Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#1 Post autor: zdzichu » 25 sie 2013, 1:27

od początku
w poprzednim odcinku

Dziś ustąpiły upały.
Wisienka smakuje w temperaturze otoczenia. Ruch nadal wakacyjny.
- Jak się, kurwa, zaraz nie wstanę, to się, w mordę, oszczam – wybełkotał Krzywy, próbując się podnieść z ziemi.
- Tylko mi, kurwa, mojego drzewa nie olewaj. – Chrypiący głos Bankiera poparło głośne stęknięcie, towarzyszące próbie dźwignięcia ciała do pionu. – No i nie wstanę, chuj by to strzelił.
Krzywy, chwiejąc się na nogach, wyciągnął rękę do Bankiera i pomógł mu wstać. Kolej na mnie. Nie rozumiem, czy myśmy te wisienki razem z butelkami przyjęli, że tak ciężko?
- A w ogóle to czemu tu nie ma sracza? – zainteresował się Bankier.
- Ale panowie, nie lać mi tu przy barze! – ofuknął nas pan Janek.
Ostatni klient dawno odpłynął w otchłań parkingu. Pan Janek wolno zamykał swój interes, a i my zaczęliśmy się zbierać do domu, kiedy przy śmietniku pojawił się Wojtek. Nie był sam. Razem z nim szperał w kontenerze jakiś zarośnięty facet. Ubrany był jak bezdomny. Miał ciepłą kurtkę, co zdawało się świadczyć, że nie ma jej gdzie zostawić i targa na sobie, choć pogoda do tego nie zachęca.
- To się nam koło znajomych powiększa. – Szturchnąłem łokciem lejącego na ścianę Krzywego, wskazując głową w stronę śmietnika. Nawet się ucieszyłem na widok Wojtka, choć nie liczyłem dziś na kolejną porcję jego zwierzeń. Było zbyt późno.
- Patrz, kurwa – odpowiedział Krzywy z szerokim gestem, ni to zapraszając gości, ni to zapinając spodnie – gości mamy. To się, kurwa napijem! Bankier, goń no do sklepu, bo Ci chuje zamkną przed nosem.
Bankier ruszył chwiejnym krokiem w kierunku wejścia do galerii, nowoprzybyli zaś, skończywszy swoje zajęcia, podeszli do nas. Wojtek się przywitał i przedstawił nam Waldemara, rzeczywiście bezdomnego, blisko z nim zaprzyjaźnionego.
Pan Janek wręczył mu zawiniątko. O dziwo, nowy przybysz go rozpoznał.
- D-do-obry wieczór panie Janku – wydukał z widocznym trudem nowy znajomy.
- Dobry wieczór – odpowiedział pan Janek. – Pan mnie zna?
- N-nie znam, i-ino was, k-ku-kuna, Wojtek o-opisał, to i trudno n-nie zga-gadnąć.
- Dziękuję, panie Janku – wtrącił Wojtek i schował zawiniątko do plecaka.
- Nie będziecie jeść? – zapytał pan Janek.
- Nie, kilku głodnych czeka na nas.
- No to weźcie to dla nich, a wam zaraz coś dorzucę. – Wrócił do budki i przyniósł dwa hot dogi. – Zimne są, ale już nie będę odpalał mikrofalówki.
Wojtek z Waldemarem migiem spałaszowali bułki z parówkami.
- A teraz opowiadaj – zagadnął Krzywy.
- Co mam opowiadać? – zdziwił się Wojtek.
- No, o tych głodnych opowiadaj, co czekają.
- Co tam, głodni, jak głodni…
- T-to-to ja wam p-po-owiem – nieco ochrypłym głosem zaczął Waldemar. – Wojtek t-to n-n-na-asz d-do-obry d-duch. Bez n-niego da-da-dawno byśmy się sto-oczyli. N-no bo jak, k-ku-kuna, żyć w tym po-pojebanym ś-świecie? Ino się ru-rudy ch-chuj wym-mądrza w te-te-telewizorze, a bie-biedaków m-ma… A chuj, s-sa-ami wiecie. I-ino Stacha sz-szk-ko-koda.
- A kto to, kurwa, jest Stachu? – wtrącił Bankier, który właśnie wrócił z wyprawy po napoje.
- Cicho! Nie przeszkadzaj! I gdzieżeś był, łachudojdo po te wisienki? W sadzie? – zbeształ go Krzywy, nie tracąc ani na chwilę swojego spokoju.
- Stachu to nasz kolega – odrzekł Wojtek. – Taki stały mieszkaniec szczurzych nor. Jest inwalidą i jeździ na wózku.
- W-wła-aśnie – kontynuował swoją opowieść Waldemar. – J-ja-akby n-nie W-wojtek, to Stachu b-by zgnił we w-w-wła-asnym gg-gównie. A t-ten m-mu, k-kuna, p-pom-maga srać, m-myć się i w-w-w o-ogóle.
Wojtek spuścił głowę, jakby zawstydzony pochwałami wygłaszanymi przez swojego przyjaciela. Nieco ściszonym głosem wtrącił:
- Ale to dzięki Staszkowi mamy za co kupić czasem jakiś ciuch z lumpexu, środki higieny, albo coś do jedzenia, gdy nie uda się nazbierać.
- R-racja. St-ta-aszek zn-nika n-na-na całe d-dnie ze-ze swoim w-wó-ózkiem i ha-harmonią i za-zawsze w-wie-wieczorem wraca z mnie-ejszą, l-lub wie-większą ga-arścią dro-drobniaków.
- Właśnie, wraca. Teraz na pewno już czeka na kolację. Musimy iść.
W tej chwili obaj panowie wstali i zaczęli się żegnać.
- A szszemiennego? – zapytał Bankier napełniając kubek i podając go Wojtkowi.
Uśmiechnął się i wypił. Drugi kubek trafił w ręce Waldemara. I on przechylił, po czym podziękował, trochę zmartwiony, że chyba nie będzie w stanie się odwzajemnić.
- Na zdrowie. I zaglądajcie do nas częściej, a może przyprowadzicie Staszka?
Wojtek z Waldemarem, odeszli w swoją stronę, a my jeszcze długo dyskutowaliśmy przy kubkach o naszym dziwnym znajomym.

