od początku
w poprzednim odcinku
W niedzielę wieczorem pan Janek wyciągnął z lodówki cztery zimne browce i przysiadł się z nimi do nas. Wręczył każdemu butelkę. Otwierając oświadczył.
- No, chłopaki! Ubiłem interes. Musimy wypić, żeby się udał.
W odpowiedzi zobaczył jedynie trzy pary zdziwionych oczu.
- No co się dziwicie? Tę budę obok kupiłem.
- Z kurczakami? – spytałem.
- Tak. Teraz będę miał obsługę kompleksową. Jak komuś nie podchodzi hot-dog, czy zapiekanka, to może zamówić kurczaka z grilla, nawet nie ruszając się od stolika.
- A kto tam będzie sprzedawał? Pańska żona?
- No i tu jest problem. Żona może kilka dni, ale na stałe muszę kogoś zatrudnić.
- Ale przecież tam siedzi ta laska, jej pan nie chce? – wtrącił Krzywy.
- Wiecie. Poprzedni właściciel splajtował. Ona się chyba nie nadaje do sprzedawania.
- Co racja to racja. Ona to by się chyba tylko na Pigalak nadawała. Fryzury, kurwa, manicury i w kółko krąg wielbicieli. Małolaty siedzą z browarem i trochę odstraszają klientów. – Krzywy się chwilę zamyślił. – Ale co? Ma pan kogoś?
- Nie mam. Coś wymyślę. Może z urzędu pracy.
- Tam to, kurwa, same nieroby. Rejestrują się, żeby mieć za darmo leczenie. Jak ktoś chce pracować, to na pewno nie pójdzie do urzędu. Chyba po królewski napiwek – rzucił dość ostro Bankier. – Ja znam taką jedną kobietę, panie Janku. Kiedyś u mnie robiła, jak jeszcze byłem kimś. Poszła na bruk, jak splajtowałem. Ona ma jakieś problemy z dzieckiem, ale pracowita jest.
- No to dawaj ją! – zakrzyknął pan Janek.
- Ale ja nie wiem, gdzie ona mieszka. Trzeba by w ZUS-ie poszukać. Płaciłem za nią składki, więc może mają jakiś namiar. Tylko, czy dadzą?
- Nie dadzą. Ale może chociaż w przybliżeniu wiesz, gdzie mieszka?
Moja była chyba by wiedziała, ale ja do tego kurwiszona nie pójdę… - Tu głos Bankiera załamał się, jak zawsze w podobnych sytuacjach.
- A ja mogę? – spytał pan Janek.
Bankier wzruszył ramionami, co mogło oznaczać zarówno zgodę, jak i absolutną obojętność.
- Dobre pańskie, dobre i nasze – zakończył dyskusję Krzywy, nalewając panu Jankowi kubek wisienki. – Wal pan jutro do tej bankierowej lafiryndy, niech daje namiar na kobitkę. Może się sprawdzi. A ja się zapisuję na pierwszego klienta. Zapłacę gotówką, choćbym miał potem tydzień nie pić.
Wszyscy podchwyciliśmy pomysł Krzywego.
- Fajne z was chłopaki. – Pan Janek z uśmiechem wychylił podany mu kubek. – Zobaczymy jutro, co z tego wyjdzie. Trzymajcie się. Muszę spadać, do domu daleko, a dziś piechotą.
Wstał i szybkim krokiem oddalił się z parkingu.
cdn.
Świat według Zdzicha /19/ - Rozmowa biznesowa
Moderatorzy: skaranie boskie, Gorgiasz
- zdzichu
- Posty: 565
- Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
- Lokalizacja: parking pod supermarketem
Świat według Zdzicha /19/ - Rozmowa biznesowa
Ostatnio zmieniony 11 paź 2013, 23:56 przez zdzichu, łącznie zmieniany 1 raz.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie
- jaga
- Posty: 578
- Rejestracja: 02 gru 2011, 19:33
Re: Świat według Zdzicha /19/ - Rozmowa biznesowa
no i poszedł do tej bankowej L...zdobyć namiary
ciekawe tylko, czy my się dowiemy jak skończyła się rozmowa
bo Zdzichu zapomniał napisać
c.d.n. - to teraz jestem w kropce - czy jeszcze wróci
a tak dobrze się zapowiadało
ciekawe tylko, czy my się dowiemy jak skończyła się rozmowa
bo Zdzichu zapomniał napisać
c.d.n. - to teraz jestem w kropce - czy jeszcze wróci
a tak dobrze się zapowiadało
Jestem jaka jestem. Niepojęty przypadek, jak każdy przypadek.
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Świat według Zdzicha /19/ - Rozmowa biznesowa
No i proszę!
Wystarczy Zdzichowi powiedzieć: Pisz Waść i Zdzichu pisze.
A, żeby być uczciwym, powiem, że dobrze pisze.
Krótki tekst tym razem, ale dobrze napisany.
Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi, że jedynie zapomniałeś dopisać literek. Czekam z niecierpliwością.
Wystarczy Zdzichowi powiedzieć: Pisz Waść i Zdzichu pisze.
A, żeby być uczciwym, powiem, że dobrze pisze.
Krótki tekst tym razem, ale dobrze napisany.
Mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi, że jedynie zapomniałeś dopisać literek. Czekam z niecierpliwością.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Re: Świat według Zdzicha /19/ - Rozmowa biznesowa
Ach, twoje poczucie humoru, dystans, malowanie obrazu, klimatu wciąga.
Oczywiście również mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam,
A.
Oczywiście również mam nadzieję, że ciąg dalszy nastąpi.
Pozdrawiam,
A.
- zdzichu
- Posty: 565
- Rejestracja: 06 lip 2013, 0:06
- Lokalizacja: parking pod supermarketem
Re: Świat według Zdzicha /19/ - Rozmowa biznesowa
Bardzo Państwa przepraszam. Zapomniałem dopisać o tym cdn-ie.
Ale oczywiście nastąpił. Myślą, że to dobra wiadomość, zwłaszcza dla pana Skarania Boskiego, bo on często podkreśla, że ciąg dalszy jest jego ulubionym ciągiem.
Ale oczywiście nastąpił. Myślą, że to dobra wiadomość, zwłaszcza dla pana Skarania Boskiego, bo on często podkreśla, że ciąg dalszy jest jego ulubionym ciągiem.
kurna po piersze
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie
chcem pisać wiersze
po kurna drugie
zawsze mam w czubie