"Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

"Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

#1 Post autor: Alicja Jonasz » 03 lip 2016, 20:13

do początku
w poprzednim odcinku
Powinien zaczekać do jej powrotu, podziękować za gościnę. Tego ranka wyszła do pracy jak co dzień, zostawiając mu na patelni jajecznicę z boczkiem i szczypiorkiem. Jadł ze smakiem, spoglądając na podomkę w grochy przewieszoną przez poręcz krzesła. Intensywnie pachniała potem. Natasza wstawała zawsze o świcie, robiła śniadanie, a potem zapamiętale szorowała w kuchni gary. Była pod tym względem pedantyczna. Lubił patrzeć, jak zgrzana odrzuca długi, gruby warkocz na plecy, pochyla się nad kuchennym zlewem i pucuje naczynia, kraśniejąc coraz bardziej na twarzy. Podomka w kropy opina się na wydatnych, kobiecych kształtach. Stawał w progu i w milczeniu wodził wzrokiem po tym jędrnym, zdrowym ciele. Ilekroć Natasza przyłapała go na podglądaniu, śmiejąc się swawolnie, groziła mu palcem jak niesfornemu chłopcu. Wyglądała pięknie. Miał wtedy ochotę zerwać z niej podomkę. Ten typ kobiety podniecał Antoniego od zawsze. Zakochał się jednak w intelektualistce. Joanna nie znosiła gotowania, więcej czasu spędzała w swoim gabinecie niż w kuchni, czasem do późna ślęczała nad rozprawami naukowymi. Posiłki przygotowywała szybko, jakby od niechcenia, pozostawiając górę brudnych naczyń w zlewie. Z tym Antoni musiał radzić sobie sam. Przyjście na świat Basi niewiele zmieniło, obowiązek opieki nad dzieckiem spadł głównie na jego barki. Nie skarżył się. Dziewczynka rosła zdrowo, a jej radosny szczebiot rekompensował zmęczenie i niewyspanie. Było warto. Po śmierci Joasi córka stała się jedyną bliską mu osobą. Dzięki niej nie stracił kontaktu z rzeczywistością, utrzymał się na powierzchni. Miał przecież dla kogo żyć. Z zamyślenia wyrwał go dzwonek telefonu.
- Wstałeś już? - Usłyszał w słuchawce wesoły głos Nataszy.
Troszczyła się o niego. Jak jej powiedzieć, że musi odejść? A może poprosić, by zaczekała? Zaczekała? Po tym wszystkim nie będzie miała już na kogo czekać. Nie, nic jej nie powie. Niech pomyśli, że jest draniem, skończonym łajdakiem, który skorzystał z okazji, a potem uciekł.
- Tak, wstałem niedawno - odpowiedział sucho.
Ostatnio zmieniony 07 gru 2016, 19:14 przez Alicja Jonasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Re: "Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

#2 Post autor: Lucile » 03 lip 2016, 20:30

Alicjo,
z rosnącym zainteresowaniem czekam na: Południe, Wieczór i Noc.
A Nataszy kibicuję, proszę nie czyń jej zbytniej krzywdy ;)

Pozdrawiam :rosa:
Lucile
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: "Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

#3 Post autor: eka » 04 lip 2016, 14:20

Wiesz, że piszesz przede wszystkim o samotności?
Bardzo dobry kawałek prozy.
:rosa:

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Re: "Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

#4 Post autor: Alicja Jonasz » 04 lip 2016, 15:40

Wiem... Tak sobie myślę, że jeśli uda mi się ją w końcu wyrazić, znajdę odpowiednie słowa, złożę je w literackie obrazy i spodoba się to ludziom, wtedy zacznę nucić o czymś innym, przestanę być tak okrutnie monotematyczna:) dziękuję za komentarz i liczę na krytykę:)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: "Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

#5 Post autor: eka » 04 lip 2016, 15:54

Wcale nie jesteś monotematyczna (Jezu, skąd ta skłonność do samobiczowania?:), trochę mi czasu zabrało dotarcie do fundamentu.
Jak tekst sobie "zasłuży" - nie omieszkam.
:)

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Re: "Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

#6 Post autor: Alicja Jonasz » 04 lip 2016, 16:02

Samobiczowanie? Ależ nie:) Po prostu mam taki mały dystans do samej siebie i tego, co piszę. Nie ukrywam, że chciałabym robić to coraz lepiej, dlatego wszelkie uwagi przyjmuję z otwartymi ramionami:) Uwagi pod adresem tego, co piszę, a nie pod moim :bee: bo są tu tacy, którzy próbowali identyfikować mnie z bohaterami tekstów, a tego nie daruję, wrrrr :cha: Dziękuję, że poświęciłaś czas na przeczytanie i kilka słów komentarza:)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10469
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: "Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

#7 Post autor: eka » 04 lip 2016, 16:50

Alicja Jonasz pisze:wszelkie uwagi przyjmuję z otwartymi ramionami:) Uwagi pod adresem tego, co piszę, a nie pod moim
Endemit normalnie. :jez:
A co do przyjmowania wszelkich uwag, hmm... trzeba zachować czujność, bo niezbadane są motywacje treści niektórych komentarzy.
;)

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: "Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

#8 Post autor: Henryk VIII » 13 lip 2016, 10:19

Obrazowo, podomkę w grochy się widzi - zachęciłaś mnie tym fragmentem do przeczytania całości :) :vino:
h8

Awatar użytkownika
Alicja Jonasz
Posty: 1044
Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
Płeć:

Re: "Wirtualny szczur" cz.11 - Ranek

#9 Post autor: Alicja Jonasz » 17 lip 2016, 18:12

Dziękuję za kilka słów opinii:)
Eko, niepokojący Twój ostatni komentarz. Ta czujność, hm... Myślisz, że ktoś na przykład chwali tekst, choć nie jest dobry, ponieważ chce coś przez to osiągnąć? Albo że krytykuje, bo...?

Henryku VIII, mam nadzieję, że udało Ci się przeczytać poprzednie fragmenty:) Pozdrawiam:)
Alicja Jonasz

"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak

ODPOWIEDZ

Wróć do „Wirtualny szczur”