"Świerszcz w trawie" cz. 16 - "Demon"
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: "Świerszcz w trawie" cz. 16 - "Demon"
Można
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: "Świerszcz w trawie" cz. 16 - "Demon"
Alicjo, bardzo przepraszam za szczerość, ale mam nadzieję, że moja opinia będzie Ci pomocna, gdyż jest to jedyna przesłanka, skłaniająca mnie do jej zamieszczenia. A czy się z nią zgodzisz i uwzględnisz w swojej twórczości, to już zależy tylko od Ciebie i mnie nic do tego.
Zauważyłaś, że od jakiegoś czasu przestałem komentować Twoje teksty. I tej części również nie przeczytałem, ale zerknąłem na komentarze karolka. I w uproszczeniu zgadzam się z nimi. Bo już wcześniej miałem zdecydowanie dosyć grozy i psychopatii (mistyki akurat nie), zboczeńców, morderców i degeneratów. To wygląda wręcz na egzaltację tą tematyką. I dlatego nie miałem i nie mam ochoty czytać tej opowieści. Nie wiem dlaczego tak głęboko wnikasz w te kwestie, to nie moja sprawa, ale może dobrze byłoby to przemyśleć. Piszesz zupełnie dobrze i technicznie czyta się nieźle, ale forma nie przewyższa jednak Prousta czy Dostojewskiego, a byłaby ona jedynym powodem kontynuacji lektury, bowiem treść jest dla mnie (podkreślam: dla mnie) nie do zaakceptowania.
Pozostaje żywić nadzieję, że nowy cykl, z którego pierwszą częścią ochoczo się zapoznałem, będzie oscylował w nieco innym kierunku.
Zauważyłaś, że od jakiegoś czasu przestałem komentować Twoje teksty. I tej części również nie przeczytałem, ale zerknąłem na komentarze karolka. I w uproszczeniu zgadzam się z nimi. Bo już wcześniej miałem zdecydowanie dosyć grozy i psychopatii (mistyki akurat nie), zboczeńców, morderców i degeneratów. To wygląda wręcz na egzaltację tą tematyką. I dlatego nie miałem i nie mam ochoty czytać tej opowieści. Nie wiem dlaczego tak głęboko wnikasz w te kwestie, to nie moja sprawa, ale może dobrze byłoby to przemyśleć. Piszesz zupełnie dobrze i technicznie czyta się nieźle, ale forma nie przewyższa jednak Prousta czy Dostojewskiego, a byłaby ona jedynym powodem kontynuacji lektury, bowiem treść jest dla mnie (podkreślam: dla mnie) nie do zaakceptowania.
Pozostaje żywić nadzieję, że nowy cykl, z którego pierwszą częścią ochoczo się zapoznałem, będzie oscylował w nieco innym kierunku.
Re: "Świerszcz w trawie" cz. 16 - "Demon"
.
Ostatnio zmieniony 23 lis 2016, 22:45 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: "Świerszcz w trawie" cz. 16 - "Demon"
A ja widzę inny problem i odpowiedź na pytanie, dlaczego tak mało osób czyta twój tekst, Alicjo (pomijając oczywiście fakt, że mało kto czyta prozę w ogóle) - częstotliwość wklejania kolejnych części. Codziennie lub prawie codziennie wklejasz jedną lub dwie część (a pewnie gdyby było można, publikowałabyś więcej). Rozumiem, że byś chciała jak najszybciej pochwalić się swoimi pomysłami, ale może warto dać czytelnikowi odetchnąć i zatęsknić? Wiem też, że takie częste wklejanie utworów może zniechęcić samego autora.
Pisać możesz ile chcesz, nikt ci nie zabroni. Ale niech to odleży. Przeczytaj raz jeszcze, wyłap błędy itp.
To tylko propozycja, zrobisz jak uważasz.
Pisać możesz ile chcesz, nikt ci nie zabroni. Ale niech to odleży. Przeczytaj raz jeszcze, wyłap błędy itp.
To tylko propozycja, zrobisz jak uważasz.
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: "Świerszcz w trawie" cz. 16 - "Demon"
Gorgiaszu, dziękuję za opinię. Cenię sobie szczerość. Wstawiając ten tekst, nie chciałam się pochwalić, jak sugeruje Patka, ale liczyłam na szczere wyrażenie opinii. Uczę się dopiero pisania i szukam swojej drogi. Piszę co dzień po fragmencie i pisać będę. Jak napisałam wcześniej, to pierwszy taki mój dłuższy tekst. Mam nadzieję, że jest on do uratowania, choćby nawet poprzez rozjaśnienie go kilkoma optymistycznymi scenami.
Patka, to chyba nie tak do końca jest, że mało osób czyta to, co napisałam. Logując się tutaj, nie chciałabym ograniczać się tylko i wyłącznie do czytania komentarzy. Czytam teksty innych, choć ich nie komentuję. Myślę, że takie codzienne wstawianie tekstu daje wiele. Czytelnik jest na bieżąco. Jeśli tekst go zainteresuje, powraca. Nie mam chyba najgorszych statystyk?:p Nie o nie mi jednak chodzi...
