Marny puch (6 - Szaleństwo Ersebeth)

Moderatorzy: skaranie boskie, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Marny puch (6 - Szaleństwo Ersebeth)

#1 Post autor: Ewa Włodek » 04 lis 2015, 15:53

od początku


poprzednia odsłona


Strach ma zimne objęcia, żelazne ramiona,
a jego kieł przeszywa raz - ogniem, raz - lodem,
roni na zewnątrz lepkie, słodko-słone krople
i dławi się skowytem, nim wraz z tobą skona.

Wokół gęsta kałuża, w której stoi - ona,
naga i ubroczona, jak w chwili narodzin
i tylko to jedyne ją dzisiaj obchodzi,
żeby wyłgać się śmierci i wieczność pokonać.

Przekonana, że okpi i Boga i diabła,
między odorem zgonu, a wonią pachnideł
szuka skłamanych odbić w fałszywych zwierciadłach.

W cudzym bólu się rodzi wciąż i wciąż na nowo,
mimowolna ofiara, czy groźne straszydło,
stąpa, żywa, choć martwa, ku głodowym lochom.


Elżbieta Batory (1560-1614), zwana była przez współczesnych między innymi „Krwawą lalką”

Awatar użytkownika
pallas
Posty: 1554
Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33

Re: Marny puch (6 - Szaleństwo Ersebeth)

#2 Post autor: pallas » 05 lis 2015, 10:04

Aż się boję jak to przeczytałem.
Strach tym wiersz u jest żywy, krzywdzi na różne sposoby.
Jak nieraz człowiek człowieka.
Ten strach kocha lament, nawet się nim dławi.
Strach dopiero umiera, gdy i my w ziemi legniemy.
Druga zwrotka krwawa, peelka się chce wymknąć karze.
Nikt inny tylko ona jest najważniejsza.
Ileż osób jest i na tym świecie dziś.
I jeszcze wierzy, że ucieknie i znajdzie odbicie, które nie pokaże prawdy.
Może, dlatego że ona chce siebie taką widzieć.
I ostatnia zwrotka niby żywa a martwa.
Aż dreszcz przechodzi. Może to ofiara, a może strach.
I jedno i drugie. Strach mobilizuje a nie raz gasi chęci.
Ale trzeba go pokonać, bo może się okazać czymś innym.
Nie wiem czy dobrze widzę, ale pełno tu Dantejskich scen.
Forma jak zawsze perfekcyjnie wykonana.
:bravo: :bravo:

Tytan :)
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Marny puch (6 - Szaleństwo Ersebeth)

#3 Post autor: skaranie boskie » 12 lis 2015, 22:36

Nie taki marny puch był z hrabiny.
Przyznam, że nawet, gdyby raczyła podobnej urody, jak twoje, sonetami, nie chciałbym znaleźć się w jej bezpośrednim otoczeniu, a już na pewno bym w nim spokojnie nie zasnął. Na szczęście strach w sonecie jeno złudny, nie utrudnia podziwiania piękna gatunku. :)
:rosa: :rosa: :rosa:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Ewa Włodek
Posty: 5107
Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59

Re: Marny puch (6 - Szaleństwo Ersebeth)

#4 Post autor: Ewa Włodek » 16 lis 2015, 15:00

pallas pisze: pełno tu Dantejskich scen.
ano, pełno, pełno, wszak Elżbieta Batory była wielce zwyrodniało osobą, takim Gillesem de Rais w spódnicy! Choć i takie głosy dają się słyszeć, że jej zbrodnie zostały wyolbrzymione w celu usunięcia jej, żeby możliwe było zawładnięcie jej dobrami. A prawda - pewnie leży pośrodku...
:) :)
skaranie boskie pisze: Nie taki marny puch był z hrabiny.
Pewnie!!! Żadna z moich "heroin" nie jest marnym puchem, wręcz przeciwnie...
:vino: :vino:

Panowie, bardzo się cieszę, że zaglądacie, dziękuję Wam za to i za dobre, ciepłe słowa o moich kobitkach...
samo serdeczne Wam posyłam
Ewa

Awatar użytkownika
coobus
Posty: 3982
Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21

Re: Marny puch (6 - Szaleństwo Ersebeth)

#5 Post autor: coobus » 19 lis 2015, 0:42

Poprowadziłaś mnie Ewo historycznym szlakiem kobiet-pomników. Właśnie przysiadłem po tym spacerze, zbierając myśli. Dobrze jest mieć taką przewodniczkę, jak ty. :bravo: :rosa:
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein

ODPOWIEDZ

Wróć do „CYKLE POETYCKIE”