Skromny Batory, jeśli dobrze pamiętam, to choć w ramach układu oddać musiał Smoleńsk, Wielkie Łuki i okolice, to jednak wyparł ruskich z Inflant, przez sto lat był spokój.
Cóż, dobry mąż żonę doceni
Jak zwykle świetnie napisane.
Ale ta aluzja do drzewa, obok którego całkiem niedawno zginęła niemal setka ludzi, i to nawet nieważne jakich zasług, we mnie wesołości nie wzbudziła.