Karolku, dziękuję, że mnie w tak uroczy sposób strofujesz:) Trzeba koniecznie dla Ciebie uratować Weronikę i będę zamieszczać tutaj "Świerszcza...", dopóki dziewczyna nie będzie bezpieczna:) Pozdrawiam:)
Patka, to chyba nie tak do końca jest, że mało osób czyta to, co napisałam. Logując się tutaj, nie chciałabym ograniczać się tylko i wyłącznie do czytania komentarzy. Czytam teksty innych, choć ich nie komentuję. Myślę, że takie codzienne wstawianie tekstu daje wiele. Czytelnik jest na bieżąco. Jeśli tekst go zainteresuje, powraca. Nie mam chyba najgorszych statystyk?:p Nie o nie mi jednak chodzi...
Karolku, dziękuję, że mnie w tak uroczy sposób strofujesz:) Trzeba koniecznie dla Ciebie uratować Weronikę i będę zamieszczać tutaj "Świerszcza...", dopóki dziewczyna nie będzie bezpieczna:) Pozdrawiam:)
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: "Świerszcz w trawie" cz. 16 - "Demon"
Trochę mnie zaskakuje, że panowie próbują (zwłaszcza Karolek, ale i Gorgiaszowi się trafiło) ukierunkować fabułę. Ja myślę, że należy pozwolić Autorce na popuszczenie cugli. Niech rozkręca akcję w dowolnym kierunku. Właściwie trudno mi znaleźć porównanie dla takiego przemieszania mistyki z horrorem, może to właśnie będzie stanowić o wartości utworu? W poprzednim komentarzu przewidziałem, że z dziaduniem nie pójdzie tak łatwo, a proponowany przez Karolka happy end właściwie rozłożyłby opowieść na tym etapie.
Przyznam, że też oczekuję szczęśliwego zakończenia, ale wcale mi się do niego nie śpieszy. Uważam, że sprawnie budujesz napięcie, kreujesz kolejne wątki i umiejętnie je ze sobą łączysz i przeplatasz. Podoba mi się również język. Jest bogaty, obrazowy, płynny, sprawia, że czyta się bez zgrzytów, że czytelnik może spokojnie przepływać pomiędzy kolejnymi scenami. To są pozytywne aspekty.
Czy dostrzegam negatywy?
Zapewne tak, ale te umiejscowiłbym raczej w sferze technicznej. Kilka literówek, czasami pewne niespójności, wspomniane przez Karolka mijanie się z logiką. Jednak to ostatnie można równie dobrze wrzucić do worka z pozytywami, ponieważ trudno doszukiwać się logiki zarówno u mistyków, jak i u psychopatów. Choć może u tych ostatnich na pewno powinny wystąpić jej mocno zaakcentowane pozory.
Mam dla Ciebie receptę na ten tekst.
Pisz go dalej!
Przyznam, że też oczekuję szczęśliwego zakończenia, ale wcale mi się do niego nie śpieszy. Uważam, że sprawnie budujesz napięcie, kreujesz kolejne wątki i umiejętnie je ze sobą łączysz i przeplatasz. Podoba mi się również język. Jest bogaty, obrazowy, płynny, sprawia, że czyta się bez zgrzytów, że czytelnik może spokojnie przepływać pomiędzy kolejnymi scenami. To są pozytywne aspekty.
Czy dostrzegam negatywy?
Zapewne tak, ale te umiejscowiłbym raczej w sferze technicznej. Kilka literówek, czasami pewne niespójności, wspomniane przez Karolka mijanie się z logiką. Jednak to ostatnie można równie dobrze wrzucić do worka z pozytywami, ponieważ trudno doszukiwać się logiki zarówno u mistyków, jak i u psychopatów. Choć może u tych ostatnich na pewno powinny wystąpić jej mocno zaakcentowane pozory.
Mam dla Ciebie receptę na ten tekst.
Pisz go dalej!
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- Alicja Jonasz
- Posty: 1044
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 9:01
- Płeć:
Re: "Świerszcz w trawie" cz. 16 - "Demon"
Skaranie, piszę. Uwagi Gorgiasza i Karolka dały mi wiele do myślenia, były bardzo potrzebne. Zaczęłam się zastanawiać i na chwilę wyhamowałam, żeby nabrać dystansu. Jestem świadoma niedociągnięć i zdaję sobie sprawę, że powinnam wrócić do tych fragmentów, dopracować je, zwłaszcza, że piszę na gorąco. Bardzo mi zależało na tym, żeby ktoś wyraził opinię, czy fabuła wciąga, czy to da się czytać. Dziękuję za opinię.
Alicja Jonasz
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
"A kiedy przyjdzie także po mnie
Zegarmistrz światła purpurowy
By mi zabełtać błękit w głowie
To będę jasny i gotowy"
Tadeusz Woźniak
-
- Posty: 335
- Rejestracja: 30 paź 2011, 21:14
- Lokalizacja: Katowice/Jędrzejów/Kraków
Re: "Świerszcz w trawie" cz. 16 - "Demon"
E tam, karolek, nie jest tak źle. Laso ka była strasznie osłabiona, a dziad mógł się łatwo ocknąć. Wcale nie jest to nielogiczne. I nie sądzę, żeby był tu jakiś nadmiar psychodeli. Opowiadanie nadal trzyma klimat.
Czy ja jestem jakimś no-lifem że w piątek wieczór czytam sobie opowiadania w internetach?
Czy ja jestem jakimś no-lifem że w piątek wieczór czytam sobie opowiadania w internetach?