Julian Kawalec (11.10.1916 - 30.09.2014)
Żegnaj Julianie
Umarł Julian Kawalec – kimże był, na Boga?
Urzędnik od „kultury” zadaje pytanie;
Więc którędy, po jakich przedreptałeś drogach,
Że większość nie kojarzy, nie wie, nie poznaje?
A ty bywałeś tylko „Ziemi przypisany”;
„Tańczący jastrząb”, „W słońcu”, jakby czas swój prześnił
I powiększyłeś grono dawnych, zapomnianych,
Więc na cóż ci „Gitara (choć) z rajskiej czereśni”?
Śmierć jednaką ma miarę i tragizm jednaki
I ból jednako trawi umysły niektórych;
Przecież bardziej śledzimy kolorowe ptaki
Które kreślą nam nowe pojęcie „kultury”.
Wielcy cicho odchodzą, bez fanfar, nagłośnień,
Nie są celebrytami za życia, po śmierci,
Więc o tobie, Julianie, też nie będzie głośniej,
Złą dziedzinę wybrałeś, by czas ci poświęcić.
Żebyś sporo był młodszy, po wybiegach hasał,
To rozumiem. Lecz żeby pamiętać pisarza…?
.
Moje pożegnanie J.Kawalca
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Moje pożegnanie J.Kawalca
Ostatnio zmieniony 12 sty 2015, 14:50 przez JSK, łącznie zmieniany 1 raz.
- coobus
- Posty: 3982
- Rejestracja: 14 kwie 2012, 21:21
Re: Moje pożegnanie J.Kawalca
Wspomnienie na miarę poety, któremu jest poświęcone. Dobrze skrojona miara. Sam pomysł mi się podoba - poświęcić kilka poetyckich słów wielkim, którzy odchodzą. Nie znaczy to, że zmierzyć się z nimi. Oddać hołd, po prostu.
Siedzi we mnie takie przekonanie, że bez tych, którzy mnie prowadzili przez życie - a nie każdej ręki się chwytałem - sam byłbym inny, uboższy.
Oddałeś, Janie, swój hołd ładnym słowem
Siedzi we mnie takie przekonanie, że bez tych, którzy mnie prowadzili przez życie - a nie każdej ręki się chwytałem - sam byłbym inny, uboższy.
Oddałeś, Janie, swój hołd ładnym słowem
” Intuicyjny umysł jest świętym darem, a racjonalny umysł - jego wiernym sługą." - Albert Einstein
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Moje pożegnanie J.Kawalca
Chwalebny wiersz na cześć śp. J.K. Mam nadzieję, że docenił Twój trud Janie. PozdrawiamJSK pisze:A ty bywałeś tylko „Ziemi przypisany”;
„Tańczący jastrząb”, „W słońcu”, jakby czas swój prześnił
I powiększyłeś grono dawnych, zapomnianych,
Więc na cóż ci „Gitara (choć) z rajskiej czereśni”?
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"