od początku
Oszczep. Własnie szybuje. Niechybnie!
Jest najlepszy. Nic go nie prześcignie.
Moja ręka miota z wielką wprawą.
Nie mam ręki. Tylko miazgę krwawą.
Już na skroniach - wawrzyn. Skrzę się, błyszczę.
Tłum dokoła wiwatuje, gwiżdże.
W oczach tryumf się ogniem rozjarzył.
Nie mam oczu. Spłynęły po twarzy.
Nie stanęli za nami bogowie,
gdy dręczyciel miał wczoraj dać głowę,
dziś umieram w męczarniach. I sama.
Zęby: moją nadzieją. Wybawcą.
Język! Pluję nim w gęby oprawcom!
Nie!!! Nie wydam, kto godził w tyrana…
Leenie – grecka lekkoatletka, uczestniczka zamachu na Pizystratesa; podczas nieludzkich tortur odgryzła sobie język i plunęła nim na oprawców, by nie wydać współuczestników spisku. W hołdzie dla postawy uhonorowano ją posągiem, przedstawiającym lwicę bez języka.
cdn.
Marny puch (2 - Zwycięstwo Leenie)
Moderatorzy: skaranie boskie, Lucile
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Marny puch (2 - Zwycięstwo Leenie)
Ostatnio zmieniony 24 paź 2015, 16:57 przez Ewa Włodek, łącznie zmieniany 1 raz.
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: Marny puch (2 - Zwycięstwo Leenie)
Zatkało mnie kakao.
Piękne krótkie zdania. I ta wytrwałość peelki.
Tyrani nigdy nie opuszczą ziemi.
Te sportowe zmagania i laur.
Podobno jak Persowie przybyli do Grecji.
Zdziwili się, że zwycięzca zamiast złota dostaję laur.
Ale również peelka nie wieży w siłę wyższą, bo niby czemu nie ochroniła ani jej, ani Tyrana.
Nadzieja strasznie tu krwawa, ale widać taka też bywa.
I ten hart ducha.Dla mnie to kobieta z krwi i kości. Tak to pięknie opisujesz.
Tytan
Piękne krótkie zdania. I ta wytrwałość peelki.
Tyrani nigdy nie opuszczą ziemi.
Te sportowe zmagania i laur.
Podobno jak Persowie przybyli do Grecji.
Zdziwili się, że zwycięzca zamiast złota dostaję laur.
Ale również peelka nie wieży w siłę wyższą, bo niby czemu nie ochroniła ani jej, ani Tyrana.
Nadzieja strasznie tu krwawa, ale widać taka też bywa.
I ten hart ducha.Dla mnie to kobieta z krwi i kości. Tak to pięknie opisujesz.
Tytan
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Marny puch (2 - Zwycięstwo Leenie)
I mnie by zatkało, gdybym je pił.
Na szczęście czytałem przy piwie. Zachłysnąłem się jeno...
Zaczynam rozumieć tytuł cyklu, chyba trochę przekorny.
Na szczęście czytałem przy piwie. Zachłysnąłem się jeno...
Zaczynam rozumieć tytuł cyklu, chyba trochę przekorny.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Marny puch (2 - Zwycięstwo Leenie)
ano, gdyby wszyscy przesłuchiwani przez lojalność wobec towarzyszy odgryzali sobie języki...pallas pisze: I ten hart ducha.
ano, przekorny...skaranie boskie pisze: Zaczynam rozumieć tytuł cyklu, chyba trochę przekorny.
Panowie, cieszę się, ze Leenie Wam zaimponowała. Była to nietuzinkowa postać. Dziękuję, że wstapiliście, poczytaliście i powiedzieliście Swoje zdanie...
Samo serdeczne Wam posyłam
Ewa