Moja Warszawka
Pieprzony skwer przy Szembeka
z kępą krzewów i ukrytą w nich ławką
dla zakochanych i dla pijaków.
Teraz tam jej nie ma, a kępa jakby skromniejsza.
Pieprzony Park Skaryszewski
z otwartymi przestrzeniami
i tajemniczymi alejkami,
gdzie można chodzić po trawie,
rozkładać koce i leżaki,
gdzie przystań nad jeziorkiem
z łodziami i rowerami wodnymi.
Pieprzona ciastkarnia przy rondzie Waszyngtona
z widokiem na park.
Robili pyszne rurki z kremem.
Teraz tam jakiś sklep.
Pieprzona kafejka na Francuskiej
zadymiona do załzawienia oczu.
Wystarczyło kilka kroków po schodkach.
Nawet nie wiem czy jeszcze istnieje.
Pieprzony pomnik „Zgwałconego Partyzanta”
z chłodną kamienną ławką przy nim.
Już jej tam nie ma, ale pomnik ciągle jest.
Na cokole napis:
„Partyzantom, bojownikom o Polskę Ludową”.
Pieprzone skrzyżowanie
Marszałkowskiej ze Świętokrzyską,
z przystankami w tę i z powrotem.
Dobre miejsce by czekać.
Pieprzony Nowy Świat
z knajpkami i sklepami,
pieprzone Krakowskie Przedmieście
z wystawami malarstwa i rzeźby.
Pieprzona Starówka i Podzamcze,
gdy jeszcze nie było Zamku
i gdy już był.
Pieprzona pamięć nie chce
wymazać wspomnień.
Pieprzone serce nie może
Ciebie zapomnieć.
Moja Warszawka
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Moja Warszawka
Andrzej Bonifacy Fudali
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Moja Warszawka
Popieprzony ten tekst, ale dobry, może zamiast
niektórych pieprzeń wprowadzić jakieś bliskoznaczności
bo tak jest trochę monotonnie i przewidywalnie.
niektórych pieprzeń wprowadzić jakieś bliskoznaczności
bo tak jest trochę monotonnie i przewidywalnie.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Moja Warszawka
No cóż, takie już jest to pieprzone życie.
Ale dlaczego "Ciebie"?
To nie list, Bonifacjuszku.
Ale dlaczego "Ciebie"?
To nie list, Bonifacjuszku.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 873
- Rejestracja: 26 mar 2012, 2:13
- Lokalizacja: Syreni Gród
Re: Moja Warszawka
Ograniczyłabym troszkę ten pieprz. Wiersz mimo to ciekawy i o bliskich mi miejscach. Pozdrawiam.
Wiatr kroczy moim śladem. Nie nie kroczy, to ja jestem Wiatr.
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
********************************************************
nalka31@osme-pietro.pl
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: Moja Warszawka
Ufff... Nieczęsto zaglądam do ósmego, bo nienormowany czas pracy, no i na dokładkę przeraża mnie ilość wpisów. Dziś mam 360 (12 stron) od ostatniej wizyty, poprzednio było podobnie. Eh... Co przeczytać i skomentować, a co pominąć?
Zapewne masz swoje miejsca wypełnione bardzo miłymi wspomnieniami, ale czy aby na pewno masz wtedy na myśli wyłącznie miejsca?
Al, to wyliczanka, powtórzenia niezbędne.
Nalka, być może tekst skrócę, ale pieprz zostanie.
Naprawdę pytasz? Naprawdę muszę objaśniać?Miladora pisze:Ale dlaczego "Ciebie"?
Zapewne masz swoje miejsca wypełnione bardzo miłymi wspomnieniami, ale czy aby na pewno masz wtedy na myśli wyłącznie miejsca?
Może jednak?Miladora pisze:To nie list, Bonifacjuszku.
Al, to wyliczanka, powtórzenia niezbędne.
Nalka, być może tekst skrócę, ale pieprz zostanie.
Andrzej Bonifacy Fudali