godzina "W"
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: godzina "W"
Dorotka, oczywiście, to była tylko niezobowiązująca myśl.
Fakt, te syreny wywołują emocje.
Czy włączają je w każdym mieście?
Bo w Gdańsku o siedemnastej wywoływały u mnie dreszcz.
Tym bardziej, że poprzedniego dnia oglądałem wieczorem ten digitalizowany dokument z Powstania.
Pomyślałem sobie na ten dźwięk, że to Neptun się produkuje przy swej studni, bo syrenki z powodu upałów pluskają w morzu.
Fakt, te syreny wywołują emocje.
Czy włączają je w każdym mieście?
Bo w Gdańsku o siedemnastej wywoływały u mnie dreszcz.
Tym bardziej, że poprzedniego dnia oglądałem wieczorem ten digitalizowany dokument z Powstania.
Pomyślałem sobie na ten dźwięk, że to Neptun się produkuje przy swej studni, bo syrenki z powodu upałów pluskają w morzu.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Re: godzina "W"
Miałam poczekać do publikacji recenzji "tam", ale różnie to się może zgrać w czasie. A nie mogę nie zostawić komentarza pod wierszem, o który m.in. toczyłam boje (w prawdzie nieskuteczne, ale co tam...)
To od początku. Tytuł - określa nam punkt w czasie, z perspektywy którego patrzymy na miasto. "Znowu" sugeruje, że nie jest to konkretnie godzina W. To kolejna rocznica powstania w mieście "z przeszłością". Minęło trochę czasu, ale wydarzenia są tu wciąż żywe - wsiąkły w bruk, w mury... "kanały wciąż straszą".
Dalej czytamy o pałacu kultury - to gorzkie spojrzenie na późniejszą historię miasta. Pałac kultury bez kultury - czytelna aluzja do historii tego obiektu oraz do kolejnego etapu w życiu miasta. Nasz ówczesny "mentor" tym podarunkiem wdarł się gwałtem (przebija iglicą) do krajobrazu i świadomości Warszawiaków. Pałac do tej pory dzieli mieszkańców - i to jest kolejna rana zadana stolicy.
I można by tak refleksje snuć. Lubię tak - mało słów, dużo treści, trafnie, w sam raz. Bardzo się podobało .
To od początku. Tytuł - określa nam punkt w czasie, z perspektywy którego patrzymy na miasto. "Znowu" sugeruje, że nie jest to konkretnie godzina W. To kolejna rocznica powstania w mieście "z przeszłością". Minęło trochę czasu, ale wydarzenia są tu wciąż żywe - wsiąkły w bruk, w mury... "kanały wciąż straszą".
Dalej czytamy o pałacu kultury - to gorzkie spojrzenie na późniejszą historię miasta. Pałac kultury bez kultury - czytelna aluzja do historii tego obiektu oraz do kolejnego etapu w życiu miasta. Nasz ówczesny "mentor" tym podarunkiem wdarł się gwałtem (przebija iglicą) do krajobrazu i świadomości Warszawiaków. Pałac do tej pory dzieli mieszkańców - i to jest kolejna rana zadana stolicy.
I można by tak refleksje snuć. Lubię tak - mało słów, dużo treści, trafnie, w sam raz. Bardzo się podobało .
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: godzina "W"
Podpisuję sie obiema rękami pod interpretacją, Tjeri.
Wiersz opowiada o współczesności zanurzonej w trudnej historii.
Dźwięk syren, o godz. siedemnastej, pierwszego sierpnia, wywołuje dziwne uczucia.
Nie sposób pozostać obojętnym.
Sam poczułem emocje, a jestem Gdańszczaninem i syreny słyszałem w swoim mieście.
Główna emocja jaką czulem to była duma z tego zrywu powstańczego przed laty, jedynego takiego w okupowanych przez Niemców miastach Europy.
Autorka jest Warszawianką, kochającą swoje miasto.
Wokół siebie ma panoramę stolicy z charakterystycznymi odniesieniami, choćby z wywołującym sprzeczne odczucia pałacem kultury, już przyswojonym, niemal zaakceptowanym symbolem, a jednak przecież to kopia moskiewskich budowli socrealistycznych. To przypomnienie o sowieckim wpływie na miasto i ojczyznę.
Spogląda na mury kamienic starówki, zdając sobie sprawę, że to tylko kopia czegoś co bylo i runęło w gruzy.
Stąd pierwsza zwrotka. Wcale nie nadmiernie patetyczna, bo opowiadająca prawdę bez upiększeń.
I oczywiście natrętne myśli. Oni kiedyś walczyli za swoje miasto. Czy spodziewali się totalnego zniszczenia i odrodzenia w zupelnie innych realiach? Początkowo w realiach mentalnego zniewolenia, przez tych, którzy stali za mostem. Choć w entuzjaźmie odbudowy.
Wszystko o tym przypomina. Budynki, kanały i iglica pałacu kultury boleśnie rozdzierająca chmury.
Może nie na co dzień, kiedy to zajęci jesteśmy swoimi sprawami.
A jednak, kiedy zapłacze syrena...?
Dla mnie to nie jest zwykły wiersz okolicznościowy. To poezja sięgająca do emocji patriotycznych i rozliczeniowych, jak również surowy pejzaż miasta zawieszony w czasie.
Poezja wysokiej klasy, używająca oszczędnych zwrotów, bazująca na symbolice poszczególnych słów.
Brawo Dorotka
Wiersz opowiada o współczesności zanurzonej w trudnej historii.
Dźwięk syren, o godz. siedemnastej, pierwszego sierpnia, wywołuje dziwne uczucia.
Nie sposób pozostać obojętnym.
