intymny pamiętnik nastolatki 37

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

intymny pamiętnik nastolatki 37

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 26 sty 2017, 20:48

od początku

na poprzedniej stronie


Str.37

za nami sylwestrowe nudziarstwo rodzinne
parę łyczków szampana i z tatą kieliszek
dziś odwiedzamy krewnych składając życzenia
skoro nas zaprosili musimy doceniać
z marzeniami w kościele myślami w skarbonce
zbieramy drogich cioci kochane pieniądze
jest wino i uściski całują wujkowie
chłopak aż do przesady jest zazdrosny o mnie
dzisiaj dzień przytulania szepcze nadąsany
trzeba o nim pamiętać ciągle goić rany
przy kaprysach i fochach męski świat odkrywam
gdy pragnie doskonalić relacje dziewczyna
choć wszystko jest niewinne wciąż trzeba tłumaczyć
pocałunkiem wspierając słowo nie wystarczy

powtarzamy we dwoje na szczęście na zdrowie
humor nam dopisuje suma szybko rośnie
chichoczę że to szczęście tak miło szeleści
jest dużo tych papierków trudno będzie zmieścić
rytuał się powtarza a ja prawie ginę
szepnęłam że na rękach poniesie dziewczynę
jak myślałam tak było winne temu ciocie
na nóżkach było ciężko Oli musiał donieść

mama była wkurzona głośno krzycząc dzieci
on stał w progu skruszony i oczami świecił
mogłam rozbrajający szept z niewinną miną
przestań na niego krzyczeć to wszystko przez wino
ułożył niczym kryształ bo leciały oczy
zdołałam mu – kochany - i zaraz sen zmorzył

zbudziłam się o zmroku trochę odurzona
zdziwiona całkowicie bo obok warował
zaskoczona przyciskam gorący policzek
chcę mu słodkie coś za coś widząc smutną minę
w piersi mam wielki upał serce roztańczone
błyskawicznie ku sobie z całej siły ciągnę
porwałam chociaż silny i jest na kanapie
daremnie protestuje mocno w pół go łapię
przeciągamy się razem niczym małe dzieci
wesoła niespodzianka - mama światło świeci
podziwia jak na spacer wyszła mu koszula
moja sprawka w gorączce lecz się nie rozczulam
spódnica w górę poszła i widać co nieco
a mama czarująco jest kawa córeczko
dodaje na odchodnym z uśmiechem jak słońce
pośpieszcie się do stołu póki są gorące

widząc że jest mu głupio chciałam na luz wrzucić
chichocząc przy rodzicach - urwałeś mi guzik
przedobrzyłam tym razem miarka się przebrała
nawet trudno opisać co ja usłyszałam
to był długi monolog tata nie mógł przerwać
ładnie się dziś upiłaś uwieńczyła w nerwach
chłopak siedział milczący niczym mysz pod miotłą
burza go ominęła nie chciała go dotknąć
mamie szybko przechodzi już było normalnie
pewnie moje przewiny puściła w niepamięć
gdy ja siedziałam w cieniu bawiła rozmową
kiedy streścił kolędę było nastrojowo
skarbonka jest ukryta mnie chłopak zaufał
więc wierzy bezgranicznie a to wielka sztuka

żegnałam obiekt wzruszeń tuląc bez zachęty
i zostawał z tęsknotą smutny świat kobiety
bo wszystko co urocze nigdy nie trwa długo
zbyt wielkie wieczorami jest samotne łóżko
poduszka nie chce słuchać i serce szalone
śle myśli tabunami tylko w jedną stronę
cichutko mama przyszła by pogadać ze mną
a rozmowy od serca to lek na bezsenność
długo sen nie przychodził lecz była cierpliwa
gdy sądziłam inaczej chyba się myliłam
była wyrozumiała jak cudowny duszek
więc może ja coś zmienić w swoim życiu muszę

cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „intymny pamiętnik nastolatki”