Cały ten cyrk
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Cały ten cyrk
Od tygodni susza wyginała łodygi. Czerniały powoli, podobnie jak ich podłużne liście ostro wykrawane na brzegach i kruche tak, że pękały pod ciężarem żółtych biedronek. Wiatr terkotał między truchełkami, uwalniając zapach podkreślony nutą lizolu. Świat bez mgiełki, od rana wyjaskrawiony w drgających pasmach rozpalonego powietrza, odrealniał się z dnia na dzień.
Szarość pola, na metr w górę upstrzona rachitycznymi plamkami czerwieni, kuliła się w południe, broniąc w ten sposób ostatnich, podpowierzchniowych enklaw wilgoci. Trwoga rosła w skarlałych owocach. Nocami, gdy malał ból poparzonych skórek, marzyły o podchodzących od strony lasu wielkich, rozdziawionych pyskach, które dotykają wilgotno-szorstkim językiem, wolno miażdżą białymi zębami.
Jęk treści mieszanej z lepką śliną.
Wszystko, byle nie żar z upiornie błękitnego nieba. Ostatnią szansą przetrwania były te maleńkie, białe, krągłe. Pochłonięte w całości i wydalone w lesie, mogły w parujących odchodach powtórzyć cykl pod świętym cieniem drzew.
Szarość pola, na metr w górę upstrzona rachitycznymi plamkami czerwieni, kuliła się w południe, broniąc w ten sposób ostatnich, podpowierzchniowych enklaw wilgoci. Trwoga rosła w skarlałych owocach. Nocami, gdy malał ból poparzonych skórek, marzyły o podchodzących od strony lasu wielkich, rozdziawionych pyskach, które dotykają wilgotno-szorstkim językiem, wolno miażdżą białymi zębami.
Jęk treści mieszanej z lepką śliną.
Wszystko, byle nie żar z upiornie błękitnego nieba. Ostatnią szansą przetrwania były te maleńkie, białe, krągłe. Pochłonięte w całości i wydalone w lesie, mogły w parujących odchodach powtórzyć cykl pod świętym cieniem drzew.
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: Cały ten cyrk
Narrator, któremu nieobcy los ginących w suszy roślin, jest mi bardzo bliski. Minionego lata z podobnym smutkiem patrzyłam na to, co dzieje się w przyrodzie, gdy ziemia nie wydawała przez dłuższy czas ani kropli wilgoci. Zastanawiałam się, co mogą czuć rośliny poddane takiej katordze. Są jak my, ludzie... Pięknie to opisałaś. Dla mnie to metafora ludzkiego życia.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Cały ten cyrk

Bardziej wypis z podrasowanego podręcznika botaniki.
Wielkie dzięki, Alicjo.

- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: Cały ten cyrk
Z podrasowanego podręcznika biologii? I dlatego ten tekst umieściłaś w prozie poetyckiej? Jakaś mała prowokacja?
To ja chcę się uczyć botaniki z takiego podręcznika:)

Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- nie
- Posty: 1366
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Cały ten cyrk
Precyzyjniej - spoetyzowany wypis z podręcznika botaniki.
Brakuje aspektu ludzkiego.
Ale opis piękny - sztuka detalu.
Brakuje aspektu ludzkiego.
Ale opis piękny - sztuka detalu.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: Cały ten cyrk
Myślę, że aspekt ludzki sam się nasuwa. Mnie się nasunął:) Nie dostrzegam tutaj podręcznikowej dydaktyki.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Cały ten cyrk
Oboje macie rację, mądry czytelnik zawsze ją ma.
Wielkie dzięki za czytanie i komentarze.


Wielkie dzięki za czytanie i komentarze.


- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Cały ten cyrk
Tekst wyjątkowo inspirujący i twórczy. Było sporo takich, gdzie zwierzęta grały główną rolę, gdzie ukazywano ich punkt widzenia, odczucia etc. Ale rośliny - to jakoś sobie nie przypominam. Świetny pomysł. Tylko niestety - zbyt krótko. A przecież otwierają się olbrzymie możliwości; chciałbym mieć nadzieję, że jest to tylko pierwszy szkic, który będzie kontynuowany i rozwijany. 

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Cały ten cyrk
Krótko, ale wybrałam ich najbardziej dramatyczne doznania, w tym szansę na cdn., czyli zatoczenie koła. Cykl.
Taka wprawka, Gorgiaszu. Mam problemy z opisem, co można zobaczyć w opkach. Ćwiczenia w budowaniu scenerii, nie skupianiu się wyłącznie na akcji i psychologii bohaterów.
Może wykorzystam ten fragment, nie wiem, ale na pewno szkice będę uprawiać.
Dzięki za komentarz.

Taka wprawka, Gorgiaszu. Mam problemy z opisem, co można zobaczyć w opkach. Ćwiczenia w budowaniu scenerii, nie skupianiu się wyłącznie na akcji i psychologii bohaterów.
Może wykorzystam ten fragment, nie wiem, ale na pewno szkice będę uprawiać.
Dzięki za komentarz.

Re: Cały ten cyrk
Ładnie, prosto, nieprzesadzenie i bardzo obrazowo. Dobra migawka Ci wyszła.
Pozdrawiam
Pozdrawiam