Sam poczułem emocje, a jestem Gdańszczaninem i syreny słyszałem w swoim mieście.
Główna emocja jaką czulem to była duma z tego zrywu powstańczego przed laty, jedynego takiego w okupowanych przez Niemców miastach Europy.
Autorka jest Warszawianką, kochającą swoje miasto.
Wokół siebie ma panoramę stolicy z charakterystycznymi odniesieniami, choćby z wywołującym sprzeczne odczucia pałacem kultury, już przyswojonym, niemal zaakceptowanym symbolem, a jednak przecież to kopia moskiewskich budowli socrealistycznych. To przypomnienie o sowieckim wpływie na miasto i ojczyznę.
Spogląda na mury kamienic starówki, zdając sobie sprawę, że to tylko kopia czegoś co bylo i runęło w gruzy.
Stąd pierwsza zwrotka. Wcale nie nadmiernie patetyczna, bo opowiadająca prawdę bez upiększeń.
I oczywiście natrętne myśli. Oni kiedyś walczyli za swoje miasto. Czy spodziewali się totalnego zniszczenia i odrodzenia w zupelnie innych realiach? Początkowo w realiach mentalnego zniewolenia, przez tych, którzy stali za mostem. Choć w entuzjaźmie odbudowy.
Wszystko o tym przypomina. Budynki, kanały i iglica pałacu kultury boleśnie rozdzierająca chmury.
Może nie na co dzień, kiedy to zajęci jesteśmy swoimi sprawami.
A jednak, kiedy zapłacze syrena...?
Dla mnie to nie jest zwykły wiersz okolicznościowy. To poezja sięgająca do emocji patriotycznych i rozliczeniowych, jak również surowy pejzaż miasta zawieszony w czasie.
Poezja wysokiej klasy, używająca oszczędnych zwrotów, bazująca na symbolice poszczególnych słów.
Brawo Dorotka
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: godzina "W"
Bez względu na ocenę, dobrze mieć tak empatycznych czytelników. Dla Was warto tworzyć.
Pisząc o kanałach, miałam również na myśli kanały informacyjne.
Serdecznie dziękuję.
Pisząc o kanałach, miałam również na myśli kanały informacyjne.
Serdecznie dziękuję.
Ostatnio zmieniony 20 sie 2015, 17:23 przez tabakiera, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: godzina "W"
Przyznaję, że nie wyłapałam tych kanałów... I to właśnie u Ciebie uwielbiam. Mam pewność, że każde słowo jest na miejscu i ma co najmniej kilka znaczeń. Świetne! (to także, do nowo odkrytych kanałów)
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: godzina "W"
Może jeszcze zdanie na temat przeniesienia i przenosin w ogóle.
Ten wiersz, rzeczywiście jest uniwersalny. Może być uznany za okolicznościowy, a to z powodu tytułu, a to z powodu daty publikacji. Może też być - co widać z większości wpisów - za wiersz odnoszący się jedynie do pewnej okoliczności.
Problem jest jednak szerszy i nie dotyczy wyłącznie tego utworu.
Bardzo często, przy okazji głośnych rocznic, czy wydarzeń, portal jest zasypywany gradem - nie najwyższych z reguły lotów - utworów. Właśnie dla nich został stworzony dział z twórczością okolicznościową.
Powołam się teraz na stare przysłowie, że gdzie drwa rąbią... Bywa, że w worku z piaskiem trafi się samorodek, czy jednak, na pierwszy rzut oka, bez płukania na sicie, można go bez omyłki rozpoznać? A i inni Autorzy gotowi podnieść larum, że jak to? Nasz do okolicznościowej, a tu taki wiersz o powstaniu, w samą rocznicę, to już nie? Może Tabakiera ma jakieś układy u adminów?
Myślę jednak, że - skoro wiersz już tu jest i wcale dużo pod nim komentów - powinien tu zostać, przy okazji zasługując się portalowi przyciąganiem Czytelników do forum OKOLICZNOŚCIOWE.
Ten wiersz, rzeczywiście jest uniwersalny. Może być uznany za okolicznościowy, a to z powodu tytułu, a to z powodu daty publikacji. Może też być - co widać z większości wpisów - za wiersz odnoszący się jedynie do pewnej okoliczności.
Problem jest jednak szerszy i nie dotyczy wyłącznie tego utworu.
Bardzo często, przy okazji głośnych rocznic, czy wydarzeń, portal jest zasypywany gradem - nie najwyższych z reguły lotów - utworów. Właśnie dla nich został stworzony dział z twórczością okolicznościową.
Powołam się teraz na stare przysłowie, że gdzie drwa rąbią... Bywa, że w worku z piaskiem trafi się samorodek, czy jednak, na pierwszy rzut oka, bez płukania na sicie, można go bez omyłki rozpoznać? A i inni Autorzy gotowi podnieść larum, że jak to? Nasz do okolicznościowej, a tu taki wiersz o powstaniu, w samą rocznicę, to już nie? Może Tabakiera ma jakieś układy u adminów?
Myślę jednak, że - skoro wiersz już tu jest i wcale dużo pod nim komentów - powinien tu zostać, przy okazji zasługując się portalowi przyciąganiem Czytelników do forum OKOLICZNOŚCIOWE.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
- Lokalizacja: Niemcy
- Kontakt:
Re: godzina "W"
Wiersz prosty, zrozumialy, a jakze wymowny.
O godzinie "W" w ten sposob nigdy nie bedzie zbyt wiele i nie trzeba czekac na "okolicznosc"
Dziekuje
O godzinie "W" w ten sposob nigdy nie bedzie zbyt wiele i nie trzeba czekac na "okolicznosc"
Dziekuje
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: godzina "W"
Bartosiu, to ja dziękuję.