Portret ze mna w tle
Portret ze mna w tle
Ona jest smieszna; bywa niebywale smieszna- zatrzymana tak w pol kroku, z przejeciem kleczaca nad kulawa mrowka przedzierajaca sie przez halde piachu wielkosci Mont Everestu, i nikogo juz nie dziwi niebotyczna pajeczyna nad kuchennym stolem ktorej ona broni jak swego domu choc tak boi sie pajakow. Nikogo nie dziwi tez gdy wychodzac z domu nie zamyka dzrzwi, zupelnie nie rozumiejac ze ktos moze przyjsc i zabrac cos.z rzeczy ktore ona i tak chetnie odda jesli tylko.beda komus potrzebne. Ona jest denerwujaco obojetna na wazne sprawy tego swiata, nie wytraca jej z rownowagi ani.posiadanie, ani brak - ze zdumieniem patrzy wiec jak inni usiluja zatrzymac to co jest jak morze z jego przyplywami i odplywami, i zamiast zamartwiac sie odplywem woli w tym rozmwiac z wiatrem ktory mieszka w jej wlosach a ona zeby nie sploszyc wiatru, - przeczesuje wlosy palcami, i wraz z nim sciga sloneczne iskry zagubione w cieniu. I choc boi sie pajakow, i burzy i tysiac innych rzeczy- bez wahania staje naprzeciw wscieklosci zaslaniajac soba bezbronne zycie, i zlosc zamienia w zdziwienie ze mozna az tak zapomniec siebie, a potem odchodzi na palcach zeby nie deptac smuklych traw, i znow splata radosci i smutki w dlugi warkocz zycia, zawiazuje usmiechy, rozwiazuje nieslychanie wazne sprawy zawieszone miedzy niebem i ziemia, i znow zapomina o obiedzie przejeta lamentem kociaka porzuconego na smietniku, a potem cierpliwie tlumaczy mu ze to nie ludzie go wyrzucili a to co nie jest ludzkie, i oboje usmiechaja sie do siebie mruzac kocie oczy. Ona jest bardzo zabawna gdy inni mowia jej ze nie zna zycia, i ze jest niemadrze naiwna, a ona smieje sie i zupelnie nie wierzy ze ktos moglby ja skrzywdzic,i nie slucha tych ktorzy mowia ze swiat jest pelen zla, wie dobrze bowiem ze nie mozna skrzywdzic tej ktora jest miloscia, i wie takze ze jedynym zlem jest nie wiedziec o tym, o czym szumi wiatr mieszkajacy w jej wlosach, o czym szepca trawy tulace sie do jej dloni i mrucza koty- jak ona kryjace w oczach roztanczone gwiazdy; w swiecie ktory zapomnial o milosci- tej ktora jest wszystkim, nawet jesli wszystko zapomni o sobie- wciaz milosc pozostaje jedyna bez ktorej nie byloby nic.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Portret ze mna w tle
Zastanawiam się jak Ona, pogodziłaby z taką postawą zapewnienie bytu najbliższym. Czy zamiast obiadu podałaby na talerzu słowa? Zamiast rachunków, kolejne z uśmiechem?
Zamiast opłaconego prądu, własne światło, które opłat nie wymaga, ale i nie oświetli pomieszczenia...
Zamiast opłaconego prądu, własne światło, które opłat nie wymaga, ale i nie oświetli pomieszczenia...
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Re: Portret ze mna w tle
coz, jesli nie miesci Ci sie w glowie ze mozna normalnie zyc,pracowac, prasowac gotowac i temu podobne i cieszyc sie zyciem to pozostaje mi wspolczuc .Wyobraz sobie ze mozna i w dodatku nie byc zgryzliwa przy tym.
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Portret ze mna w tle
Oczywiście, że można. Nie kwestionuję tego w żadnym momencie. Ale...do tego potrzebne są okoliczności, sprzyjające warunki, zdrowi i samowystarczający najbliżsi i jeszcze kilka innych czynników.Ania ayalen pisze:coz, jesli nie miesci Ci sie w glowie ze mozna normalnie zyc,pracowac, prasowac gotowac i temu podobne i cieszyc sie zyciem to pozostaje mi wspolczuc .Wyobraz sobie ze mozna i w dodatku nie byc zgryzliwa przy tym.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Portret ze mna w tle
Zaintrygowałaś mnie poprzednim tekstem, więc rzuciłam okiem na ten. No, i jak bym widziała pewna Osobę, którą znam od dawna - zachowania - dość podobne, żyje sobie w swoim własnym świecie, jakże innym od tego - tak zwanego - naszego. Nie wadzi nikomu, każdemu daje uśmiech i dobre słowo - wieczna pięcioletnia dziewczynka w ciele sześćdzięsiecioletniej kobiety...Ta - delikatnie mówiac - dysfunkcja emocjonalna, ma swoją nazwę...
