Sedno, marność sprawy

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

Sedno, marność sprawy

#1 Post autor: 4hc » 27 lut 2017, 1:08

Sedno, marność sprawy

scena 1


(Aktorzy:
Baron, Nickt, aleksander andrymowicz

Postacie:


)

(pociąg, jedzie, najpewniej do Krea
owa podróż jest spontaniczna
siedzą w przedziale, czerwone obicia
szarych, plastikowych foteli)

Baron: Pamiętam cię. To dziwne, nierealne
bo niby skąd? Nigdy mnie nie było.

Nickt:(wstaje, zaczyna się przechadzać
krok w przód, krok w tył
z obrotem
tak trzy razy
stoi)


inniesłów - głów pożogi - po rzyg
po ''nie chciany'' błąd
ale co ja się będę męczył

(siada na ziemi, błąd
podłodze pociągu)


czasami, niezbyt często
raczej rzadko
można spotkać wilków stadko
takie cuda, cud-natury
nikt dookoła, nikt mnie nie zna
taki rodzaj, taka brednia
co zobaczę, widzą sami
że czasami
ech

Baron:(siedzi wyprostowany, wpatrzony w za okno milczy)

patrzę,
się przesuwa, jakieś czasem
jakimś czasem się przesuwa
jakimś potem, często z ciała

(przechodzą ludzie, Nickt siedzi w przejściu)

Baron:
Przepraszam,
co z czasem przeplata mnie
w nanizanie

(zamyka oczy, lekko charczy mówiąc)

ona nas słyszała
kłóciliśmy się po nocy
raz zabiłem ja ciebie
innym razem ja zabiłem ciebie

żmudny fakt, nie pomogło
nie pomaga, tylko słabsi
w swojej matni, w swojej klatce
w swoim czasie, po kolacji

wieczno nocy, wieczno świcie
wieczno godzino najzimniejsza
mam dość...

Nickt:(w słowo)

dość mam, dość mi
dość mam, milcz
donośnie

Baron: (płynnie i spokojnie, znów patrzy za okno)

Przywykłem, do wszystkiego się nie przywyka tak łatwo
bo jak przyzwyczaić się do nieustannych zmian
niezbadanej codzienności, pełno w niej zagadek
rozwiązań, ról, rozegrań, pas
mówiących

przechodzień:(człowiek, niech wygląda jakkolwiek, byleby się nie mienił.
Idzie pewnym krokiem przez wagon, rozgląda się. staje kilka foteli przed Nickim)


Przepraszam! Pana bardzo!
to jest moje miejsce!

(mówiąc to wskazuje na miejsce Nickogo tuż obok Barona)

Tak, to!

(następnie siada gdzieindziej)

Nickt:(patrzy się w podłogę, siedzi po turecku)

Celność
robienie przedstawień. Tak, ale dobrych.

wybór drogi, wybór formy, konsekwencji formmy
normom on nie sprosta - taka forma, byleby świadoma
tego czemu ma nie sprostać

aleksander, przemów proszę, daj się poznać

(aleksandra nie ma, milczę)


Scena 2

(scena teatralna. na zwykłych drewnianych krzesłach siedzą Baron i Nickt,
poza tym scena pusta. wychodzi 14 osób, z różnych stron,
różnie wyglądających, bez błyszczenia, mają nie rzucać się w oczy
stają, siadają, rozchodzą się po scenie.
K1 do K6 zaczynają mówić równocześnie)


K1:
szept szept ciszo
lirycznie proszę o szemrzące potoki kamyków
przetaczają się, przesypują się, bez liku
szmer - szept - szelest
szmer - szept - szelest
po grom kamyków

K2:
cisz szept cisza
sen, sensy rozwleczone po kątach
a kiedy roz wle czony
rozw w lęk czczony
roz był bogiem
roz był nad ojcy
roz - to on rozpoczął rozłam
roz, strój jego wykwintny
rozłożony w czasie

K3:
cisza szmer szept
rozwleczone schematy
powciskane do wyciskaczy
wrażeń
do mięsa mięsa
wyciśnięci

K4:
nie wiem nie wiem nie wiem
nie wiem.
strzałka w nikąd
w zbyt wiele
w zbyt nic

K5:
w zbyt w zbyt w zbyt
nie inaczej to nie
nie to nie to nie
nie na to pyta mnie
pytam. nie? pytań nie

K6:
daj mi spokój, daj mi spokój
daj spokój, spokoju daj
daj daj spokój, daj
daj spokój




K7: (w momencie kiedy milknie ostatni)
przestań proszę, przestań

(szlocha, bez histerii
widać przerażenie, kuli się, ręce przed twarzą, patrzy przed siebie)


przestań, przestań proszę
zostaw, zostaw, odejdź!
idź stąd, nie chcę
idź sobie
idź mnie
przejdź przeze
nie podchodź
odejdź

K8:
a gdybym , a gdybym miał ręce. takie!

