czarownice

Moderatorzy: eka, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Ania ayalen

czarownice

#1 Post autor: Ania ayalen » 06 lut 2013, 13:18

jest jedynym co trwa niezmiennie pośród zmiennych krajobrazów; jedynym trwaniem wśród nietrwałych jak błysk światła chwil, jedyną stałością pomiędzy niestałymi brzegami rzeki którą oni płyną do siebie.
Ona jest naturą wszystkiego; niepanowana, nieuległa, dzika i namiętna, jest cząstką niego, tą głęboko skrytą cząstką ktorej on.nie rozumie , pomimo całej swej mądrości, i którą zagłusza w sobie bojąc się żywiołów które mogą go.unieść.Ostrożnie bada stopą każdą piędź ziemi, jak ślepiec, kryje twarz przed deszczem, zamyka oczy na słońce, ucieka od wiatru, choć przecież w każdej deszczowej.kropli i każdż iskrą słońca ona przyzywa go.do siebie, i wiatr rzuca mu do stóp liście jej tęsknoty. On nie rozumie jej zmienności, łez bólu i łez śmiechu, nie radzi sobie ze swoimi łzami, ze śmiechu czyniąc neutralny uśmiech. I nie może pojąć że nawet czas jest bezradny wobec niej, wobec jej woli trwania, więc rozkłada ręce i odchodzi na palcach

Dodano -- 06 lut 2013, 13:34 --

niewładny zetrzeć blasku jej oczu, niezmiennie tych samych oczu egipskiej księżniczki, lśniących jak dwa szmaragdy obrysowane kredką nocy, nie potrafiąc zrozumieć jej roztańczonego śmiechu, iskrzącego się jak morze u stop Atlantydy, i nie ogarnia jej łez, miękkich jak tamte, pod wielkim krzyżem. On wciąż uparcie nie wierzy że mimo zmienności- ona jest tą samą, wspolną cząstką ich duszy, zapisaną w każdym imieniu i każdej twarzy, cząstką za którą tęskni i której szuka , zaglądając w bezsenne okna, nasłuchując bezdzwięcznych nut, i uparcie nie słyszy rytmu swojego serca w jej krokach. Pomimo jasnych i czytelnych jak światło latarni- drogowskazów w pamięci które pozostawiają sobie ponad czasem, on uparcie traci z oczu.drogę do niej, przerażony tym co mogłoby go opanować, nie dostrzega że wszystkim czego ona pragnie jest ulec jego dłoniom, dobrowolnie oddając swą niezłomność w najsłodszą niewolę miłości.

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: czarownice

#2 Post autor: Ewa Włodek » 06 lut 2013, 16:04

Aniu
naniosłam Ci znaki diakrytyczne...

A słowo - ano, jest o tym, co znane od dawien-dawna: kobieta i mężczyzna, yin i yang, dwoistośc ich natur, i niemożnośc wzajemnego zrozumienia. Więc może - nie próbowac rozumieć kobiety czy mężczyzny, a spróbować zrozumieć - człowieka?
No a miłość - jeśli to miłość, to nie będzie niewolą, i nie będzie wymagała złamania niezłomności. Ale do takiej miłości dorasta się latami, albo i - jak chcą niektóre kultury - inkarnacjami. I jednym jest dane, innym - nie. A najgorzej jest dorosnąć, gdy już nie ma na świecie obiektu takiej miłości...
:rosa: :rosa:
tak sobie podumałam, czytając Cię...
serdeczność posyłam...
Ewa

Ania ayalen

Re: czarownice

#3 Post autor: Ania ayalen » 06 lut 2013, 16:55

Ewuniu, jest we wszystkim, i w kazdym z nas, nieprzemijajaca posrod ludzi.mijajacych sie w zyciu, w kazdej z nas jest Ewa, i Julia, i zlota Maria Magdalena, ta z Atlantydy, wiele, wiele innych innych. My jestesmy ich natura, tym.czego oni nie rozumieja. Nie rozumieja siebie, nie nas . Dlatego tak boja sie, dlatego tak uciekaja w strone.blekitu, w strone brazu ziemi. A przeciez to bez serca nie byloby ani zamyslonej blekitem glowy, ani stop depczacych ziemie. Oni sa ogniem nie pojmujacym ze woda nie walczy.z ogniem. Po co? Ogien niesie zycie, ale to woda jest zyciem, tym powstalym z milosci, z ludzmi- jej wyrazem...dziekuje za to ze czytasz te moje okruchy.bieli, sa dla mnie wazne.

ODPOWIEDZ

Wróć do „PROZA POETYCKA”