Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
Moderator: Leon Gutner
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
Вот и берег северного моря,
Вот граница наших бед и слав, -
Не пойму, от счастья или горя
Плачешь ты, к моим ногам припав.
Мне не надо больше обреченных —
Пленников, заложников, рабов,
Только с милым мне и непреклонным
Буду я делить и хлеб и кров.
Осень 1922
Oto brzeg jest morza północnego,
Oto zwycięstw naszych i klęsk próg,-
Nie pojmuję, czy z żalu wielkiego,
Czy ze szczęścia płaczesz u mych stóp.
Nie potrzeba mi więcej skazanych –
Zakładników, niewolników, sług,
Tylko z miłym i niepokonanym
Dzielić będę i chleb i dach swój.
Jesień 1922
Вот граница наших бед и слав, -
Не пойму, от счастья или горя
Плачешь ты, к моим ногам припав.
Мне не надо больше обреченных —
Пленников, заложников, рабов,
Только с милым мне и непреклонным
Буду я делить и хлеб и кров.
Осень 1922
Oto brzeg jest morza północnego,
Oto zwycięstw naszych i klęsk próg,-
Nie pojmuję, czy z żalu wielkiego,
Czy ze szczęścia płaczesz u mych stóp.
Nie potrzeba mi więcej skazanych –
Zakładników, niewolników, sług,
Tylko z miłym i niepokonanym
Dzielić będę i chleb i dach swój.
Jesień 1922
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
Zawsze podziwiam osoby, które podejmują się przekładów i tłumaczeń wierszy, gdyż jest to zadanie niezwykle trudne, wymagające wielkiej językowej intuicji, wyczucia, umiejętności poruszania się po semantyce. A już tłumaczenie utworów rymowanych - to naprawdę wyższa szkoła jazdy, do której niezbędny jest niemały talent.
Bo trzeba napisać utwór tak, aby nie zniekształcić zanadto oryginalnej myśli Autora, a zarazem - sprawnie zwerbalizować ją w rodzimym języku, co nie jest przecież oczywiste.
Podoba mi się ten wiersz. Trudniej mi ocenić przekład pod względem technicznym, bo w ogóle chylę czoła przed samą próbą podjęcia się translatorskiej roboty. Podoba mi się melodyka tego tekstu, podoba mi się zdecydowanie peelki, która chce po prostu być szczęśliwa, na przekór dziejowym zawirowaniom. Wydaje mi się, że dobrze oddałaś pewną melancholię, która snuje się nad oryginałem. Twoja wersja utworu jest jakby żywa, autentyczna, przemawia do emocji, przynajmniej do moich.
Choć, gdyby dziś ktoś taki wiersz napisał, pewnie wszyscy by stwierdzili - eeee tam...
Ale na szczęście to było 90 lat temu.
Pozdrawiam,
Glo.
Bo trzeba napisać utwór tak, aby nie zniekształcić zanadto oryginalnej myśli Autora, a zarazem - sprawnie zwerbalizować ją w rodzimym języku, co nie jest przecież oczywiste.
Podoba mi się ten wiersz. Trudniej mi ocenić przekład pod względem technicznym, bo w ogóle chylę czoła przed samą próbą podjęcia się translatorskiej roboty. Podoba mi się melodyka tego tekstu, podoba mi się zdecydowanie peelki, która chce po prostu być szczęśliwa, na przekór dziejowym zawirowaniom. Wydaje mi się, że dobrze oddałaś pewną melancholię, która snuje się nad oryginałem. Twoja wersja utworu jest jakby żywa, autentyczna, przemawia do emocji, przynajmniej do moich.
Choć, gdyby dziś ktoś taki wiersz napisał, pewnie wszyscy by stwierdzili - eeee tam...
Ale na szczęście to było 90 lat temu.
Pozdrawiam,
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
Glo,
dziękuję za tak obszerny komentarz. Miło, że wiersz Ci się spodobał.
Nie jest łatwo tłumaczyć wiersze rymowane, fakt, ale trudności są po to, żeby je pokonywać. I jak się człowiek cieszy, jeżeli się uda.
Pozdrawiam. Liliana
dziękuję za tak obszerny komentarz. Miło, że wiersz Ci się spodobał.
Nie jest łatwo tłumaczyć wiersze rymowane, fakt, ale trudności są po to, żeby je pokonywać. I jak się człowiek cieszy, jeżeli się uda.
Pozdrawiam. Liliana
- Bożena
- Posty: 1338
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:32
Re: Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
i ja chylę się pod tłumaczeniem-
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
Dziękuję, BożenoBożena pisze:i ja chylę się pod tłumaczeniem-
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
uznanie, Lil
zachowałaś ducha wiersza, tylko powiedz, czemu w drugim wersie
gdyby przetłumaczyć wierniej
np to granica naszych bied i łez
rytm byłby także zachowany
tak sobie gdybam
całość na
zachowałaś ducha wiersza, tylko powiedz, czemu w drugim wersie
zdecydowałaś odbiec?Liliana pisze:Вот граница наших бед и слав,
gdyby przetłumaczyć wierniej
np to granica naszych bied i łez
rytm byłby także zachowany
tak sobie gdybam
całość na
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
Ewo,
słuszna Twoja uwaga, chyba muszę jeszcze popracować na tym wersem.
Kombinowałam, żeby zachować rym.
Próbowałam też tak:
Oto brzeg jest morza północnego,
Oto kraniec naszych zwycięstw, klęsk,-
Czy ze szczęścia, czy z żalu wielkiego
Lejesz u stóp moich potok łez.
