Po budzenie
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Po budzenie
Nie powinieneś mówić, że kochasz, kiedy budzisz.
Powinieneś budzić tak, żeby nie było co do tego żadnych wątpliwości.
J.E.S.
Powinieneś budzić tak, żeby nie było co do tego żadnych wątpliwości.
J.E.S.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: Po budzenie
Bardzo słuszne spostrzeżenie.
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Po budzenie
W tej aktywności i tak wszystko lepsze od agresji budzika
Po głowie, po ranku, po kłosie, po wała, po wadze.... fajna zabawa.
Po głowie, po ranku, po kłosie, po wała, po wadze.... fajna zabawa.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Po budzenie
Eka, Ewa, ja pamiętam, kiedy byłem zauroczony miłością wzajemną.
To nie aforyzm, ale pewien obraz, fragment z mojego życia.
To było cudowne po budzenie.
I nie o grę słów tu chodzi, choć nie mogłem się powstrzymać, by jej nie użyć, ale o momenty szczęśliwości, które doceniamy dopiero, gdy, po, tem, potem zimnym spłyną nasze dni w samotności.
Choć samotność jednak jest wyborem.
Nie twierdzę, że mi nie doskwiera. Ale to wciąż wybór. Chyba że ktoś to zmieni.
To nie aforyzm, ale pewien obraz, fragment z mojego życia.
To było cudowne po budzenie.
I nie o grę słów tu chodzi, choć nie mogłem się powstrzymać, by jej nie użyć, ale o momenty szczęśliwości, które doceniamy dopiero, gdy, po, tem, potem zimnym spłyną nasze dni w samotności.
Choć samotność jednak jest wyborem.
Nie twierdzę, że mi nie doskwiera. Ale to wciąż wybór. Chyba że ktoś to zmieni.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Po budzenie
Wiem, bywam jak żyletka. Wybacz. Ale wiesz dlaczego? Taka gra słowem oddala od wzruszenia, również tego z przywoływanej czułości. Wtrąca się w przekaz - pokaz intelektu.
Racjonalny i chłodny.
Tu mi ten dysonans (tytuł kontra treść) zabrzmiał.
Racjonalny i chłodny.
Tu mi ten dysonans (tytuł kontra treść) zabrzmiał.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Po budzenie
Masz rację, Ewa.
A to wszystko, dlatego że ja w rzeczy samej mam dwa umysły.
Nieraz o tym wspominałem.
Jeden logiczny, analityczny.
Drugi całościowy, intuicyjny i raczej magiczny.
Jak je pogodzić?
Nie da się.
To walka, z której wynurza się czasami ten trzeci umysł, nadrzędny. Wynikły z dialektycznego konfliktu.
I wtedy, udaje mi się napisać dobry wiersz.
Ale to pasuje do alchemika. Wydaje mi się, że udało mi się w końcu, wybrać naprawdę dobry nick dla siebie.
Pozostałe twory to igraszki obu umysłów.
Ewa, a dla Ciebie
A to wszystko, dlatego że ja w rzeczy samej mam dwa umysły.
Nieraz o tym wspominałem.
Jeden logiczny, analityczny.
Drugi całościowy, intuicyjny i raczej magiczny.
Jak je pogodzić?
Nie da się.
To walka, z której wynurza się czasami ten trzeci umysł, nadrzędny. Wynikły z dialektycznego konfliktu.
I wtedy, udaje mi się napisać dobry wiersz.
Ale to pasuje do alchemika. Wydaje mi się, że udało mi się w końcu, wybrać naprawdę dobry nick dla siebie.
Pozostałe twory to igraszki obu umysłów.
Ewa, a dla Ciebie
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Po budzenie
Faktycznie, jesteś dwoisty.
Myślisz, że nowa jakość powstaje dzięki trzeciemu? A czy nie mnożysz bytów bez potrzeby?
Myślę, że ciężka praca a czasami impuls (flow) - tworzy dobre wiersze przy zgodnej współpracy analityka i magika .
Ale przecież znasz się lepiej.
Myślisz, że nowa jakość powstaje dzięki trzeciemu? A czy nie mnożysz bytów bez potrzeby?
Myślę, że ciężka praca a czasami impuls (flow) - tworzy dobre wiersze przy zgodnej współpracy analityka i magika .
Ale przecież znasz się lepiej.
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Po budzenie
Hmm, Ewa, Ockham nie powstrzymywał od mnożenia bytów, tylko od robienia tego ponad potrzebę.
Naturalną potrzebą bytów, z kolei, jest ich mnożenie.
Robią to przez podział, pączkowanie, wymianę informacji genetycznej. Rozpowszechnianie idei.
W przypadku interakcji dwóch umysłów, matematyka zbiorów się nie sprawdza.
Suma dwóch to tylko statyczna ich reprezentacja, uświadomienie, że mieszczą się pod jedną czaszką.
Iloczyn to wspólna część. Obawiam się jednak, że może być zbiorem pustym.
Jedynie dialektyka może coś wnieść do tej interakcji. Walka dialektyczna, zawsze prowadzi do wykreowania trzeciej wartości. Jak to się dzieje? Przypuszczam, że przez pewną dyfuzję idei. Dyfuzję, która odmienia obustronnie pewne wartości, aby wykreować nową.
Chyba wybrałem sobie dobry nick tym razem. Nick, który magię łączy z nauką.
Alchemik
Naturalną potrzebą bytów, z kolei, jest ich mnożenie.
Robią to przez podział, pączkowanie, wymianę informacji genetycznej. Rozpowszechnianie idei.
W przypadku interakcji dwóch umysłów, matematyka zbiorów się nie sprawdza.
Suma dwóch to tylko statyczna ich reprezentacja, uświadomienie, że mieszczą się pod jedną czaszką.
Iloczyn to wspólna część. Obawiam się jednak, że może być zbiorem pustym.
Jedynie dialektyka może coś wnieść do tej interakcji. Walka dialektyczna, zawsze prowadzi do wykreowania trzeciej wartości. Jak to się dzieje? Przypuszczam, że przez pewną dyfuzję idei. Dyfuzję, która odmienia obustronnie pewne wartości, aby wykreować nową.
Chyba wybrałem sobie dobry nick tym razem. Nick, który magię łączy z nauką.
Alchemik
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10469
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Po budzenie
dialektyka mówisz.
Teza, antyteza i synteza.
umysł analityczny ----> <-----umysł magiczny ===> umysł nadrzędny
Tyle, że powstająca nowa jakość znosi sprzeczne byty, z ich materii budując swój.
Zatem z trzech, masz aktualnie już tylko jeden.
biel---><---czerń ===> szarość
dobro - zło ===> relatywizm
gorące - zimne ===> letnie
Ot, postmodernizm.
Teza, antyteza i synteza.
umysł analityczny ----> <-----umysł magiczny ===> umysł nadrzędny
Tyle, że powstająca nowa jakość znosi sprzeczne byty, z ich materii budując swój.
Zatem z trzech, masz aktualnie już tylko jeden.
biel---><---czerń ===> szarość
dobro - zło ===> relatywizm
gorące - zimne ===> letnie
Ot, postmodernizm.