U Ciebie - ładnym słowem opowiedziana...
Pozdrawiam serdecznie...
Ewa
U Ciebie - ładnym słowem opowiedziana...


Pozdrawiam serdecznie...
Ewa
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Portret ze mna w tle
Ma.Ewa Włodek pisze: wieczna pięcioletnia dziewczynka w ciele sześćdzięsiecioletniej kobiety...Ta - delikatnie mówiac - dysfunkcja emocjonalna, ma swoją nazwę...
Dzidzia piernik.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Portret ze mna w tle
Droga Glo wole byc stara dzidzia niz stetryczalym zgorzknialym piernikiem zzeranym przez wlasny jad Przynajmniej nie zatruwam nim atmosfery wokol..Cos jeszcze...?
Czternasta, wiec wyobraz sobie ze nie sa konieczne . Warunkiem szczescia jest zycie Slonko, nic wiecej, bo ono wynika z Ciebie a nie okolicznosci wokol Ciebie. A jakos przedziwnie jestem szczesliwa, mniej, bardziej ale nie umiem byc nieszczesliwa.
Nawet wbrew niesprzyjajacym warunkom ktore wymienilas. Zyje. Widocznie jestem nienormalna. Wiec moze trzymaj sie z dala ode mnie- szczescie bywa zarazliwe.
Ewo, podrow te moja pokrewna dusze Ciekawa dysfunkcja- kochac zycie....zaiste
Czternasta, wiec wyobraz sobie ze nie sa konieczne . Warunkiem szczescia jest zycie Slonko, nic wiecej, bo ono wynika z Ciebie a nie okolicznosci wokol Ciebie. A jakos przedziwnie jestem szczesliwa, mniej, bardziej ale nie umiem byc nieszczesliwa.
Nawet wbrew niesprzyjajacym warunkom ktore wymienilas. Zyje. Widocznie jestem nienormalna. Wiec moze trzymaj sie z dala ode mnie- szczescie bywa zarazliwe.
Ewo, podrow te moja pokrewna dusze Ciekawa dysfunkcja- kochac zycie....zaiste
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Portret ze mna w tle
Ania ayalen pisze:Czternasta, wiec wyobraz sobie ze nie sa konieczne . Warunkiem szczescia jest zycie Slonko, nic wiecej, bo ono wynika z Ciebie a nie okolicznosci wokol Ciebie.
Powiedz to samotnej matce z kilkorgiem dzieci, dygającej do ciężkiej roboty, by miały co włożyć do gęby. A i tak nie wystarcza.
Powiedz też ludziom, których wywala się na bruk z mieszkania w którym przeżyli kilkadziesiąt lat, bo rządzi mafia lokalowa dyktująca czynsze z sufitu (patrz: nowelizacja do ustawy o reprywatyzacji).
Powiedz chorym, których nie stać na leczenie, czekających latami na operację, nie wspominając o kosztownych lekach i specjalistach.
Powiedz kobiecie, która jest tłuczona po pysku, przez faceta pijaka i nie ma dokąd i za co uciec z dzieciakiem/mi.
Powiedz wreszcie, całej masie żyjących na krawędzi ubóstwa, emerytom, rencistom zbierającym puszki, rodzicom tracącym dzieci...etc. Można mnożyć bez liku, więc nie kupuję bajek o szczęściu mimo wszystko i radości z każdego dnia i słoneczku, bo byłby to objaw zdecydowanie chorobowy.
Prezentowana przez Ciebie postawa, jest w kategoriach luksusu, na jaki nie każdego stać z racji uwikłań.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Portret ze mna w tle
Kiedyś zastanawiałem się, czy możliwe jest takie szukanie dobrego we wszystkim.
Oczywiście jest. Tylko nie każdego na nie stać.
I nie tylko uwarunkowania ekonomiczne mają na to wpływ, choć te - zapewne - największy.
