JESZCZE NIE POTRAFIMY DOBRZE CHODZIĆ A JUŻ CHCEMY LATAĆ! Czy

[Damian Sawa]

"Nic się nie stało, hej Polska nic się nie stało" - Te słowa powinny uczyć się już dzieci w przedszkolach, są tak samo aktualne i ważne jak pacierz. Towarzyszą kibicom reprezentacji przez niemalże całe życie.
Kiedy wczoraj na Stadionie Narodowym ponad 50tys ludzi zasiadło by oglądać mecz eliminacyjny do Mistrzostw Świata, chyba nikt nie przypuszczał że po 7 minutach spotkania będziemy musieli przecierać oczy ze zdziwienia. I znowu rozległo się głośne "Nic się nie stało, hej Polska nic się nie stało"
Po tych słowach nasi piłkarze, jeszcze bardziej uwierzyli w moc tych słów! Mieli z każdą następną minutą coraz to bardziej wyjebane, wynik końcowy i tak skomentujemy
"nic się nie stało"! Bo niby co takiego się zmieniło?

Niedługo kolejny mecz, tym razem przeciwnikiem amatorzy z San Marino. Ekipa w której grają kelnerzy, więc można rzucić napiwek i liczyć na łatwy dostęp do bramki. Na innych pozycjach, kucharz, ginekolog, kanalarz, malarz, akrobata, itd... U nas gwiazdy, trio które podbija Ligę Mistrzów. Na czele z Lewandowskim, co od X czasu nie potrafi strzelić bramki z orzełkiem na piersi. Ale podobno PZPN chce sprowadzić jeszcze kilku chłopców z Dortmundu. Reus, Gotze i spółka, mają pomóc Robertowi się przełamać. Znamy się na przekrętach, wierzę że ten tajny plan się powiedzie. Telenowela musi trwać. Przydałoby się zdobyć kilka bramek, główka-klata-przewrotka! Do tego jakiś kołowrotek. Na następny dzień będą pisać. "Manchester i Bayern zarzuca sieci na złotą rybkę z Polski"! A my kibice połkniemy haczyk.

Co dalej, pyta przeciętny kibic, co jeszcze zmienić by było lepiej.

Być może miejsce rozgrywania meczy? SIGNAL IDUNA PARK - piękny stadion. Żółto czarne barwy, tysiące flag. Sprzedajmy skórę, przecież potrafimy! Niech chłopcy czują się jak w domu. Przy okazji można zaprosić kibiców innych klubów. Nie dajmy po sobie poznać że jesteśmy POLSKĄ! Zapominamy o kolorach białym i czerwonym, przyśpiewkach, które niepotrzebnie stresują chłopców! Trzeba w końcu odciąć się od tego co źle wpływa na formę piłkarzy.Taka psychologiczna zagrywka.

Za rok, zapowiadają upalne lato. Będziemy leżeć na topiącym się asfalcie i wyobrażać Brazylię. Gmoch wskaże najkrótszą drogę. W marzeniach i gadaniu jesteśmy najlepsi.

[411]

Witaj Damianie.

Strasznie mi przykro, ale to nie jest proza poetycka. Od biedy mozna by to podciagnac pod okruch, ale tez cienko. Dla mnie to jakas mutacja reportazu (ok, takiego dzialu nam brakuje - usmiechnij sie do administracji...), ale bardziej mi to wyglada na rozbudowany demotywator - brak tylko adekwatnego obrazka.

Nie mam pojecia co mam wymózdzonego tu zapodac. Ot, kilka slów prawdy; fakty wymieszane z mdlym sosem oczekiwan i doprawione gorzkim "znowu dupa".
Wlasciwie nic odkrywczego, rewelacyjnego tu nie znalazlam - napisales to, co wiemy wszyscy. Nikt nie zabiera Ci prawa do glosu, ale dla mnie to lapanie wlasnego ogona.

Warsztatowo tez nieco kuleje:

"Nic się nie stało, hej Polska nic się nie stało" - Te słowa powinny uczyć się już dzieci w przedszkolach, są tak samo aktualne i ważne jak pacierz.

Tych slów i od malej litery.

Kiedy wczoraj na Stadionie Narodowym ponad 50tys ludzi zasiadło

Liczebniki zapisujemy slownie, przy pomocy literek, cyferki zostawmy statystykom.

Mieli z każdą następną minutą coraz to bardziej wyjebane, wynik końcowy i tak skomentujemy"nic się nie stało"! Bo niby co takiego się zmieniło?

Potrzebne te codzienne wulgaryzmy?
Po "skomentujemy" dwukropek. Zdecydowanie.

Na innych pozycjach, kucharz, ginekolog, kanalarz, malarz, akrobata, itd...

Tu tez by sie przydal dwukropek, w koncu mamy sliczna wyliczanke.

Na czele z Lewandowskim, co od X czasu nie potrafi strzelić bramki z orzełkiem na piersi.

Okropne zdanie. Ale przyznam Ci sie, ze nie wiedzialam, ze bramki tez maja przydzial T-Shirtów. I to w dodatku uhonorowanych Orlem Bialym...

Co dalej, pyta przeciętny kibic, co jeszcze zmienić by było lepiej.

A tu, dla odmiany, zdecydowanie przydalby sie znak zapytania.

SIGNAL IDUNA PARK - piękny stadion.

Nie rozumiem uzycia wielkiej litery, ale to ja.

Nie dajmy po sobie poznać że jesteśmy POLSKĄ!

Równiez, czyli jak wyzej.

Zapominamy o kolorach białym i czerwonym, przyśpiewkach, które niepotrzebnie stresują chłopców!

Nie powinno byc czasem: zapomnijmy? No, chyba, ze to mnie sie tryb pomylil.


I tyle.
Szalu nie ma, ale doceniam terapeutyczny wydzwiek mini. Choc ja osobiscie wole pozbyc sie, np, ze trzech starych talerzy...

Milego, J.

[Damian Sawa]

411 - Nie jestem pewien czy zrozumiałaś, raczej na pewno nie:) Ale mniejsza z tym. Tekst nie ma żadnych atutów poetyckich, jest felietonem. W dodatku sama piszesz że to taka oczywistość. Nie chcę mi się tłumaczyć. Dziękuje za poświęcony czas. Strzałeczka

[411]

Nie jestem pewien czy zrozumiałaś, raczej na pewno nie:) /.../ Nie chcę mi się tłumaczyć.

A to wielka szkoda, ze nie chce Ci sie wytlumaczyc, skoro czegos nie zrozumialam.
Zostawisz mnie wiec w zaklopotaniu, podwójnym nawet:

1. No, cholerka, nie zrozumialam. Ups. (Moze nie tylko ja?)
2. Nastepnym razem zastanowie sie dluzej, czy w ogóle do Ciebie zagladac... Mój czas to jedno, natomiast olewackie, czy wrecz aroganckie podejscie Ciebie, jako Autora do czytelników - to drugie. Jakby nie patrzec - przykro.

Ale nie badzmy drobiazgowi.

Strzałeczka

Jak sobie zyczysz.