Klęska to tylko inne oblicze sukcesu
Klęska to tylko inne oblicze sukcesu
Najgorsze rozgoryczenie jest wstępem do najlepszej wolności.
-
- Posty: 3258
- Rejestracja: 27 sty 2013, 23:52
- Lokalizacja: Dębica
Re: Klęska to tylko inne oblicze sukcesu
Hmmm, znaczy, że jak już człowiek poczuje się tak rozgoryczony, że "opadną mu ręce", stanie się wolny, bo stwierdzi" Aaaa, ma to wszystko w dupie!" i zacznie zmieniać świat swoich priorytetów? Że trzeba zaliczyć duża porażkę, by coś zrewolucjonizować w swoim życiu? Że bramą do zmian jest brama niepowodzeń?
Zastanawia, przez to stawiam pytania, nie wiem, czy dobrze kombinuję.
Zastanawia, przez to stawiam pytania, nie wiem, czy dobrze kombinuję.
"Nie głaskało mnie życie po głowie,
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
nie pijałem ptasiego mleka -
no i dobrze, no i na zdrowie:
tak wyrasta się na człowieka..."
W. Broniewski - "Mannlicher"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Klęska to tylko inne oblicze sukcesu
Jak nie masz nic do stracenia, to wtedy jesteś skłonny zrobić wszystko, tracisz hamulce. Ja ten wiersz interpretuję bez "najgorsze" i bez "najlepszej". To są puste kwalifikatory. Ani rozgoryczenie, ani wolność, a zwłaszcza wolność, nie są ani dobre, ani złe.
"Rozgoryczenie jest wstępem do wolności." Z tym, że w kontekście tytułu wątku - utożsamiasz wolność z sukcesem. A ona jest tylko drogą do jego osiągnięcia. Nie wiadomo, dokąd zaprowadzi.
Porażka i rozczarowanie o tyle znoszą zniewolenie, o ile najczęściej wymuszają pewne przewartościowanie i rozpoczęcie nowego bilansu, w którym nie ma jeszcze zysków, to i strat się człowiek nie obawia. Czasami jednak desperacja doprowadza do myśli - a co mi tam, teraz już mogę wszystko ---> czego rezultatem jest czynienie zła, bo już nie ma po co się ograniczać. Czy klęska okaże się punktem zwrotnym (poprzez właśnie uwolnienie z dawnych uwikłań, emocjonalne głównie) w dobrym, konstruktywnym, czy w złym i destrukcyjnym kierunku, zależy od siły duchowej. Bo "najlepsza wolność" - czyli uskrzydlająca, zawierająca w sobie nadzieję, radosna, dająca energię - nie jest wcale taka pewna. Może przybrać też inne oblicze - demoniczne, depresyjne, raniące - i znosić moralne zasady, niszczyć, usprawiedliwiać różne zachowania...
Pozdrawiam,

Glo.
"Rozgoryczenie jest wstępem do wolności." Z tym, że w kontekście tytułu wątku - utożsamiasz wolność z sukcesem. A ona jest tylko drogą do jego osiągnięcia. Nie wiadomo, dokąd zaprowadzi.
Porażka i rozczarowanie o tyle znoszą zniewolenie, o ile najczęściej wymuszają pewne przewartościowanie i rozpoczęcie nowego bilansu, w którym nie ma jeszcze zysków, to i strat się człowiek nie obawia. Czasami jednak desperacja doprowadza do myśli - a co mi tam, teraz już mogę wszystko ---> czego rezultatem jest czynienie zła, bo już nie ma po co się ograniczać. Czy klęska okaże się punktem zwrotnym (poprzez właśnie uwolnienie z dawnych uwikłań, emocjonalne głównie) w dobrym, konstruktywnym, czy w złym i destrukcyjnym kierunku, zależy od siły duchowej. Bo "najlepsza wolność" - czyli uskrzydlająca, zawierająca w sobie nadzieję, radosna, dająca energię - nie jest wcale taka pewna. Może przybrać też inne oblicze - demoniczne, depresyjne, raniące - i znosić moralne zasady, niszczyć, usprawiedliwiać różne zachowania...
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Klęska to tylko inne oblicze sukcesu
Dzięki za wyczerpujący komentarz,
takie rozgoryczenie jest raczej dobre z subiektywnego punktu widzenia odczuwającego takowe gorzej już dla tych, którzy to rozgoryczenie spowodowali
Pozdrawiam
takie rozgoryczenie jest raczej dobre z subiektywnego punktu widzenia odczuwającego takowe gorzej już dla tych, którzy to rozgoryczenie spowodowali

Pozdrawiam