Najważniejsze pytanie

Złote myśli, sentencje i powiedzonka Waszego autorstwa.

Moderatorzy: Gloinnen, Lucile

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Najważniejsze pytanie

#11 Post autor: eka » 12 lis 2017, 15:58

Gorgiasz pisze:
11 lis 2017, 15:33
Należałoby doprecyzować, co rozumiesz pod pojęciem mózgu, a w szczególności relację "mózg - umysł".
Bo jeśli mniej więcej tak, jak określa go Wikipedia (Mózg (cerebrum) – narząd ośrodkowego układu nerwowego, złożony ze zwojów mózgowych (cerebralnych, głowowych) występujący u większości zwierząt dwubocznie symetrycznych.), to raczej nie widzę płaszczyzny do dyskusji.
Czytam i muszę przyznać, że ostro stawiasz limes między mózgiem a umysłem.
Jak rodzi się umysł?
Z czego się składa?
W czym powstaje umysł?
Czy umysł może obyć się bez materii, na którą składa się mózg?
Czy umysł wynajmuje sobie mózg/mózgi ( --> światy równoległe)?

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Najważniejsze pytanie

#12 Post autor: eka » 12 lis 2017, 16:03

nie pisze:
11 lis 2017, 17:08
Oraz jak definiuje "ja", " mnie". Czy jako świadomość, percepcję, czy może ego albo określona genetycznie jednostka homo sapiens, gatunek ssaka.
Ja=mnie.
Jednostka z homo sapiens w znaczeniu genetycznym, zdolna do percepcji, z określonym w samoświadomości ego.

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Najważniejsze pytanie

#13 Post autor: tabakiera » 12 lis 2017, 16:31

Umieram ja, a razem ze mną moja wątroba, nerki, układ trawienny - wszystko.
Ba ja to moje ciało, narządy, płyny, baby w nosie.
Badania naukowe dowodzą, że mózg umiera ostatni, ale to kwestia godzin.
Robaczki też lubią mózg pojeść, tyle z niego pożytku.

A umysł?
Jeśli było się myślicielem, poetą, fizykiem, chemikiem (oczywiście wielkim) itp. zostaje po nim ślad w postaci odkryć, książek i innych mądrości.
Jeśli się było idiotą, zostaje po nim śmiech - na jakiś czas.
Jeśli się było szarym człowiekiem - w zasadzie nie zostaje nic.

Nie wiem, o czym ty filozofować. :)

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Najważniejsze pytanie

#14 Post autor: lczerwosz » 12 lis 2017, 16:45

tabakiera pisze:
12 lis 2017, 16:31
Nie wiem, o czym ty filozofować.
Jest o czym, ale odpowiedzi nie uzyskasz. Przynajmniej na 100% pewnej odpowiedzi, choć pewną odpowiedź uzyskasz, albo pewne odpowiedzi. Bardzo niepewne.
Istotą tego pytania jest:
eka pisze:
12 lis 2017, 15:58
Czy umysł może obyć się bez materii, na którą składa się mózg?
nie pisze:
11 lis 2017, 14:13
Jesteś bowiem swoim mózgiem, swoim ciałem i funkcjami, takimi jak świadomość.
Ale współczesna medycyna pozwala na wymianę organów, na razie nielicznych. Przeszczepienie serca, wątroby, ręki nie rodzi takich problemów, przynajmniej w tej skali, co przeszczepienie mózgu, który uważamy za ośrodek myślenia, świadomości. Wiele obserwacji na to wskazuje, iż zaburzenia pracy mózgu wpływa znacząco na zdrowie psychiczne. Nie jesteśmy tożsami ze swoimi częściami składowymi, które się zróżnicowały, zapewne w wyniku ewolucji, ale może na skutek jakiegoś ogólnego planu.
Może to zależy od skali. Przeszczep 90% masy tkanek - z wykluczeniem mózgu? Albo 10% - sam mózg? Albo jedna półkula.
O zgodności tkankowej i psychicznej sobie żartowałem. Ale niekoniecznie. Istnieje rozdwojenie jaźni, dwie lub więcej osobowości.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Najważniejsze pytanie

#15 Post autor: eka » 12 lis 2017, 23:17

tabakiera pisze:
12 lis 2017, 16:31
Umieram ja, a razem ze mną moja wątroba, nerki, układ trawienny - wszystko.
Ba ja to moje ciało, narządy, płyny, baby w nosie.
Badania naukowe dowodzą, że mózg umiera ostatni, ale to kwestia godzin.
Robaczki też lubią mózg pojeść, tyle z niego pożytku.

A umysł?
Jeśli było się myślicielem, poetą, fizykiem, chemikiem (oczywiście wielkim) itp. zostaje po nim ślad w postaci odkryć, książek i innych mądrości.
Jeśli się było idiotą, zostaje po nim śmiech - na jakiś czas.
Jeśli się było szarym człowiekiem - w zasadzie nie zostaje nic.

Nie wiem, o czym ty filozofować. :)
Ale zanim się umrze, warto chyba nad umysłem z rozmysłem podumać, o ile wola oczywiście:)
Powstała nowa dyscyplina wiedzy na ten temat: kognitywistyka i dział filozofii - filozofia umysłu.
Dzięki za udział w rozmowie.

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Najważniejsze pytanie

#16 Post autor: eka » 12 lis 2017, 23:27

lczerwosz pisze:
12 lis 2017, 16:45
tabakiera pisze:
12 lis 2017, 16:31
Nie wiem, o czym ty filozofować.
Jest o czym, ale odpowiedzi nie uzyskasz. Przynajmniej na 100% pewnej odpowiedzi, choć pewną odpowiedź uzyskasz, albo pewne odpowiedzi. Bardzo niepewne.
Istotą tego pytania jest:
eka pisze:
12 lis 2017, 15:58
Czy umysł może obyć się bez materii, na którą składa się mózg?
nie pisze:
11 lis 2017, 14:13
Jesteś bowiem swoim mózgiem, swoim ciałem i funkcjami, takimi jak świadomość.
Ale współczesna medycyna pozwala na wymianę organów, na razie nielicznych. Przeszczepienie serca, wątroby, ręki nie rodzi takich problemów, przynajmniej w tej skali, co przeszczepienie mózgu, który uważamy za ośrodek myślenia, świadomości. Wiele obserwacji na to wskazuje, iż zaburzenia pracy mózgu wpływa znacząco na zdrowie psychiczne. Nie jesteśmy tożsami ze swoimi częściami składowymi, które się zróżnicowały, zapewne w wyniku ewolucji, ale może na skutek jakiegoś ogólnego planu.
Może to zależy od skali. Przeszczep 90% masy tkanek - z wykluczeniem mózgu? Albo 10% - sam mózg? Albo jedna półkula.
O zgodności tkankowej i psychicznej sobie żartowałem. Ale niekoniecznie. Istnieje rozdwojenie jaźni, dwie lub więcej osobowości.
Mózg jako system: mózg-umysł będzie zawsze 'zainfekowany' pamięcią trwałą dawcy, stąd nie wyobrażam sobie przeszczepu.
Na pewno można potwierdzić wpływ uszkodzenia mózgu lub choroby na stan psychiczny. Nie można umysłu traktować jako bytu niezależnego od fizycznego mózgu.
Na ile w mózgu jest więcej miejsc sterujących naszym życiem, od tych odpowiedzialnych za nasze świadome działanie. Może to pomoże ustalić kto kogo ma?

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Najważniejsze pytanie

#17 Post autor: Nula.Mychaan » 13 lis 2017, 23:58

Jestem więc myślę, myślę więc jestem, pierwsze co mi przyszło do głowy, ale niestety nie każdy myśli, a niestety jest ;)
To tylko taka luźna dygresja, bo mi akurat mózg kojarzy się z myśleniem.
Wracając do mózgu, wiesz akurat uważam, że to Ty masz mózg, bo rozwija się wraz z Tobą i tak naprawdę środowisko, edukacja i wiele innych czynników determinuje rozwój procesów myślowych. Oglądałam niedawno dokument o dziecku, które urodziło sie z 1/3 mózgu. Nikt nie dawał mu żadnych szans na rozwój psychiczny, a jednak to dziecko się rozwija, uczy, owszem w ograniczony sposób, ale jednak, więc to pewnego rodzaju zagadka.
Kurcze Ewa dałaś mi kopa do myślenia na koniec dnia ;)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Najważniejsze pytanie

#18 Post autor: eka » 14 lis 2017, 15:20

Nula.Mychaan pisze:
13 lis 2017, 23:58
Jestem więc myślę, myślę więc jestem,
Okey, ale dlaczego myślę.
Co takiego i w jaki sposób mi ten proces umożliwia.
Czym są myśli? Jaką substancją? Fikcją, jak literatura?

Dzięki, Nulka.
Cenna informacja o możliwości funkcjonowania bez 2/3 mózgu.

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Najważniejsze pytanie

#19 Post autor: Nula.Mychaan » 14 lis 2017, 16:47

Podejrzewam, że tu kłania się biologia, w końcu wszystko sprowadza się do procesów biologicznych i chemicznych w komórkach mózgowych.
Kombinacje enzymów i hormonów. Mikrobiologia to raczej nie do końca moja działka, ale wiesz w ten sposób pytania można szerzyć w nieskończoność,
bo tak naprawdę nie da się wszystkiego sprawdzić, określono rejony mózgu, które odpowiadają za emocje, wzrok, słuch itd, ale myślę, że niczego nie da się kompletnie uogólnić, bo to przecież biologia, nie matematyka, Każdy organizm jest indywidualnością na swój sposób i działanie czynników zewnętrznych ma też kolosalny wpływ. Nic tu nie jest proste i oczywiste, układ nerwowy jest najbardziej skomplikowanym układem, szczególnie u człowieka.
Nie jestem pewna, ale chyba za myślenie abstrakcyjne odpowiada płat czołowy, ten sposób myślenia jest właściwy tylko dla człowieka, a rozwijanie go zależy od procesu uczenia.
Wiesz Ewuś, sięgam teraz tylko do własnej pamięci, bo zwyczajnie nie chce mi się szukać informacji, więc zobacz coś z edukacji zostało, a Twoje pytanie wywołało bodziec do znalezienia we własnych zasobach. Jednak to cały mózg jest systemem naczyń połączonych, więc myślę, że przy kombinacji związków chemicznych i zgromadzonych zasobów, każda jednostka jest indywidualnością.
tak czy siak Ewuś zaraz mi sie mój własny zasobnik zagotuje, bo w sumie to sobie tylko przypuszczam.
;)
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Najważniejsze pytanie

#20 Post autor: lczerwosz » 14 lis 2017, 17:03

Nula.Mychaan pisze:
14 lis 2017, 16:47
tu kłania się biologia
Problem braku silnego powiązania neurologii i psychologii. Wiele wiadomo o działaniu układu nerwowego w zakresie przetwarzania bodźców, ale nie ma opisu zjawisk psychicznych, myślenia w języku neurologicznym. Można wprawdzie obrazować zwiększoną aktywność określonych partii mózgu przy pewnych emocjach
w okresie intensywnego myślenia, ale nie da się mapować. Przecież na przykład strach, jako emocja jest jednocześnie wyobrażeniem, nawet bogatym w obrazy, a nic nie powiemy o specyfice dowolnego sposobu obrazowania pracy mózgu, w dowolnej skali i przy zastosowaniu dowolnej metody odwzorowania. Specyfice, która by korelowała z taką lub inną emocją, myślą czy obrazem.

ODPOWIEDZ

Wróć do „AUREA DICTA”