intymny pamiętnik nastolatki 45

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

intymny pamiętnik nastolatki 45

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 06 lut 2017, 2:43

od początku

na poprzedniej stronie


Str.45

liczyłam że go w domu przytulę przy mamie
w piersi chyba nienawiść bo nie czekał na mnie
ona mnie przygarnęła ze łzami na schodach
próbowała uciszyć tuląc moją rozpacz
u niej na piersi łkałam - to nie moja wina
uwierzył w czyjeś kłamstwa przecież nie zdradziłam
musiałam zrzucić ciężar nieprzespanych nocy
i żal nagromadzony w czułość rąk pomocnych
ofiarując jak matce cały ból wyszlochać
wciąż przez łzy powtarzałam - ja go bardzo kocham
nawet nie porozmawiał chcę mu list zostawić
nie mogłam już poradzić ten koszmar nocami
prześladuje nie sypiam w końcu mnie zadręczy
łkałam pomóż mi proszę on słucha nieszczerych

obcierała łzy szepcąc Iga przestań płakać
on trzy dni ani słowa pewnie się załamał

nadzieja nagle rosła spojrzałam jej w oczy
i cicho wyszeptałam - on mnie zauroczył
ty wiesz o wszystkim mamo przecież ci mówiłam
pogłaskała ze słowem przyjdź po szkole Iga

biegłam lżejsza o smutek szepcąc - będzie dobrze
wiara mnie unosiła że ona pomoże
pierwsza lekcja zbyt długa usiedzieć nie mogłam
mimo doznanej krzywdy tęsknota miłosna
wyrywała mnie z klasy żeby go zobaczyć
tylko ból spotęgował nawet nie popatrzył
musiałam w duszy strawić przeboleć jak afront
bo w życiu trzeba czasem czymś okupić radość
myślałam intensywnie jak się podnieść z klęczek
w końcu jakoś list podać bo serce zadręczę

zmusiłam niemal siłą tego co nagadał
trząsł się jak galareta tak się bał rozmawiać
lecz dziewczyny pomogły i przed Olim stanął
wcale nie żałowałam patrzyłam z odrazą
gdy się podnosił z gleby po straszliwym ciosie
list był u adresata a on z płaczem pobiegł
to była długa przerwa ukradkiem zerkałam
byłam szczęśliwa kiedy Oli się rozpłakał
próbował szukać wzrokiem unikałam jednak
chyba bał się podchodzić niech pocierpi biedak
pewnie uciekł z rozpaczy bo nie ma go w szkole
spakowałam manatki o niego się boję

w domu go nie zastałam błądzi jak ja kiedyś
byłam szukać na mieście lecz marne efekty
mogłam tylko zmartwiona wypłakać się mamie
lecz ona ze spokojem nic mu się nie stanie
miała rację bo wrócił ubabrany w błocie
usłyszał cierpkie słowa przywitaj się z gościem
wepchnęła do pokoju i na klucz zamknęła
usiadł i nic nie mówił - przyszłość w moich rękach
chociaż wielki żal miałam jednak się przemogłam
nie byłam w stanie patrzeć jak gnębi go rozpacz
bał się odezwać słowem mina zapłakana
więc położyłam w ciszy głowę na kolanach

wtem drzwi się otworzyły gdybyś matki spytał
zbyt wiele w życiu przeszłam umiem w oczach czytać

powiedziała i wyszła on nie pisnął słowa
tylko nieśmiało tuląc po włosach całował
choć ciężar spadł mi z serca byłam dziwnie słaba
błoga senność ze szczęścia bo skończył się dramat
po nieprzespanych nocach sam dotyk kołysał
ogarnęła mnie nagle jakaś błoga cisza

cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „intymny pamiętnik nastolatki”