Chyba też nie najlepiej. Może po jakimś czasie przyjdzie trafniejsze rozwiązanie.
Dzięki za odwiedziny i komentarz, który poniekąd zmusza mnie do zastanowienia się nad wierszem i szukania lepszej wersji. Takie uwagi są dla mnie bardzo cenne.
Pozdrawiam Cię serdecznie. Liliana
słuszna Twoja uwaga, chyba muszę jeszcze popracować na tym wersem.
Kombinowałam, żeby zachować rym.
Próbowałam też tak:
Oto brzeg jest morza północnego,
Oto kraniec naszych zwycięstw, klęsk,-
Czy ze szczęścia, czy z żalu wielkiego
Lejesz u stóp moich potok łez.
Chyba też nie najlepiej. Może po jakimś czasie przyjdzie trafniejsze rozwiązanie.
Dzięki za odwiedziny i komentarz, który poniekąd zmusza mnie do zastanowienia się nad wierszem i szukania lepszej wersji. Takie uwagi są dla mnie bardzo cenne.
Pozdrawiam Cię serdecznie. Liliana
-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
Witaj!
Ostatnie posty z 2011 roku... Szkoda. Szkoda, bo pewno nie wiesz, że się tutaj zagląda. Akurat wsze tłumaczenia wcześniej nieczęsto dane mi było komentować - albowiem wydawało mi, że skoro tłumacz tłumaczy , to wie , że czytelnicy czytają - natomiast wszelkie komentarze winny tyczyć niezgody z wiernością utworu. Błąd! Nie tędy droga.
Pamiętam - jadę w pociągu, czytam sobie Szekspira i czekam, czekam i czekam - jak padną znane mi słowa - nie padły. Lecz w rozczarowaniu DLA WŁASNEGO SKUPIENIA/ CZYTANIA jeszcze WRACAM ZE ZŁOŚCIĄ ( NA SIEBIE) - nie ma!!! I nie ma, i nie ma - !!!! Więc za chwilę - ale to za parę dobrych, wystukanych kołami minut - EUREKA: TO INNE TŁUMACZENIE! .....WŁAŚNIE !
Ja Twoje tłumaczenie czytam już któryś raz - zakurzony i odkurzony ukłon mój henrykowski uczciwy- to dobre jest tłumaczenie - tako uczciwie rzecze stare i stetryczałe królisko, choć powiem Ci, miła Liliano, iż moje tłumaczenie ( może .... ) byłoby ciut - ciut odmienne - jakie? no... do tego trzeba, i Ty to dobrze wiesz( że trzeba) się " przymierzyć konkretnie" , no... ale tak " z mańki" moja wersja np:
"Oto i brzeg Północnego Morza,
Oto kraniec naszych klęsk i podbojów..."
Możesz się oczywiście nie zgodzić - to tylko wszak perskie oko - puszczone z sympatii do Ciebie
h8
Ostatnie posty z 2011 roku... Szkoda. Szkoda, bo pewno nie wiesz, że się tutaj zagląda. Akurat wsze tłumaczenia wcześniej nieczęsto dane mi było komentować - albowiem wydawało mi, że skoro tłumacz tłumaczy , to wie , że czytelnicy czytają - natomiast wszelkie komentarze winny tyczyć niezgody z wiernością utworu. Błąd! Nie tędy droga.
Pamiętam - jadę w pociągu, czytam sobie Szekspira i czekam, czekam i czekam - jak padną znane mi słowa - nie padły. Lecz w rozczarowaniu DLA WŁASNEGO SKUPIENIA/ CZYTANIA jeszcze WRACAM ZE ZŁOŚCIĄ ( NA SIEBIE) - nie ma!!! I nie ma, i nie ma - !!!! Więc za chwilę - ale to za parę dobrych, wystukanych kołami minut - EUREKA: TO INNE TŁUMACZENIE! .....WŁAŚNIE !
Ja Twoje tłumaczenie czytam już któryś raz - zakurzony i odkurzony ukłon mój henrykowski uczciwy- to dobre jest tłumaczenie - tako uczciwie rzecze stare i stetryczałe królisko, choć powiem Ci, miła Liliano, iż moje tłumaczenie ( może .... ) byłoby ciut - ciut odmienne - jakie? no... do tego trzeba, i Ty to dobrze wiesz( że trzeba) się " przymierzyć konkretnie" , no... ale tak " z mańki" moja wersja np:
"Oto i brzeg Północnego Morza,
Oto kraniec naszych klęsk i podbojów..."
Możesz się oczywiście nie zgodzić - to tylko wszak perskie oko - puszczone z sympatii do Ciebie
h8
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
Tego się nie spodziewałam, ale jest mi bardzo miło.Henryk VIII pisze:Ja Twoje tłumaczenie czytam już któryś raz
Uważam to tłumaczenie za niezbyt udane, to moje początki i chyba powinnam do niego wrócić.
Myślałam, że raczej się nie zagląda, tym bardziej miło.Henryk VIII pisze:bo pewno nie wiesz, że się tutaj zagląda
Ładnie. Ja starałam się zachować rymy męskie, ale można spróbować bez nich.Henryk VIII pisze:"Oto i brzeg Północnego Morza,
Oto kraniec naszych klęsk i podbojów..."
Dzięki za oczko.
Pozdrawiam serdecznie, Liliana
Re: Achmatowa Anna " Oto brzeg jest..."
Lubię Achmatową, super, że to tłumaczysz.
Będę tu zaglądała.
Pozdrawiam.elka.
Będę tu zaglądała.
Pozdrawiam.elka.