"Глаза"
Под тонкою луной, в стране далекой, древней,
так говорил поэт смеющейся царевне:
Напев сквозных цикад умрет в листве олив,
погаснут светляки на гиацинтах смятых,
но сладостный разрез твоих продолговатых
атласно-темных глаз, их ласка, и отлив
чуть сизый на белке, и блеск на нижней веке,
и складки нежные над верхнею,- навеки
останутся в моих сияющих стихах,
и людям будет мил твой длинный взор счастливый,
пока есть на земле цикады и оливы
и влажный гиацинт в алмазных светляках.
Так говорил поэт смеющейся царевне
под тонкою луной, в стране далекой, древней...
„Oczy”
Przy blasku księżyca w krainie odległej
tak szeptał poeta uroczej carewnie:
Cykady zamilkną śród gajów oliwnych,
zagasną świetliki na hiacyntach zmiętych,
lecz cudowny wykrój podłużnie wyciętych
oczu twoich, pani, atłasowo-ciemnych
z niebieskawym białkiem, blask dolnej powieki,
i urocze fałdki na górnej – na wieki
pozostaną w moich jaśniejących wersach,
ludziom będzie miłe spojrzenie szczęśliwe,
póki są cykady i gaje oliwne –
i hiacynt wilgotny w świetlikach-diamentach.
Tak szeptał poeta uroczej carewnie
przy blasku księżyca w krainie odległej...
Dosłownie:
Pod cienkim.chudym księżycem w kraju dalekim, pra/dawnym
tak mówił poeta do śmiejącej się carewny:
nieustająca melodia/oddgłos cykad umrą w listowiu drzew/gajów oliwnych
zgasną świetliki na zmiętych hiacyntach,
ale słodki wykrój twoich podłużnych
atłasowo-ciemnych oczu, ich pieszczota i odcień
niebieskawo-szary, i blask na dolnej powiece
i czułe fałdki na górnej - na wieki
pozostaną w moich jaśniejących/promieniujących wierszach
ludziom będzie miły twój wzrok długi, szczęśliwy
dopóki są na ziemi cykady i drzewa/gaje oliwne
i hiacynt wilgotny w diamentowych świetlikach.
Tak mówił poeta do śmiejącej się carewny
pod cienkim/chudym księżycem...
Nabokow Władimir "Oczy"
Moderator: Leon Gutner
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 26 lis 2011, 21:11
Re: Nabokow Władimir "Oczy"
bardzo dobre, wybrałaś piękny, klimatyczny wiersz - gratuluję Ci jego znajomości
"z niebieskawym białkiem" - zostawiłabym "niebieskawo-szare"
innych drobin poprawić nie umiem, ale klimatowi nie przeszkadzają ułagodzone rysy rymów
jestem pod dużym wrażeniem kawałka poezji Twojej i Nabokowa
"z niebieskawym białkiem" - zostawiłabym "niebieskawo-szare"
innych drobin poprawić nie umiem, ale klimatowi nie przeszkadzają ułagodzone rysy rymów
jestem pod dużym wrażeniem kawałka poezji Twojej i Nabokowa
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: Nabokow Władimir "Oczy"
zatopiłam się- dobrze wyszło-
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Nabokow Władimir "Oczy"
Podzielam - wyszło nie tylko dobrze. Wyszło urokliwie.
Dobrego, Liliano.
Dobrego, Liliano.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Nabokow Władimir "Oczy"
Dziękuję, mariomagdalenomariamagdalena pisze:bardzo dobre, wybrałaś piękny, klimatyczny wiersz - gratuluję Ci jego znajomości
Co do tego "niebieskawego białka", to chodzi o odcień białka, a nie o kolor oczu, więc chyba zmieniać nie będę. Sama widziałam u osób o ciemnych oczach (brązowych/piwnych) białka o takim właśnie odcieniu. Mądrzy uważają, że taki odcień świadczy o ubogiej diecie. No, może słowo białko nie jest zbyt eleganckie w wierszu, ale twardówka (tak się to nieszczęsne białko też określa) brzmiałoby chyba jeszcze gorzej.
Pozdrawiam serdecznie. Liliana
Dodano -- 11 gru 2011, 22:11 --
To mi pochlebia, Bożeno, dziękiBożena pisze:zatopiłam się
Dodano -- 11 gru 2011, 22:12 --
Miladoro, bardzo się cieszę.Miladora pisze:Podzielam - wyszło nie tylko dobrze. Wyszło urokliwie.
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 26 lis 2011, 21:11
Re: Nabokow Władimir "Oczy"
teraz już rozumiem - ja nie widziałam takich jak widać i w tej materii potrzeba tłumaczenia
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Nabokow Władimir "Oczy"
Jak najbardziej białka oczu bywają niebieskawe.
Tak, jak czasem śnieg bywa.
Tak, jak czasem śnieg bywa.
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)