intymny pamiętnik nastolatki 76

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

intymny pamiętnik nastolatki 76

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 12 kwie 2017, 1:41

od początku

na poprzedniej stronie

Str.76

ten fragment napisałam z perspektywy czasu
nic nie mogłam bo kiedy ukochany tatuś
leży w śpiączce więc łzy się same z oczu cisną
i z mamą przeżywałam beznadziejną przyszłość
przez szaleństwa idioty świat się nam zawalił
lecz wszystko co tragiczne tak trudno oddalić
warowałam w szpitalu trzymając za rękę
cisza mnie zabijała a jęk byłby szczęściem

prosiłam załamana – proszę zbudź się tato
nie mów nic tylko popatrz na swoją smarkatą
wtargnęła pielęgniarka żeby mnie wyrzucić
nie rozumiałam słysząc że spokój mieć musi
kiedy mnie wypraszała nazwałam ją wiedźmą
wynieśli mnie na rękach krzycząc`na bezczelną
i na uspokojenie już robili zastrzyk
uciszyło zapędy wtargnięcie mej mamy

postawiła na nogi cały oddział w bieli
krzycząc że oni tutaj o czymś zapomnieli
wspomniała o przysiędze w ratowaniu życia
i jeden mądry musiał nastroje wyciszać
kiedy ustawiał goniąc wrogie pielęgniarki
jak przez mgłę docierało coś o motywacji
siedziałyśmy przy tacie do dziesiątej z mamą
przy wyjściu usłyszałam że mogę przyjść rano

teraz nikt mnie nie ruszał byłam nietykalna
siedząc na zmiany z mamą przeżywałam dramat
bo męczarnią jest wiedzieć jaki człowiek kruchy
i tkwiąc przy łóżku żebrać żeby się poruszył
przyszła dobra i głaszcząc pocieszała szeptem
- może woda z Lourdes - kiedy w to uwierzę
- jeżeli ją zdobędziesz przemyj głowę taty
tylko nie mów nikomu bo wylecę z pracy


wybiegłam jak szalona i zdyszana w domu
krzyczałam na chłopaka – Oli pal samochód
skąd wiedziałam że trzeba jechać do Starej Wsi
dlaczego klasztor nagle w głowie się nie mieści
na daremne pytania słyszał moje – przestań
zrozumiał kiedy w rękach tkwiła buteleczka
na odchodnym szepnęłam – dziś nie czekaj na mnie
bo całą noc w szpitalu zostanę przy tacie

było późno i nocą twarz ojcu zwilżyłam
szepcząc cicho na ucho – musisz to przetrzymać
musiałam do kaplicy i nikt mnie nie widział
błądziła po oddziale niewidzialna Iga
klęczałam tam bo chciałam chwilę z Panem Bogiem
płakałam żebrząc cicho o jedną rozmowę
wróciłam do tatusia i śniąc załamana
przytulona do niego na poduszce spałam

zbudziła mnie znów wiedźma – skąd się tutaj wzięłaś
tłumaczyłam że siedząc przy łóżku zasnęłam
zrobił się straszny raban i śpiące fartuchy
przytomniały by zająć się mną niczym duchem
zbudzeni w pracy chcieli intruza wyrzucać
lecz ktoś krzyknął – zostawcie gdzie wasze uczucia
poduszkę mi załatwił i przy ojcu spałam
zbudziła po wizycie niespokojna mama

cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „intymny pamiętnik nastolatki”