Już staruszek Marks twierdził, że byt określa świadomość. Człowiek głodny, najpierw będzie szukał czegoś, czym napełni kiszki, potem może zastanowi się nad ideałem szczęśliwości. Twoja peelka ratuje śmietnikowego kota, stać ją na to, nie martwi się, czy ktoś jej coś wyniesie z otwartego domu, czy raczej coś wniesie. Są jednak tacy, którzy chętnie tego kotka skonsumują, jako, że od tygodnia nic...
Miło jest pisać bajki o krainie szczęśliwości i ludziach, bogom podobnych, gdy ma się codziennie pełny brzuszek i ciepełko w domku (albo chłodek bijący z klimy - biorąc pod uwagę ciepłe kraje). Zastanawiam się, czy umierający w misyjnych pseudoszpitalach (vide nasza rozmowa z MOIM SKROMNYM ZDANIEM), też rozczesują palcami wiatr we włosach...
Ale ładnie piszesz, niezależnie od okoliczności.

Oczywiście jest. Tylko nie każdego na nie stać.
I nie tylko uwarunkowania ekonomiczne mają na to wpływ, choć te - zapewne - największy.
Już staruszek Marks twierdził, że byt określa świadomość. Człowiek głodny, najpierw będzie szukał czegoś, czym napełni kiszki, potem może zastanowi się nad ideałem szczęśliwości. Twoja peelka ratuje śmietnikowego kota, stać ją na to, nie martwi się, czy ktoś jej coś wyniesie z otwartego domu, czy raczej coś wniesie. Są jednak tacy, którzy chętnie tego kotka skonsumują, jako, że od tygodnia nic...
Miło jest pisać bajki o krainie szczęśliwości i ludziach, bogom podobnych, gdy ma się codziennie pełny brzuszek i ciepełko w domku (albo chłodek bijący z klimy - biorąc pod uwagę ciepłe kraje). Zastanawiam się, czy umierający w misyjnych pseudoszpitalach (vide nasza rozmowa z MOIM SKROMNYM ZDANIEM), też rozczesują palcami wiatr we włosach...
Ale ładnie piszesz, niezależnie od okoliczności.

Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
Re: Portret ze mna w tle
wiesz Skrabeuszu, nie czuje potrzeby spowiadania sie ze swego zycia, choc nie bylaby to sielanka , przeciwnie raczej- a propos pelnego.brzuszka- znam takze glod. W Doskonale znam oblicza ludzkiego cierpienia, niewiele jest ktorych nie zaznalam. Dlatego wiem zeto od nas zalezy jak przyjmujemy to co nas spotyka, od nas zalezy co zrobimy.z naszym zyciem. Pomagam gdy moge pomoc tym ktorzy tego potrzebuja..
Nie przeszkadzam zyc tym ktorzy.nie potrzebuja pomocy. A przypisywanie mi swoich wymyslow z powodu niemoznosci, nieumiejetnosci zachowania pogody i hartu wbrew niesprzyjajacym warunkom, urzadzanie nagonki- bo niestety tak to wyglada z powodu tego ze nie podzielam czarnowidztwa na podstawie obrazkow czerpanych z netu..coz, jest.mi przykro, zwyczjnie i po ludzku.Nie zyje w komforcie czekajac az mi.manna wleci w jape, i wole wydawac zarobione pieniadze na ludzi ktorym sa bardziej potrzebne, lub bezdomne zwierzeta niz kremy, fryzjera, ciuchy. I jestem szczesliwa pomimo tego ze niewielu zycie kopalo od dziecka tak jak mnie. Moze dlatego.
Dziekuje za goscine, nie widze sensu pozostawania tu, nie chce psuc humoru tym ktorzy zapomnieli o sobie.
Nie przeszkadzam zyc tym ktorzy.nie potrzebuja pomocy. A przypisywanie mi swoich wymyslow z powodu niemoznosci, nieumiejetnosci zachowania pogody i hartu wbrew niesprzyjajacym warunkom, urzadzanie nagonki- bo niestety tak to wyglada z powodu tego ze nie podzielam czarnowidztwa na podstawie obrazkow czerpanych z netu..coz, jest.mi przykro, zwyczjnie i po ludzku.Nie zyje w komforcie czekajac az mi.manna wleci w jape, i wole wydawac zarobione pieniadze na ludzi ktorym sa bardziej potrzebne, lub bezdomne zwierzeta niz kremy, fryzjera, ciuchy. I jestem szczesliwa pomimo tego ze niewielu zycie kopalo od dziecka tak jak mnie. Moze dlatego.
Dziekuje za goscine, nie widze sensu pozostawania tu, nie chce psuc humoru tym ktorzy zapomnieli o sobie.