale odpadlam przy drugim akapicie) zrozumienia glebi i sensu ogólnie. Za duzo mi tu tego plátania i motania, za mádre to dla mnie, albo nie ten czas i miejsce. Z drugiej strony - to proza poetycka, a ta sie rzádzi nadzwyczajnymi regulami.

Nic szalenie odkrywczego nie napisze i nie taki tez byl mój zamiar. Chce tylko powiedziec, ze veni, vidi i...
LOL. Ja tak nie umiem.
:)
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Zaistnienia

#3 Post autor: eka » 04 gru 2014, 12:24

411 pisze:Za duzo mi tu tego plátania i motania,
:crach: - wiem, ale naprawdę starałam się jak najbardziej prosto i na przykładach to objaśnić.
Świadomość świadomości - to wszystko się nawarstwia.
Dzięki Józefino Zielona.
Uściski.
:)

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Zaistnienia

#4 Post autor: Alek Osiński » 05 gru 2014, 3:11

Bardzo interesujące dywagacje i nie pozbawione liryki, z tym że wydaje mi się, że można to potraktować
z punktu widzenia czytelnika równie dobrze jako absolutną prawdę, jak i zupełnie chybiony koncept.
Co nie zmienia przekonania oczywiście, że taka jest Autorska prawda, a sprawa chyba tutaj jednak
ma środek ciężkości -
eka pisze:JA, w przewrotności wobec innych, w powstałej różnicy manifestując swoją odrębność.
i wszystko zależy od
eka pisze: bo chcę.
A w ogóle to nie za dużo tego Ja... :myśli:

no, ale cóż, wiadomo...Poeta :)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Zaistnienia

#5 Post autor: eka » 05 gru 2014, 10:35

Alek Osiński pisze:można to potraktować
z punktu widzenia czytelnika równie dobrze jako absolutną prawdę, jak i zupełnie chybiony koncept.
:) Absolutnie bez narzucania swego, nikogo nie przekonuję na siłę ani na trochę. Nie jest to tekst polemiczny w końcu, jeżeli już to autora z sobą samym.

Środek ciężkości - to niemożność bycia razem jedną świadomością - dwóch osób. JA nie może się zmieszać z Innym JA. Bo przestanie istnieć.
Stąd tyle tego JA w tekście, mniej z powodów, które wysuwasz. ;)

Bardzo wielkie dzięki Alku. To ciężka do przejścia proza.
Dziękuję wszystkim, którzy doczytali do końca.
:)

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Zaistnienia

#6 Post autor: Gloinnen » 05 gru 2014, 14:01

Ks J. Twardowski (fragment wiersza "Bliscy i oddaleni")

Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają
i muszą się spotkać aby się ominąć
bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze
piszą do siebie listy gorące i zimne
rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty
by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało

są inni co się nawet po ciemku odnajdą
lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać
tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął
byliby doskonali lecz wad im zabrakło

bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej
niektórzy umierają-to znaczy już wiedzą
miłości się nie szuka jest albo jej nie ma
nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek
są i tacy co się na zawsze kochają
i dopiero dlatego nie mogą być razem
jak bażanty co nigdy nie chodzą parami (...)


Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

haiker
Posty: 704
Rejestracja: 02 lip 2014, 21:00

Re: Zaistnienia

#7 Post autor: haiker » 05 gru 2014, 14:42

Ten tekst ma jedną, praktycznie nieusuwalną, wadę.

Tak dobry utwór, w tym stylu można napisać tylko raz w życiu, by nie być narażonym na słuszny zarzut auto-plagiatu, samonaśladownictwa, odcinania kuponów od wcześniejszej twórczości.

Początek rozplączę, oplączę, podplączę i splączę, w sygnalizacyjnym tytułem, otwiera PPP (pozytywna puszka Pandory). Mimo dokonanego trybu użytych czasowników są one przecież niedokończone poprzez swoje sąsiedztwo. One opisują dzianie się, historię, którą peel ogląda z każdej strony: przyszłości, teraz i z perspektywy minionej. Jest to istota tego utworu - autor porusza się w nieograniczony sposób, lecz jednocześnie trudno powiedzieć, że bez zależności. Podplątania (by użyć tego znakomitego słowa, bliższego potknięciu niż poplątaniu) najwłaściwiej oddają lekkość charakteru narracji. Bo jest to narracja, a nie opis. Tutaj mówi peel, mówi ja, piszą wielorakie konkretyzacje ego, które awansowało na wyższy poziom.

Technicznie zwroty typu "spory ogród znaczeń" czy "Niesamowite JA górujące nad pamięcią" pobrzmiewają drewnem, są jednak pomijalne wobec sąsiedztwa takich fragmentów jak "nawet wobec siebie koduje myśli" albo "Muszę ci wreszcie o tym powiedzieć. Są takie istnienia, które przyciągają i zatapiają się wzajemnie, twardo pozostając jednocześnie na swych terytoriach".

Z jednej strony przy lekturze tekstu pojawia się wrażenie dotykania bogato inkrustowanego puzderka, z licznymi otworkami, z drugiej niepokój, że peelem jest ocean z planety Solaris.

Tekst przypomina ścianę komórki, przez którą wiją się receptory, a przecież także jawi się jako modlitwa średniowiecznego mistyka, który zamiast świecy, zapalił żarówkę.

Myślę, że powyższy utwór jest Rękopisem znalezionym w Saragossie w pigułce.

Awatar użytkownika
nie
Posty: 1366
Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
Płeć:
Kontakt:

Re: Zaistnienia

#8 Post autor: nie » 05 gru 2014, 14:50

haiker wrócił : D




Ament.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Zaistnienia

#9 Post autor: Gloinnen » 05 gru 2014, 15:40

Dla takiego tekstu - warto.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Zaistnienia

#10 Post autor: alchemik » 05 gru 2014, 16:41

Początek oczywiście zapowiada ten derwiszowski taniec ze świadomoćcią.
A jednak jedna uwaga.
Ta fraza odplotła swoją czułość, to jednak już za wiele.

Wychodzisz z założenia wielokrotnych jażni i ich wpływie na siebie wzajem.
Emocjonalność starć.
Poplątanie decyzji. Wypadkowa ruchów Browna.
A jednak co z wpływem jednego elementu na drugi?
Zderzenia nadają pęd, zmieniajac go.
Pozostaje dalej sam jednocześnie uzyskując jakąś cząstkę tego drugiego.
Ciekawy tekst, bo skłania do myślenia o własnych wyborach, o interakcjach wewnętrznych i zewnętrznych.
Nie czyta się go łatwo, ale zdecydowanie warto go przeczytać z uwagą.

Pozdrawiam
Jerzy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROZA POETYCKA”