W imię tak zwanej przyjaźni gnida z niekłamaną satysfakcją upubliczni to, co prawdziwy przyjaciel zachowałby na prywatną pogawędkę przy wódce i śledziu.
Może dlatego, że z gnidą nikt nie siądzie do flaszki?
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail: glo@osme-pietro.pl