Passive-aggressive hejt

[teo]

Ego. Nieprzeciętne ego.

[lczerwosz]

Wydaje mi się, że nawet tytułem chciałeś sprowokować dyskusję na temat tzw. mowy nienawiści (hejt) z przymiotnikiem agresywny ale i w stronie biernej, co w zasadzie jest sprzeczne. Dołączając do tego zazdrość, mamy motywację nienawiści. Nie trzeba być uczonym psychologiem, aby to wyłowić. Mega rozumiem jako być na "topie", wtedy jest czego pozazdrościć. Nie rozumiem zderzenia z pro, to jakby najwyższy stopień. Jakby kariera wiodła nas do koniecznej symbiozy z władzą, wszystko jedno jaką.
I nie ma co sobie wymyślać od dużych EGO, tego też można komuś zazdrościć, ale lepiej nie. Zazdrość ma element pozytywny, aktywizuje, ale i niszczy nas, gdy nie opanujemy się.
Wracając do początku mojego komentarza, ta złota myśl nie jest obojętna emocjonalnie i trzeba brać pod uwagę ostrą dyskusję i zmierzanie w dowolną stronę. Sorry.
Pozwoliłem sobie wyłowić zachowanie agresywne z powyższego dialogu, podaję w skrócie:
B - Jakakolwiek zazdrość wyrażona i wyrzucona w świat zewnętrzny, ten w którym zanurzone są inne indywidualne światy, choćby jednym słowem, nawet nieartykułowanym warknięciem, przestaje być pasywna. Przeradza się w agresję.
A - Zmierzasz do czegoś?
B - Zawsze zmierzam.
A - To może pozmierzałbyś sobie w inną stronę?
B - Czegoś się boisz. Nie musisz odpowiadać tutaj. Możesz na PW.W tej chwili zauważam nieuzasadnioną agresję.
A - Ja po prost nie życzę sobie offtopów. Także bardzo proszę, aby Administrator zareagował. Bo offtop. A tak poza tym, to światny przykład zachowań pasywno-agresywnych.
Kto jest agresorem. A czy B?
Przypomina mi to zaczepkę: - Co się tak gapisz?

[teo]

Jestem zmęczony, ale postaram się odpowiedzieć jak najjaśniej.

Wydaje mi się, że nawet tytułem chciałeś sprowokować dyskusję na temat tzw. mowy nienawiści (hejt)

Wydaje mi się, że wywoływanie dyskusji na temat hejtów, to już zamierzchłe czasy. Wszyscy wiedzą czym jest hejt i jest to zjawisko tak samo normalne, jak śnieg w zimie. Coraz częściej ludzie hejtują się w kolejce po kiełbasę - i to jest o wiele ciekawsze zjawisko.
Osobiście nie wpadłem na pomysł dyskusji, bo myślałem, że oddzielnie i "hejt" i "zachowania pasywno-agresywne" są na tyle popularnymi zagadnieniami, że niewiele zostało do dodania. Ale jeśli ktoś zechce to zapraszam, oczywiście.

Dołączając do tego zazdrość, mamy motywację nienawiści. Nie trzeba być uczonym psychologiem, aby to wyłowić.

No tak. Hejt to nic innego jak słowo z j. angielskiego - hate (albo hatred) - oznacza dosłownie nienawiść.

Mega rozumiem jako być na "topie", wtedy jest czego pozazdrościć. Nie rozumiem zderzenia z pro, to jakby najwyższy stopień.

Ja to widzę tak, że część ludzi chce być w czymś dobra, a część najlepsza. I tutaj stopniowanie jest uzasadnione- Mega oznacza dobry, nawet bardzo. A pro, po prostu poziom wyżej, do którego nie każdy może dotrzeć. Professjonal.

Jakby kariera wiodła nas do koniecznej symbiozy z władzą, wszystko jedno jaką.

Z tym zgodzić się nie mogę. Coraz więcej ludzi dąży do bycia PRO dla lajków, szerów i subów. Często też z czystej radości wynikającej z robienia czegoś ponadprzeciętnie i dzielenia się tym z innymi. Pieniądze też się w tym rachunku pojawiają.

Pozdrawiam
teo

[skaranie boskie]

bardzo proszę, aby Administrator zareagował

Nie widzę powodu do reakcji.
Wrzuciłeś coś, co w twoim mniemaniu jest złotą myślą i soptkałeś się z odzewem (niekoniecznie złotym) na nią. Przeczytałem wszystkie wypowiedzi w dyskusji i nie widzę żadnej, która wymagałaby jakiejkolwiek interwencji. Dotyczy to wypowiedzi wszystkich dyskutantów z autorem wątku włącznie.

Bo ja widzę prowokację już w samym temacie. Tak jak przedtem w nicku.

Prowokacja do dyskusji nie jest niczym złym, powiem więcej - jest wskazana.
Co zaś się tyczy nicku Teo, rozmawiałem z nim o tym i przystałem na taki, jaki jest, pomimo, iż największy problem ma z nim wyszukiwarka.
Ponieważ rozmowa nieco się przeładowała emocjami, proponuję ją rozładować...
Najlepiej