Ale przecież nie tylko dobrą satyrą raczył nas Misza, zanim pożegnał się na zawsze z piórem i z nami.
Warto wspomnieć jego nastrojowe, godne piór najlepszych romantyków, opisy naszej rodzimej przyrody, wreszcie liryczne wycieczki w dawne, niespokojne czasy.
Niestety, grudniowa awaria spowodowała, że straciliśmy zapisane tutaj wspomnienia o Michale Gajdzie, znakomitym poecie, pisarzu i nauczycielu młodzieży. Historyku z zawodu, poecie z zamiłowania. Piszcie więc od nowa Wasze wspomnienia o tym ciepłym człowieku, znakomitym kompanie zarówno w dyskusjach, jak i przy szklance.
Za jego pamięć!


