Vegetabilii pragnienie wolności
czyli roślinna tragikomedia w jednym akcie
Postacie:
Astrowate: Łopian (Arctium lappa L.), Oset (Carduus nutans L.).
Bodziszkowate: Pelargonia (Pelargonium).
Kapustowate: Chrzan (Armoracia rusticana), Rzeżucha (Cardamine L.).
Psiankowate: Wilcza jagoda (Atropa belladonna), Bieluń dziędzierzawa (Datura).
Różowate: Jabłoń (Malus Mill.), Wiśnia (Cerasus Mill.), Śliwa (Prunus L.)
Selerowate: Barszcz Sosnowskiego (Heracleum sosnowskyi Manden, zw. zemstą Stalina).
Ślazowate: Lipa (Tilia).
Akt pierwszy, scena pierwsza i ostatnia
Zapomniany zaułek na tyłach osiedlowych ogródków działkowych. Opuszczone kwiaty, warzywa, drzewka owocowe, a nawet chwasty postanowiły wziąć sprawy w swoje ręce, a raczej - łodygi, konary i korzenie.
RZEŻUCHA
No co, to że jestem raczej niskopienna, nie znaczy że nie nadaję się do Wolnego i Niepokornego Oddziału Ratunkowego.
PELARGONIA
Nie chodzi o twój wzrost, tylko zapach, smak oraz tę prowokacyjną minę. Kiedy w końcu przestaniesz pozować na „działkową wszechmatkę”? Taka z ciebie Rzeżucha – Rzepicha, jak ze mnie Lilia Weneda.
RZEŻUCHA
Chcesz o tym podyskutować? (zacietrzewiona, jeszcze mocniej zzieleniała). Ty to niby nie posiadasz takiego wyznacznika? Ja, nie rzucam się w oczy, a swoją moc i wieki tradycji mam! I nie bądź taka angielska, przecież jesteś tylko zwykłą rabatową odmianą, a nie królową parapetów. A poza tym, wiesz - de gustibus non est… et cetera.
JABŁOŃ
Przestańcie! Ta wasza rywalizacja przestała już być zabawna. Musimy myśleć całościowo, globalnie o naszej wolności, a w konsekwencji i o przetrwaniu. Wiśnia i Śliwa napomknęły, że wśród różowatych już powołały oraz ukonstytuowały TASS (Tajny Antydeweloperski Spisek Sadowniczy). To, póki co, ciało nie całkiem formalne, ale wydaje się być dobrym tropem. Każda z naszych rodzin powinna uzgodnić swoje stanowisko i dołączyć do sprawy. Migdałowiec, Magnolia i Bez są tego samego zdania. Bez zbędnych zdań.
WIŚNIA I ŚLIWA (jednocześnie zaszumiały liśćmi)
Tak, tak, właśnie ostatecznie doprecyzowujemy główne zadania.
CHRZAN
Chrzanić ten cały TASS. To prowokacja wrażych sił! Łopian i Oset podsłuchały ich telefoniczną rozmowę. Wiecie jaką bronią chcą walczyć? Łopian mówił coś o месть сталинa. Czy to w porządku? A poza tym, dlaczego tylko sadowniczy? Czy np. my, kapustowate, albo astrowate już się nie liczymy?
МЕСТЬ СТАЛИН (na boku, niezauważony, z chytrym uśmieszkiem)
Я уже здесь.
LIPA
Nie widzicie, że zostaliśmy sami? Czy po ogłoszeniu komunikatu Zarządu Głównego, że nasze ogródki zostały przekazane Najgłówniejszemu Deweloperowi - a przecież wiadomo, że jest powiązany, każdy wie z kim - na potrzeby chemiczno – fizyczno - nuklearnego koncernu XYZQ, czy ktoś tu pielił, grabił, sprzątał? Widzieliście? Bo ja nie! Oni, zniechęceni, poddali się. Czy my też pójdziemy w ich ślady?
ŁOPIAN (rozkołysaną łodygą strzelił rzepem w ich kierunku, próbując zwrócić na siebie uwagę)
Nie należy bawić się w półśrodki, propagandę, śledztwa i tym podobne, a uderzyć z grubej rury. Już gdzieś wiosną rozmawiałem o tym z Wilczą Jagodą. Mamy plan.
Do tej pory Bieluń Dziędzierzawa i Wilcza Jagoda zajęte wymianą nowych receptur w zastosowaniu swoich właściwości, nie brały udziału w naradach.
WILCZA JAGODA
Nasza chata z kraja. My wszędzie sobie poradzimy i zawsze będziemy potrzebne. Czy te, ważniaki, z głównych grządek nie ignorowały nas? Tylko Konwalia i Ciemiężyca postanowiły żyć z nami w przyjaźni.
BIELUŃ DZIĘDZIERZAWA (ostrożnie zwijając płatki swoich dorodnych trąb)
Tak, to prawda, ja lubię tę naszą alienację. Mnie to odpowiada, to takie… takie arystokratyczne.
PELARGONIA
Jaka szkoda, że Dąb został zabrany do sanatorium. On z pewnością wiedziałby co robić.
LIPA
Jaka ty jeszcze jesteś naiwna, Jakie sanatorium?
PELARGONIA
Słyszałam, jak oni powtarzali słowo, które tak przyjemnie brzmiało i kończyło się na „miła”, „miłe”, czy jakoś tak.
LIPA
O święta naiwności! To nawet ja wiem, że dla zamydlenia oczu mówił po angielsku; tartak – sawmill.
PELARGONIA (jej delikatna, bladoróżowa barwa zmieniła kolor na purpurowy)
Przepraszam, nie wiedziałam. To straszne.
ŁOPIAN
Straszne? A jak nazwiemy naszą przyszłość?