cdn.
Ostatnio zmieniony 31 sie 2013, 23:53 przez zdzichu, łącznie zmieniany 1 raz.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#2 Post autor: iTuiTam » 26 sie 2013, 20:27

Czytam, czytam, Panie Zdzichu, czytam, nie pominęłam żadnego odcinka.
Czasu ostatnio miałam mało na zajęcia wirtualne i dlatego nie skomentowałam niektórych odcinków.
- Cicho! Nie przeszkadzaj! I gdzieżeś był, łachudojdo po te wisienki? W sadzie? – zbeształ go Krzywy, nie tracąc ani na chwilę swojego spokoju.
:ok: śmieszny fragment, zresztą nie tylko ten.
Dialogi są jak podyktowane na żywo i akcja bardzo wiarygodna i wprowadzanie na scenę nowych bohaterów świadczy o pana piórze i umiejętnościach.

Zdrowia życzę, bo coś mi się wydaje, że przygoda ze szpitalem odbyła się w rzeczywistości...
serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
jaga
Posty: 578
Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33

Re: Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#3 Post autor: jaga » 27 sie 2013, 13:30

Witaj Zdzichu - nie ukrywam, że stęskniłam się już za twoim pisaniem
i jak pisze iTuiTam Dialogi są jak podyktowane na żywo i akcja bardzo wiarygodna i wprowadzanie na scenę nowych bohaterów świadczy o pana piórze i umiejętnościach. - podtrzymuję jej zdanie - dawno to stwierdziłam. Zastanawiam się tylko, czy jesteś tylko obserwatorem i to dobrym czy również podzielasz ich los. Jeśli tak to dobrze sobie radzisz mając dostęp do kompa i dzieląc się z nami łykiem wiśniówki
na zdrowie - i nie daj za długo na siebie czekać.
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#4 Post autor: zdzichu » 27 sie 2013, 23:33

jaga pisze: i nie daj za długo na siebie czekać.
Droga pani Jago. Z przyjemnością wklejałbym kolejne odcinki przygód moich znajomków. Są jednak dwie przeszkody. Już je wymieniam.
Pierwsza - ostatnio w tym pokoju na ósmym piętrze widzę tylko kolejne odcinki "Świata według Zdzicha", co powoduje u mnie odruch zbliżony do wymiotnego. Nie dość, że inni Autorzy niemal przestali pisać, to i czytających jakby ubyło. Na razie szanowna Administracje nie pogoniła mi kota, ale boję się, że niebawem to zrobi.
Druga - czy myślisz Waćpani, że jest o czym pisać, skoro kanikuła w pełni?
Niemniej dzękuję za permanentne zainteresowanie perypetiami zdzichowej gromadki.
iTuiTam pisze:Dialogi są jak podyktowane na żywo i akcja bardzo wiarygodna
One są z playbacku, droga pani. Na żywo musiałbym spisywać na kolanie, a przyzwoitość wymaga użycia klwiatury. Cieszą mnie niezmiernie dwie rzeczy.
Primo - że akcja wiarygodna. Nie sposób napisać niewiarygodnej, skoro tworzy się swego rodzaju pamiętnik.
Sekundo, po drugie - jeszcze bardziej, niż primo, że czytasz Pani wszystko od deski do deski. Zawsze uważałem, że póki świecą światła rampy i pozostał jeden widz, to do szczęścia nie potrzeba nic.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

