intymny pamiętnik nastolatki 39

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

intymny pamiętnik nastolatki 39

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 29 sty 2017, 19:55

od początku

na poprzedniej stronie


Str.39

dzisiaj spacer do lasu pojeździć na sankach
wyrosłam i nie cieszy już taka zabawa
jednak z Olim przybiera całkiem inny posmak
chociaż mróz szczypie w nosy czuję się jak wiosna
on urwał się z łańcucha kwitnie jak przebiśnieg
nudził się w domu z mamą widziałam po minie
wiatr wysmagał nam twarze policzki zabarwił
turlamy się po śniegu niczym dwa bałwanki
nos mu natarłam śniegiem wracają wspomnienia
pytam wzrokiem czy zechce me zachcianki spełniać
zrozumiał bo się śmieje zimą chcesz poziomek
widząc świerk niczym namiot pod drzewo go ciągnę

leżymy baraszkując skończy się katarem
wystarczą pocałunki i słowny kabaret
lecz chłopak miewa dla mnie niespożyte siły
i unosząc przytula śląc uśmiech kochliwy
zadaję sobie w duchu wciąż jedno pytanie
znów odgadł moje myśli jesteś wszystkim dla mnie
zawsze się muszę wstydzić przez moje rozterki
idziemy dalej razem jednak zamyśleni
wybudza mnie z letargu szepcząc mi do ucha
zrozumiesz że na wieczność tylko serca słuchaj
i znowu jest cudownie myśli biegną razem
bo szczerość to w miłości najmilszy obrazek

serce się upomina ciągle o czułości
gromadząc wszystko na dnie chce spojrzeniem olśnić
cały świat pozostaje gdzieś daleko z boku
bezpieczeństwo swych uczuć lubi czytać z oczu
posłuszne ręce niemym wzroku wykonawcą
muszą się splatać mocno i wymownie patrzą
dwie zakochane twarze obiecując wszystko
wymieniając wzajemnie swojej płci niezwykłość
wiele można zobaczyć w ich luster odbiciu
dostrzec nawet co partner dziś dla ciebie przyniósł

ja znalazłam co chciałam radość mnie rozsadza
jednak z babskiej przekory każę mu powtarzać
sam się tego domyślił i głaszcząc po twarzy
odgadywał z uśmiechem wiem że o nas marzysz
przyznawałam się szczerze słowem mnie rozbrajał
szumiał las zamyślony - szczęśliwa kochałam
obrzucałam śnieżkami gdy ciągnął na sankach
wcale nie protestował zrobiłam bałwanka
zima nam nie poradzi w sercach ogień płonie
u niego za koszulą przemarznięte dłonie
wszystko mam przemoczone w oczach ma niepokój
więc rozsądek nie frajda ciągnie mnie do domu

niezłe się nam od mamy kazanie dostało
jak zwykle wziął na siebie za to winę całą
gdy spodnie mu żelazkiem musiałam wysuszyć
wstydliwie się rozbierał bo natarłam uszy
śmiejąc się że widziałam - szybko podziałało
chociaż sami w pokoju ciągle jest nieśmiałość
on leżał rozebrany i coś sobie nucił
kiedy się przebierałam musiał się odwrócić
nie wytrzymałam tuląc prawie że w negliżu
to było ryzykowne wzrokiem zrobił wyrzut
sama powinnam wiedzieć lecz jestem stuknięta
muszę się trochę zmienić bo mamę zadręczam
amory wiecznie w głowie a jutro do szkoły
dlaczego zawsze finał taki niewesoły
znowu czeka noc długa czas biegnie powoli
przecież zimny telefon serc nie zadowoli

cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „intymny pamiętnik nastolatki”