(pokazuje Barona)

takie ręce, takie dłonie
cudo, proszę, proszę o cud siekierę! - piękne.
piękne gdybym. gdybym miał ręce gdybym, gdybym miał

(wychodzi za scenę z wizją na twarzy)

K9:
proś mnie, błagaj mnie
proś mnie, błagaj

(wyjmuje kartkę z kieszeni, zwija i rozwija
mnie - szeleści)

proszę, błagaj mnie
prosze błagam

(K9 powtarza swoją kwestię szeleszcząc,
aż do końca sceny)


(wraca K8 z dużą siekierą
podchodzi do Barona, staje jakiś metr za nim)


Baron:
Byłbyś łaskaw

(macha pustym rękawem)

zajmujesz mi mój brak powietrza

(K8 upuszcza siekierę i pada na kolana przy krześle - twarzą do widowni, bokiem do Barona)

Baron: (kładzie rękę na głowie K8, pusty rękaw zasłania twarz)

(kuryna w dół, gra melodia, typowo ładna melodia, aż mdli
kurtyna w górę. na scenie nic się nie zmieniło poza tym że Nickt rozmawia przez telefon.)


Nickt: (stopa oparta o kolano, łokieć na drugim)

no! halo!

dobra

tak jak zwykle

wszystko cudownie, mam gości

nie, nie znasz

no co ty kochanie, przecież wielbię cię wielką
po co masz być malutka

chcesz?

to wieczorem włożę cię do ucha i przykryję poduszką
tak?

to kończę, pa!

(kurtyna w dół, K9 kończy i cisza)

Baron:
wyśmiewam

Nickt:

czasami

aleksander: (aleksandra nie ma, mówi milcząc. dwie minuty później gaśnie światło)
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Sedno, marność sprawy

#2 Post autor: eka » 28 lut 2017, 16:33

(Aktorzy:
Baron, Nickt, aleksander andrymowicz

Postacie:


)


Już w początkowych didaskaliach ciekawe założenie. Być może cała obsada jest alter ego jednej postaci lub nawiązujesz nad wyraz mocno do toposu theatrum mundi. Współczesne Avatary.
Zawsze wolałam czytać dramaty niż je oglądać wystawione na scenie. Sedno, marność sprawy chciałabym jednak zobaczyć na deskach. Niemałe wyzwanie dla aktorów i reżysera.
Interpretacja po trzech czytaniach mi się wysnuła, ale zachowam dla siebie.
Warto było przeczytać mini dramę.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

Re: Sedno, marność sprawy

#3 Post autor: 4hc » 28 lut 2017, 21:22

obóz sytuacyjny


(uśmiech)


lubię interpretacje innych. widzę że lubisz czytać.
pozdrawiam
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Sedno, marność sprawy

#4 Post autor: eka » 01 mar 2017, 17:55

Obóz - powiadasz.
Z głowy Aleksandra.
4hc pisze:(aleksandra nie ma, milczę)
Wszystkiemu winna świadomość zależności od mózgu. Nierozwiązane pytanie: czy jesteśmy nim, czy jednak nadrzędni wobec postaci, które na nasz użytek włącza w spektakl -ja-.
Sedno, nie?

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Sedno, marność sprawy

#5 Post autor: alchemik » 01 mar 2017, 18:19

Nim czyli mózgiem, czy produkowanym przez mózg konstruktem informatycznym?
A co to jest ja?
Przecież świadomość to tylko narzędzie do chronienia ja w czasoprzestrzni, a właściwie jej kreowanym wyobrażeniu.
Podświadomość zaś to magazyn doświadczeń. Świadomość jest rodzajem echosondy. Nie podejmuje decyzji tak naprawdę. Podejmuje je nasza podświadomość oddziałując na świadomość. Właściwie dzieje się to w sprzężeniu zwrotnym. Prawdę mówiąc, wszystko co czynimy, myślimy, postrzegamy jest kreacją podświadomości w spójnym, modulowanym promieniu świadomości.
To tylko kwestia równowagi, balansu świadomości na podstawie nieświadomości.
Aleksandra nie ma, bo nie jest świadomie postrzegany. Aleksander jest, bo się o nim milczy.
Jest zmilczany milczeniem progresywnym, milczeniem działaniem.
Milczeniem na temat. A przecież temat istnieje, nawet kiedy nie jest przedstawiany. Istnieje w przestrzeni informacyjnej w stanie rozproszenia, dopóki nie zostanie wydobyty, złożony i wyekspediowany na powierzchnie znaczeń.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
4hc
Posty: 612
Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
Płeć:

Re: Sedno, marność sprawy

#6 Post autor: 4hc » 01 mar 2017, 20:14

A może nie świadomość winna, albo inna omość. Ten dramat jest szczytem góry lodowej. K to zupełnie odmienna kwestia. Wyjaśnię, wkrótce, o ile znajdziecie chwilę czasu i wytrwałości.
A aleksandra nie ma. To niezbyt grzecznie rozmawiać o nieobecnych

Dodano -- 01 mar 2017, 22:34 --

w cyklach poetyckich zostawiłem część z elementu góry lodowej.
pozdrawiam
moje zdanie to moje zdanie

nie lubię poezji - lubię placki

ODPOWIEDZ

Wróć do „DRAMAT”