WILCZA JAGODA
Jak wy lubicie zbaczać z tematu. Takie bicie piany. Bezproduktywne. Jemu już nie pomożemy. Zastanówmy się lepiej, jak możemy użyć tego, co posiadamy - my, rośliny trujące. Nawet Ciemiężyca zielona obiecała dostarczyć swoją weratynę. Tak, właśnie tę, śmiertelnie skuteczną. Jednak, doszliśmy do wniosku, że do akcji wkroczymy tylko w ostateczności. Spróbujcie się dogadać. Ponadto, jeżeli TASS wprowadzi w życie swój plan z tym całym barszczem Sosnowskiego – antropofitem, będziemy wałczyć na dwa fronty. Chcecie tego?
Prawowici mieszkańcy ogródków zajęci wyłuszczaniem, każdy swojej jedynie słusznej racji, nie zauważają, jak ogromny cień z wolna, stopniowo i konsekwentnie przesłania niebo, kładąc się ciężką, betonową pomroką na cały obszar ostatniego fragmentu miejskiej zieleni.
Jest już za późno.
Vegetabilii pragnienie wolności
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Vegetabilii pragnienie wolności
Żeby nie było, że nieuważnie czytam...Lucile pisze: ↑24 kwie 2018, 15:22ogromny cień z wolna, stopniowo i konsekwentnie przesłania niebo, kładąc się ciężkim, betonowym cieniem
No i wyczytałem, że pozazdrościłaś Zdzichowi tematów politycznych.
A, że swoją politykę wprowadziłaś do dramatu w sposób iście artystyczny, każąc się doszukiwać w treści odniesień do zachowań ludzkich, to znak, że nieobce Ci pojęcie bajki. I tak trzymaj! Po agentach z Pelargos, kolejny dramat utrzymany w konwencji roślinnej, może jedynie cieszyć.
Mnie się spodobał i cieszę się, że mogłem o nim jako pierwszy...
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Vegetabilii pragnienie wolności
skaranie boskie pisze: ↑24 kwie 2018, 23:26Lucile pisze: ↑24 kwie 2018, 15:22
ogromny cień z wolna, stopniowo i konsekwentnie przesłania niebo, kładąc się ciężkim, betonowym cieniem
dziękuję, biegnę poprawić!
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Vegetabilii pragnienie wolności
Jestem doprawdy wzruszona i zaszczycona wizytą samego pana Admnia, a także pozytywną opinią o tym dramatycznym zestawie roślinnym.
Niechaj wyjdzie na zdrowie, szczególnie mojemu miastu - bardzo starannie betononującemu resztki zieleni.
Zastanawiam się, kiedy zaczną zawłaszczać Błonia i Planty.
Ho, ho, nawet w pamięci pozostały i przywołane zostały niecne poczynania PELARGOS-a.
No cóż dramatopisarka z bożej łaski może chcieć więcej?
Istotnie, chciałam pozostawić furtkę do interpretacji - różnorodnych interpretacji, oczywiście, politycznych także. Widzę, że poszłam dobrym tropem.
Dziękuję i pozdrawiam
no to Lu
Niechaj wyjdzie na zdrowie, szczególnie mojemu miastu - bardzo starannie betononującemu resztki zieleni.
Zastanawiam się, kiedy zaczną zawłaszczać Błonia i Planty.
Ho, ho, nawet w pamięci pozostały i przywołane zostały niecne poczynania PELARGOS-a.
No cóż dramatopisarka z bożej łaski może chcieć więcej?
Istotnie, chciałam pozostawić furtkę do interpretacji - różnorodnych interpretacji, oczywiście, politycznych także. Widzę, że poszłam dobrym tropem.
Dziękuję i pozdrawiam
no to Lu
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Vegetabilii pragnienie wolności
Cześć,
dramat ciekawy, najbardziej mi się podobała zemsta Stalina. I jak stylowo po rosyjsku mówiła, choć ja nie obeznany w tym języku, ale wszystko przede mną. Pozostali bohaterowie pokazują kutnię i tu mi się skojarzyło z Brzechwą "Na straganie". Niestety końcówka nie jest optymistyczna, jak Kapusta powiedziała: "Wnet i tak zginiemy w zupie." Tak samo zginie ta zieleń, która jest koroną miast, ona dodaje jemu charakteru. Przypomina o wielobarwności świata. Kłótnie nic nie dadzą. Potrzeba działać nie być jak w "Weselu" ludźmi biernymi. Nie dajmy się chocholemu tańcu.
Ja na szczęście pełno mam koło zieleni, a jak ptaki śpiewają. Tylko ten tunel i droga, którą teraz budują przeszkadza pewnie się jeszcze większy szum uczyni. Aby tylko tyle wylali betonu, aby nie przykrył nas cień.
Pozdrawiam
dramat ciekawy, najbardziej mi się podobała zemsta Stalina. I jak stylowo po rosyjsku mówiła, choć ja nie obeznany w tym języku, ale wszystko przede mną. Pozostali bohaterowie pokazują kutnię i tu mi się skojarzyło z Brzechwą "Na straganie". Niestety końcówka nie jest optymistyczna, jak Kapusta powiedziała: "Wnet i tak zginiemy w zupie." Tak samo zginie ta zieleń, która jest koroną miast, ona dodaje jemu charakteru. Przypomina o wielobarwności świata. Kłótnie nic nie dadzą. Potrzeba działać nie być jak w "Weselu" ludźmi biernymi. Nie dajmy się chocholemu tańcu.
Ja na szczęście pełno mam koło zieleni, a jak ptaki śpiewają. Tylko ten tunel i droga, którą teraz budują przeszkadza pewnie się jeszcze większy szum uczyni. Aby tylko tyle wylali betonu, aby nie przykrył nas cień.
Pozdrawiam
Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/