Poranek:
Rozczochrany jak łany zboża po domniemanej wizycie rozklejam powieki nazbyt do siebie przytulone, resztki ciepła oddaję słuchając pieśni porcelitu. Kofeina tańczy w krwioobiegu, dym papierosowy pod sufitem. Później: ubranie, telefon, garść drobnych i klucze.
Dzień:
Banalny, zdecydowanie za długi, czasem dorwie wena gdzieś w kącie, najczęściej ludzie.
Noc:
Na pohybel abstynentom absynt w gardło wlewam, nie pogardzę czystą, ostatecznie, może być spirytus byle porządnie przepalony. Koło północy mam już niezbite dowody, że siedzi we mnie twór starego Löw’a. Nierównomiernie ulepiony, w naszych wspólnych uszach huczy koło garncarskie narodzenia. Więc szukam śladu dłoni mistrza, ewentualnie sygnatury, w przebłysku wiem, że znajdę, lecz gdzie – nie zapamiętam.
A Golem, jak to Golem – milczy. Z braku neszama.
Po okręgu
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Po okręgu
Ostatnio zmieniony 30 sie 2017, 16:22 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Po okręgu
Dobre! Zauważmy, dzień wśród trzech punktów na okręgu najmniej zajmuje narratora.
Szukanie połączeń, chociaż z ironicznym poprzedzeniem, świadczy o zaangażowaniu się w literaturę. Na pozycjonowanie się wobec innych można sobie pozwolić, mając już spory dorobek.
(
Szukanie połączeń, chociaż z ironicznym poprzedzeniem, świadczy o zaangażowaniu się w literaturę. Na pozycjonowanie się wobec innych można sobie pozwolić, mając już spory dorobek.
(
)Marcin Sztelak pisze: ↑27 sie 2017, 17:25że znajd
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Po okręgu
Proza poetycka bardzo do Ciebie pasuje
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia