w.c. myśli (2)

[Gloinnen]

Szczyt megalomanii: przekonywanie wszystkich, że moje własne gówno najmocniej śmierdzi.

[skaranie boskie]

Konia z rzędem temu, kto takowego przekonywacza wskaże. Każdy gotów kruszyć kopie o uznanie jego gówna za najpiękniej pachnące.
Powyższe jednak nie umniejsza zabawności stwierdzenia, które przyprawiło małpę i czkawkę.

[Alek Osiński]

Cóż...widać niektórzy muszą być najlepsi we wszystkim

[Bonifacio Sieczepia]

Teraz, zwłaszcza w miastach to raczej niemożliwe, ale możliwe tam, gdzie dużo dzikiej zieleni, krzewów, drzew. Cecha typowa chyba tylko dla chłopców - zawody kto dalej, lub wyżej splunie, dalej siknie, głośniej i smrodliwiej pierdnie, postawi większego i mocniej waniającego klocka. Tego typu zabawy można jeszcze gdzieniegdzie spotkać. Hmmm i jak ma się do tego megalomania?