Awatar użytkownika
411
Posty: 1778
Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
Lokalizacja: .de

Re: Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#5 Post autor: 411 » 28 sie 2013, 15:13

zdzichu pisze: /.../ ostatnio w tym pokoju na ósmym piętrze widzę tylko kolejne odcinki "Świata według Zdzicha", co powoduje u mnie odruch zbliżony do wymiotnego. Nie dość, że inni Autorzy niemal przestali pisać, to i czytających jakby ubyło. Na razie szanowna Administracje nie pogoniła mi kota, ale boję się, że niebawem to zrobi.
Ojtam-zaraz...
Myslisz, panie Zdzichu, ze Administracja taka chetna, by koty gonic?
Kotów sie nie goni, na koty sie nie czeka - to one decyduja gdzie, z kim i o czym.

Jesli chodzi o czytajacych - jak najbardziej zaliczam sie do tej grupy, tyle, ze ostatnio czasu bardzo niewiele - na komentarze szczególnie. Z drugiej strony - malo fascynujace staje sie zycie, gdy pod kazdym "odcinkiem" czytasz tylko superlatywy na swój temat, prawda? Bo, ze sie podoba, to wiesz. To, ze czytaja chyba wszyscy bez wyjatku, tez. Czego wiecej chciec? Twoja rampa ma dobrego fachowca w zespole, zatem spokojna glowa...

Pozdrawiam cieplo, J.

PS Kocisko chce adres do pana Janka.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#6 Post autor: iTuiTam » 29 sie 2013, 18:05

Pełnia kanikuły wprawia w lenistwo i niekomentowanie, panie Zdzichu, że wejdę w temat.
Kanikuła lubi kanikułować i dobrze jej z tym.

serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#7 Post autor: zdzichu » 31 sie 2013, 23:02

411 pisze:Kocisko chce adres do pana Janka.
Bardzo proszę.
Trzecia buda z hotdogami, na lewo od głównego wyjścia z galerii handlowej. :D
Dziękuję pani, droga J. za podtrzymanie na duchu. Nie wiem czy wszystkich tym zadowolę, ale solennie sobie postanowiłem pisać dalej. Do skutku. Ale za skutek nie ręczę.

Dodano -- 31 sie 2013, 23:07 --

Pani iTuiTam, ta kanikuła przyprawia mnie o dziwne odruchy. Na parkingu pusto, wisienka się klei do gardła i przełkjnąć trudno. Ogłaszam protest! Precz z kanikułą! Klienci do supermarketów, ktoś czeka na wasze złotówki z wózków!
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

smak imbiru
Posty: 79
Rejestracja: 31 lip 2013, 10:15

Re: Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#8 Post autor: smak imbiru » 01 wrz 2013, 19:27

Pisz, koniecznie pisz.
Dialogi miodzio. Czytam. I zamierzam czytać dalej.
Pozdrawiam:)

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#9 Post autor: skaranie boskie » 04 wrz 2013, 22:05

No i Zdzichu nam się rozkręca.
Nie wiem, jak długo będziesz kontynuował, ale jestem za nieprzerywaniem.
Może napiszesz pierwszą powieść internetową?
Mają racje przedmówczynie. Dialogi są mocną stroną tego cyklu. Trochę mi brakuje twojej specyficznej publicystyki z pierwszych odcinków, wygląda na to, że przez chwilę zapomniałeś o pozycji społecznej narratora. To jednak nie ujmuje wydźwięku całości.
Z niecierpliwością czekam na
zdzichu pisze:c.d.n.
:beer: :beer: :beer:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
zdzichu
Posty: 565
Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
Lokalizacja: parking pod supermarketem

Re: Świat według Zdzicha /15/ - Strzemiennego

#10 Post autor: zdzichu » 11 wrz 2013, 22:53

Powieść?
Czyś pan dzisiaj niegolony, czyś pan może spał bez żony? Ja tu sobie takie wspominki, coś na kształt pamiętnika skrobię, a pan mnie tu powieścią straszy. Że mnie, to jeszcze mała bieda, ale Czytelników!
Panie skaranie, odpuść mi, proszę. Taki ze mnie powieściopisarz, jak z koziej dupy Reisetasche.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie

ODPOWIEDZ

Wróć do „Świat według Zdzicha”