(pokój. z lewej szafa, na środku stół, z prawej otwarte drzwi
przy drzwiach Nickt i Słodki Młodzik stoją odwróceni do siebie plecami
na stole siedzi Żuczek
przy szafie 4 lampy, przy drzwiach 2 lampy)
***
(ciemno, nie widać kto mówi):
pacha jeden
pacha dwa
pacha trzy...
hm.?
(lampy zapalają się po kolei patrząc od szafy)
Słodki Młodzik:(krocząc w stronę stołu)
kurz na trawie
pył wypełnia kielichy
pszczoły piją do dna
błądzą upojone...
Nickt:(odwracając się na pięcie)
o czym ty pier.no.ten
człowieku!
kwiatki, pszczółki?
(wykrzywia twarz w obrzydzeniu)
mdli mnie
Słodki Młodzik:(chowa się za Żuczkiem)
Spozieram.
Nickt:
AAaaaaAAaAAAAaaaaaaaaa
mordujesz moje odczucie
że współcześnie piękno to Coś
---------
---------
ananas?
a na nas spada niebo
a na nas spa da
nie bo on do tyka
drzwi
pod stołem but udaje drzewo
licząc sznu rowkami dni
dum dum
Słodki Młodzik:(w czasie przemowy zbliża się do Nickogo)
Porażka. O czym ty do mnie mówisz!?
Smutne bełkoty...
Nickt:(łapiąc się za głowę)
możesz nie przeszkadzać?
(szarpie ucho)
zgubiłem wątek
Słodki Młodzik:
Poszukaj w kieszeni.
Nickt:(opróżnia kieszeń. spośród cukierków i petów
wypada zgnieciona kartka)
miałeś rację
(próbuje przeczytać nie rozwijając kartki z kulki)
Słodki Młodzik:(do siebie)
Idiota, ale za to jaki słodki
natura oszczędziła mu uczuć, odczuć i pragnień.
Kamień śpewający pieśń wolności.
(zabiera mu kartkę i prostuje)
ale bazgroł...
Nickt:
ha! wiedziałem że tak trzeba!
(czyta)
kot pro wadzi
pod niesiony zwodzony most
na plecach gig anta...
Żuczek:
atatatatatatatata
Nickt:(już bez kartki)
i znów nic nie wiem
nie wiadomo kim kto
co na jutro frontem
frozen kozen płachta
masta pasta klata
bęc
(pada porażony głębią własnych słów)
Żuczek:
podo do kon cie cier p ko
lo lo po ko la na nananana
Słodki Młodzik:(biorąc Żuczka za rękę)
Cicho już. To zaszłość.
Żuczek:(machając wolną ręką)
uczucia znaczą
oznaczam je numerkami
(wskazuje na Nickogo)
ja jeden on siedem
Słodki Młodzik:(prowadząc go za drzwi.
Żuczek się opiera)
Cicho. Cicho.
Nickt:(przez sen)
"Po po podaj mi dłoń
po po podaj mi rękę
my chcemy wstać i grać jak w tej piosence"
Słodki Młodzik:
"słyszysz nas, chcemy wstać, chcemy grać.
słyszysz nas, chcemy wstać, chcemy grać...
sprawdź to! sprawdź to! TAK!"
Żuczek:(wyrywa się Młodzikowi i wskakuje na stół)
A ja to wszystko pier.no.ten!
(wybiega za drzwi. Młodzik wychodzi za nim)
BaronG:(wyłania się zza szafy)
Nickt leży niepotomny
tamci poszli w... no
ale jeszcze Nic
(krążąc wokół stołu)
nic. poza niczym nikt
nijaki sens
połknij kęs
dotknij nic
skacz do gardła
kic
metr osiemdziesiąt bez głowy
kicz
to ja-ty-wers-sen-banał
antałek miodu, kromka razowego nieba
rozumiem nic
pamiętam nic
(podchodzi do Nickogo i kopie go)
oto protoplasta
Niczego
kłania się sam sobie
podnieś dłoń chwyć za nos
wodzić się daj
skryj się pod koc
(podnosi Nickogo)
pro to ton
nic nie znam
nic nie znam
i nic wam do tego
(wychodzi i wynosi Nickogo
światła gasnął od szafy do drzwi)
2007-02-05
rozprawa z wolnością myśli, słowa i odbioru
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
rozprawa z wolnością myśli, słowa i odbioru
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
- Tomasz Gil
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 maja 2017, 14:39
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
rozprawa z wolnością myśli, słowa i odbioru
Ciekawe... Widze dwa alter-ego: Nickogo i Barona (?). Nie lubię czytać dramatów, chyba, że nie mają didaskaliów. Ale przebrnąłem. Ciekawe, choć niewiele rozumiem - ciężko mi czytać dramaty
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
Tomek
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
rozprawa z wolnością myśli, słowa i odbioru
to czytaj jak prozę, tylko scenerie i bohaterów sam musisz sobie opisać i wyobrazić, musisz być reżyserem
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
rozprawa z wolnością myśli, słowa i odbioru
W porównaniu z poprzednimi scenami BaronG traci klasę, wartości, etc.
A może po prostu przejmuje Nickogo sposób na życie.
Degrengolada, zagłada, pada, da, da.
A może po prostu przejmuje Nickogo sposób na życie.
Degrengolada, zagłada, pada, da, da.
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
rozprawa z wolnością myśli, słowa i odbioru
dlatego podałem datę, to sam początek tych "rzeczy" jeszcze z zeszytu z liceum
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
rozprawa z wolnością myśli, słowa i odbioru
Wcześnie zwątpiłeś w człowieka.
Bardzo interesujący sposób przedstawienia przemyśleń. Na pewno daje możliwość czytelnikowi/widzowi do podjęcia wielowątkowych rozważań.
Bardzo interesujący sposób przedstawienia przemyśleń. Na pewno daje możliwość czytelnikowi/widzowi do podjęcia wielowątkowych rozważań.
- 4hc
- Posty: 612
- Rejestracja: 18 lut 2017, 14:19
- Płeć:
rozprawa z wolnością myśli, słowa i odbioru
hm. ale data jest błędna, bo to data publikacji gdzieś tam.
chyba nie dałem tu pierwszego aktu rozmów, moja mama go lubi, ja się po latach wstydzę naiwności tego tworu... był na konkurs, dramat z dwoma postaciami i trzema rekwizytami w jednym akcie. oczywiście nic nie wygrał. wrzucę, co mi szkodzi w sumie
chyba nie dałem tu pierwszego aktu rozmów, moja mama go lubi, ja się po latach wstydzę naiwności tego tworu... był na konkurs, dramat z dwoma postaciami i trzema rekwizytami w jednym akcie. oczywiście nic nie wygrał. wrzucę, co mi szkodzi w sumie
moje zdanie to moje zdanie
nie lubię poezji - lubię placki
nie lubię poezji - lubię placki