intymny pamiętnik nastolatki 60

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

intymny pamiętnik nastolatki 60

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 06 lut 2017, 2:55

od początku

na poprzedniej stronie


Str.60

startował jak na setkę zaraz przy śniadaniu
więc mogłam przewidywać cały dnia scenariusz
gdy mamie nadskakiwał by się przypodobać
mój staroświecki tato lekko go strofował
śmiejąc się bo to niby jest babska robota
leniuchując wspierałam niech się uczy chłopak
tłumaczyłam że dzisiaj w partnerskich małżeństwach
w trosce o dobro związku wszystko umieć trzeba
dostrzegłam też odmianę jakby powiew świeży
on mamę rankiem chęcią z gderania wyleczył

kurz tępiliśmy wspólnie i mój nawiedzony
musiał ścierać w aplauzie chichotów frywolnych
zamiast twórczej powagi przy nim jestem płocha
i łazienkę przez żarty chciałam zdemolować
energia rozsadzając wyżyć się musiała
na obiekcie cierpliwym który się nie wzbraniał
czasami się opędzał gdy byłam namolna
i pieściła mój tyłek ściereczka swawolna
stwierdziłam że pracować łatwiej przy wygłupach
po efektach nie chwaląc byłam z niego dumna

po labie i przetargach książkowa gehenna
bo umysł przy sobocie woli się pałętać
lecz pod batem spojrzenia popartego śmiechem
łykałam wiadomości przełamując niechęć
w ścisłych wspomagał nimfę zdolny matematyk
i mieliśmy czas nawet na niewinne żarty
musiałam zaległości w miarę szybko przełknąć
tłumaczył że chce spełnić sny z nauczycielką
to o moim marzeniu bowiem zmyślna trzpiotka
już wybrała bo nie chce ze szkołą się rozstać
on zdradził mi w sekrecie budowlane plany
ale najpierw matury potem serca zamysł
i na samą myśl o niej aż skóra mi cierpnie
pociesza moją tremę opiekuńcze szczęście

był nawet chwilę w kuchni pewnie zupę solić
a mnie tyłka przewietrzyć nawet nie pozwolił
za chwilę mnie przerośnie mamy ulubieniec
więc muszę go sprowadzić z obłoków na ziemię
praca przecież nie zając można ją odłożyć
a z fikania nogami obopólna korzyść
i głosowałam z tatą żeby grać w remika
a z obiadu naczynia później się pozmywa

przy kartach mam rozrywkę uszczypnąć go mogę
bo niepoprawna ręka ucieka pod stołem
i nie poradzą na to brwi mojej mamusi
skoro mój facet u nas korzenie zapuścił
to w trosce jak ogrodnik muszę przypilnować
by podlewając wdziękiem związek wykiełkował
dopnę swego i jestem względem niego czysta
nikt przed nim i nikt po nim mnie nie wykorzysta
to się nazywa wierność sobie i zasadom
ktoś powie że to relikt a ja mówię stałość

chyba mam po mym ojcu podzielną uwagę
marzę co będzie jutro kiedy kartę kładę
drugą w tym samym czasie staram się go skubnąć
chichocząc oficjalnie że dbam by nie usnął
co mi tam w duchu myślę kiedy natarczywie
patrzy by krytykować – niech tatę uszczypnie
skoro taka zazdrosna o niewinne gesty
ślę mamie wzrokiem ciche – wspomnień nie uleczy

przed snem mam teraz fajnie bo jest z kim pogadać
i po takiej rozmowie sen się szybciej skrada
bo niczym brat rodzony trosk nocą wysłucha
tylko rygor ryzyka trzyma w swoich łóżkach
wiem coś o tym i temat natury medycznej
założył mym zachciankom odległości smyczę
żeby czar chwil pokusy nocą dwojga grzesznych
nie zmienić na życiowo przedwczesne pampersy
śmieją się koleżanki mówiąc o tabletkach
i jakby na ironię kołysze niejedna
a najchętniej błąd życia składa w ręce babci
bo płacz że ona może karierę przegapić
ja marzyłam o bracie a jednak go nie mam
lecz to jest w medycynie jej uboczny temat

cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „intymny pamiętnik nastolatki”