Ze śmiercią nie zagrasz w kości.
Ona woli prostą formę:
kamień - nożyce - papier
Śmierć
-
- Posty: 803
- Rejestracja: 30 paź 2011, 17:05
- Lokalizacja: Piwnica
Śmierć
Mieszkam w wysokiej wieży ona mnie obroni
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
Nie walczę już z nikim nie walczę już o nic
Palą się na stosie moje ideały
Jutro będę duży dzisiaj jestem mały
Sztywny Pal Azji - Wieża radości, wieża samotności
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Śmierć
Śmierć to jedynie powrót do stanu poprzedzającego życie. I to ono gra z nami w kości.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2011, 15:28
- Kontakt:
Re: Śmierć
No nie wiem.
K-N-P to też gra. Prawie tak samo losowa.
Śmierć
gra z nami w kości.
Zdecydowanie.
Ps
http://www.osme-pietro.pl/aurea-dicta-f ... t1567.html
K-N-P to też gra. Prawie tak samo losowa.
Śmierć
gra z nami w kości.
Zdecydowanie.
Ps
http://www.osme-pietro.pl/aurea-dicta-f ... t1567.html
Andrzej Bonifacy Fudali
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Śmierć
A ja się z Nathirem zgodzę.
Może jest w tym coś - jako ludzie doszukujemy się w śmierci jakiejś przemyślności, przewrotności, wydaje nam się, że możemy ją oszukać, przechytrzyć, że - posiadamy jakąś kontrolę nad przebiegiem zabawy, a przede wszystkim, że podejmując ze śmiercią grę, możemy wygrać dzięki własnemu sprytowi.
Ale to nieprawda. Wszystko staje się kwestią czystego przypadku. Jesteśmy bezbronni, dokonując wyborów w grze, nie wiemy, czy okażą się one słuszne, czy błędne. Zdecydowanie reguły są prostsze i bardziej bezlitosne. Pozbawiasz nas, Nathir, złudzeń, że coś możemy zaplanować, obrócić zbiegi okoliczności i zdarzenia losowe na naszą korzyść. Niestety nie.
Doskonała maksyma.
Glo.
Może jest w tym coś - jako ludzie doszukujemy się w śmierci jakiejś przemyślności, przewrotności, wydaje nam się, że możemy ją oszukać, przechytrzyć, że - posiadamy jakąś kontrolę nad przebiegiem zabawy, a przede wszystkim, że podejmując ze śmiercią grę, możemy wygrać dzięki własnemu sprytowi.
Ale to nieprawda. Wszystko staje się kwestią czystego przypadku. Jesteśmy bezbronni, dokonując wyborów w grze, nie wiemy, czy okażą się one słuszne, czy błędne. Zdecydowanie reguły są prostsze i bardziej bezlitosne. Pozbawiasz nas, Nathir, złudzeń, że coś możemy zaplanować, obrócić zbiegi okoliczności i zdarzenia losowe na naszą korzyść. Niestety nie.
Doskonała maksyma.
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Śmierć
Ze śmiercią nie zagrasz w kości. Nawet jak na kanciarza, masz ich zbyt wiele.