nie zapominaj
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
nie zapominaj
kiedy grasz w grę - o nazwie miłość - trzymaj się reguł
- pallas
- Posty: 1554
- Rejestracja: 22 lip 2015, 19:33
Re: nie zapominaj
Miłość wielka gra, raz zakręci nie chce wyjść. Drugim razem w twarz zaśmieje.
Myślę, że w miłości wszystkie chwyty dozwolone, jak powiadają.
Choć znając mojego brata to, by, to opacznie zrozumiał.
A jakie reguły ma miłość. Każda miłość jest inna to też ma inne reguły.
Tak rozumiem myśl.
Tytan
Myślę, że w miłości wszystkie chwyty dozwolone, jak powiadają.
Choć znając mojego brata to, by, to opacznie zrozumiał.
A jakie reguły ma miłość. Każda miłość jest inna to też ma inne reguły.
Tak rozumiem myśl.
Tytan

Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
/Dante Alighieri - Boska Komedia/
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: nie zapominaj
Zainspirowało mnie do kontrmyśli - dzięki
"jeśli w miłości ustalisz reguły zamieni się ona w grę"

"jeśli w miłości ustalisz reguły zamieni się ona w grę"
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: nie zapominaj
Dzień dobry Alku i Piotrze,
Alku,
Tytanie,
napisałam ten drobiazg z czystej przekory, oczywiście, że w miłości nie ma reguł, każda inna i dobrze.
Jednak, zawsze ważna jest szczerość intencji, nieprawdaż?
Panowie, ze słonecznego, cudnie złoto-jesiennego grodu Kraka
przesyłam serdeczności
Lu
cile
Alku,
świetne - przyznaję o ochotą - lepsze od "pierwowzoru"Alek Osiński pisze:jeśli w miłości ustalisz reguły zamieni się ona w grę"
cała przyjemność po mojej stronieAlek Osiński pisze:Zainspirowało mnie do kontrmyśli - dzięki

Tytanie,
napisałam ten drobiazg z czystej przekory, oczywiście, że w miłości nie ma reguł, każda inna i dobrze.
Jednak, zawsze ważna jest szczerość intencji, nieprawdaż?
Panowie, ze słonecznego, cudnie złoto-jesiennego grodu Kraka
przesyłam serdeczności
Lu

- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: nie zapominaj
Zastanawiam się, jak to ma się do mojego okruchu poetyckiego, który wstawiłem niedawno.
A mam wrażenie, że zupełnie przypadkowo, doskonale opisuje ten stan.
Jeśli gra, to przeciwnicy, choćby w grze.
Poza tym, musi być wygrany/wygrana.
Stan posiadania, egoizm, jak to się ma do miłości?
Ponoć każda jest egoistyczna, bo wzbudza egoistyczne pragnienia.
Czy można rywalizować w miłości?
Kto wygrywa, wobec tego, a kto jest przegranym?
Wygrałem
A mam wrażenie, że zupełnie przypadkowo, doskonale opisuje ten stan.
Jeśli gra, to przeciwnicy, choćby w grze.
Poza tym, musi być wygrany/wygrana.
Stan posiadania, egoizm, jak to się ma do miłości?
Ponoć każda jest egoistyczna, bo wzbudza egoistyczne pragnienia.
Czy można rywalizować w miłości?
Kto wygrywa, wobec tego, a kto jest przegranym?
Wygrałem
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: nie zapominaj
Nie mogę się zgodzić.
Co to by była za miłość? Chyba trochę nudna..

Co to by była za miłość? Chyba trochę nudna..

you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: nie zapominaj
em-,
dziękuję
wolę już wulkaniczne erupcje
Jurku,
istotnie koincydencja, niezamierzona, ale akuratna,
całkiem zgrabnie wyglądają razem nasze okruszki
dziękuję

nudna miłość - to nie miłość, to... przyzwyczajenie i wygodnictwoem_ pisze:Nie mogę się zgodzić.
Co to by była za miłość? Chyba trochę nudna..
wolę już wulkaniczne erupcje

Jurku,
istotnie koincydencja, niezamierzona, ale akuratna,
całkiem zgrabnie wyglądają razem nasze okruszki
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: nie zapominaj
gra pozycyjna
to absolutnie śmierć miłości
zupełnie sie nie zgadzam
to nie może być gra
to absolutnie śmierć miłości
zupełnie sie nie zgadzam
to nie może być gra
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: nie zapominaj
To oczywiste, chyba że pozorowana.
I tylko pozorowana gra.
Wspólna.
W żadnym wypadku pozycyjna.
W takim wypadku można wcielać się nawet w role.
A jak ktoś jest miłośnikiem teatru, albo gry aktorskiej, to satysfakcja murowana.
Jedyna gra w miłości to ta, która obdarza wygranych i przegranych wspólną satysfakcją, podtrzymującą miłość.
I tylko pozorowana gra.
Wspólna.
W żadnym wypadku pozycyjna.
W takim wypadku można wcielać się nawet w role.
A jak ktoś jest miłośnikiem teatru, albo gry aktorskiej, to satysfakcja murowana.
Jedyna gra w miłości to ta, która obdarza wygranych i przegranych wspólną satysfakcją, podtrzymującą miłość.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: nie zapominaj
I cóż jeszcze mogę rzec na temat mojej prowokacji.
Cieszę się, że ta "banialuka" wywołała dyskusję - nie sądziłam.
Podsumowując, powołuję się na słowa ks. Tischnera (mojego krajana, ja też jestem góralką!),
który pochylając się nad góralską filozofią - oraz jej przynależnym,
humorystycznym spojrzeniu na świat i i ludzką kondycją - podał definicję,
a raczej stopniowanie prawdy, jaką (powszechnie, wydaje mi się znaną)
dokładnie za księdzem profesorem powtarzam:
świento prowda
tyz prowda
gówno prowda
To nie przeczy mojej awersji do wulgaryzmów - ja tylko cytuję
Cieszę się, że ta "banialuka" wywołała dyskusję - nie sądziłam.
Podsumowując, powołuję się na słowa ks. Tischnera (mojego krajana, ja też jestem góralką!),
który pochylając się nad góralską filozofią - oraz jej przynależnym,
humorystycznym spojrzeniu na świat i i ludzką kondycją - podał definicję,
a raczej stopniowanie prawdy, jaką (powszechnie, wydaje mi się znaną)
dokładnie za księdzem profesorem powtarzam:
świento prowda
tyz prowda
gówno prowda
To nie przeczy mojej awersji do wulgaryzmów - ja tylko cytuję
